Myjnia automatyczna a lakier – czy warto jeździć „na szczoty”?
Mikołaj Adamczuk25.12.2023
Myjnia automatyczna a lakier – czy warto jeździć „na szczoty”?
Porady 25.12.2023
Mikołaj Adamczuk
25.12.2023
Myjnia automatyczna to wygodne i szybkie rozwiązanie na umycie samochodu. Ale czy przypadkiem nie szkodzi lakierowi?
Myjnia automatyczna. To hasło u niektórych miłośników motoryzacji wzbudza wyjątkowo silne emocje. „Nigdy nie pojadę autem na szczoty!” – zapewniają ci, którzy wyjątkowo dbają o swoje wozy. Zamiast tego, wybierają mycie ręczne (zwłaszcza „na dwa wiadra”) albo wizytę na myjni bezdotykowej.
Są jednak i tacy kierowcy – i to naprawdę wielu – którzy nie widzą nic złego w odwiedzaniu myjni automatycznej. To szybkie, proste i niedrogie rozwiązanie, które sprawia, że możemy jeździć czystym autem. Również zimą – i to bez brudzenia sobie rąk. Ot, kupujemy bilet w kasie stacji benzynowej, czekamy chwilę w kolejce, a potem wjeżdżamy na myjnię. Kilkanaście minut później auto lśni. Ale czy na pewno?
Myjnia automatyczna – czy rysuje?
Główny zarzut wysnuwany pod adresem przybytków tego typu dotyczy negatywnego wpływu na lakier. Czyli – auto może i lśni przez chwilę po wyjeździe za bramę, ale tak naprawdę każda wizyta prowadzi do powstawania mikrorysek. Są widoczne pod światło, a w aucie, które przez lata odwiedzało myjnie automatyczne może dojść po prostu do zmatowienia lakieru.
Jak to się dzieje? Po pierwsze, to kwestia szczotek na myjni. Muszą być wykonane z twardego włosia. Dzięki temu dokładnie zmywają zanieczyszczenia – ale jednocześnie właśnie dlatego prowadzą do powstawania mikrorysek na aucie.
Po drugie, oprócz tego, że są twarde, mogą być też stare i zanieczyszczone. Nie zawsze pracownicy myjni odpowiednio konserwują sprzęt. Niestety, im nowsze auto, tym bardziej podatny na zarysowania i miękki może być jego lakier.
Czy warto myć auto na myjni automatycznej?
Niestety, to nie koniec potencjalnych problemów. Spora część uszkodzeń bierze się też z niewłaściwego zachowania kierowców na myjni. Jak przygotować auto do mycia? Przed wjazdem na „szczoty” należy przede wszystkim złożyć lusterka zewnętrzne. W niektórych autach dzieje się to po naciśnięciu przycisku, w innych trzeba zrobić krótki spacer dookoła wozu i złożyć je ręcznie. Przy okazji należy też wykręcić antenę od radia (jeśli nie chowa się sama) i usunąć antenę od CB radia, jeśli ktoś używa takiego rozwiązania.
Nie powinno się wjeżdżać na myjnię wozem z bagażnikiem dachowym, uchwytami rowerowymi itd. Myjnia automatyczna może także uszkodzić elementy w rodzaju spojlera. Uwaga – jeśli nie przygotujemy odpowiednio wozu, możemy nie tylko zapłacić za naprawę własnego auta, ale też za usunięcie uszkodzeń w sprzęcie myjni, który zniszczył się z powodu naszej nieuwagi.
Na koniec warto jeszcze raz sprawdzić, czy na pewno zamknęło się wszystkie drzwi i okna. Lepiej przejść się dookoła auta o raz za dużo niż potem wsiąść… do wanny.
Myjnia automatyczna a lakier – czy w ogólnym rozrachunku warto?
Z jednej strony wady są spore. Odpowiedź na kwestię „myjnia automatyczna a lakier” brzmi: to rzeczywiście nie jest to optymalne rozwiązanie, jeśli zależy wam na połysku karoserii waszego wozu. Można oczywiście szukać bardziej „przyjaznych” myjni z miękkimi szczotkami, ale ryzyko wciąż pozostaje.
Z drugiej strony, myjnia automatyczna pozwala na dokładne wysuszenie auta, co jest szczególnie ważne zimą. Nie wymaga wysiłku od kierowcy ani żadnych umiejętności (oprócz złożenia lusterek), nie trzeba przejmować się żadną „techniką mycia” (co może mieć znaczenie na myjni bezdotykowej – np. jak blisko od lakieru należy trzymać lancę albo w jakiej kolejności włączać programy), a poza tym wychodzi znacząco taniej niż w przypadku wizyty na myjni ręcznej, gdzie oddajemy auto w ręce pracowników. Jeśli dla kogoś auto jest oczkiem w głowie, niech lepiej myje je inaczej. Ale osoby, które traktują wóz użytkowo i jest on dla nich tylko narzędziem, raczej nie będą budzić się w nocy z przerażeniem i myśleć o mikroryskach na lakierze.
Więcej porad:
