F1 / Wiadomości

Max Verstappen został mistrzem świata Formuły 1. Dawno nie było takich emocji

F1 / Wiadomości 12.12.2021 314 interakcje

Max Verstappen został mistrzem świata Formuły 1. Dawno nie było takich emocji

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski12.12.2021
314 interakcje Dołącz do dyskusji

Max Verstappen to nowy mistrz Formuły 1. Jego zwycięstwo ma w sobie coś z epickiej historii — wygrał pomimo najróżniejszych przeciwności.

Nie jestem jakimś wielkim fanem Formuły 1, ale kątem oka zerkałem na rozpoczynający się sezon, a z czasem coraz bardziej się wciągałem. Powodem tego była zażarta rywalizacja pomiędzy Lewisem Hamiltonem z teamu Mercedesa, a Maxem Verstappenem z Red Bulla. Rywalizacja, która nie budziłaby aż tyle emocji, gdy tylko sędziowie z FIA trzymali się zasad i nie probowali drukować mistrzostwa pod swojego faworyta w osobie Hamiltona. O tym jak ich decyzje w ciągu tego sezonu wypaczały wyniki, ktoś kiedyś napisze dobrą książkę, a w Hollywood na pewno pisany jest scenariusz do filmu o młodym mistrzu. Dość powiedzieć, że nawet moje znajome, których nikt nie posądziłby o oglądanie F1, po każdym wyścigu oburzone poziomem sędziowania pisały w social mediach bardzo wulgarne posty. Trudno im się nie dziwić — Hamilton był wyraźnie faworyzowany. Powstawały nawet o tym memy:

Verstappen zbierał kary, tymczasem Brytyjczykowi wszystko uchodziło na sucho. Hamiltona wspierały również telewizje, które z uporem godnym lepszej sprawy pokazywały przed wyścigami kompilacje z kraks Verstappena, a dziennikarze motoryzacyjni z Wielkiej Brytanii nawet nie ukrywali swoich sympatii.

Max Verstappen — nowy mistrz Formuły 1 wywalczył pole position w ostatnim wyścigu

Abu Zabi stało się miejscem, gdzie wszystko miało się rozstrzygnąć. Obaj z Hamiltonem mieli taką samą liczbę punktów, więc kto wygrałby ten wyścig, to zdobywałby mistrzostwo. Przed samym wyścigiem pojawiły się sugestie, że Max powinien wyeliminować siebie i Hamiltona z wyścigu poprzez zderzenie. W przypadku, gdyby obaj nie ukończyli wyścigu, to wygrałby Holender, który miał na koncie jedno zwycięstwo więcej. Na szczęście mieliśmy przed sobą czysto sportową rywalizację. No prawie, bo jak zwykle sędziowie dali o sobie znać. Niedługo po starcie doszło do zdarzenia, które skutkowało tym, ze Hamilton znacząco skrócił sobie zakręt, dzięki czemu wysunął się na prowadzenie.

Sędziowie założyli ciemne okulary i niczego nie dostrzegli, chociaż miliony widzów przed telewizorami widziało ewidentne naruszenie przepisów. Hamilton konsekwentnie powiększał swoje prowadzenie. Wszystkim robiło się smutno, ale na szczęście dla Maxa z pomocą przyszedł mu Sergio Perez — drugi kierowca ze stajni Red Bulla. Przyblokował on Hamiltona na tyle długo, że Verstappenowi udało się zmniejszyć różnicę. Brytyjczyk głośno skarżył się na zachowania rywali, ale tym razem nie udało mu się nic wskórać. Jednak na 5 okrążeń przed końcem wyścigu nadal prowadził Hamilton. Podczas tego okrążenia swój bolid rozbił Nicholas Latifi, więc na tor musiał wjechać samochód bezpieczeństwa. Korzystając z zamieszania Verstappen zjechal do pit stopu, żeby zmienić opony. Jak okazało się później, miało to decydujące znaczenie.

Sędziowie podjęli decyzję, że zdublowani kierowcy nie mogą już wyprzedzać

Wydawało się, że już po rywalizacji. Nic nie wskazywało na to, ze coś się jeszcze zmieni. Widać to było po zachowaniu Hamiltona, który nie zmieniał już opon, bo jego team uznał, że szkoda ryzykować straty cennych sekund. Tymczasem sędziowie podjęli zaskakująca decyzję o tym, żeby wznowić ostatnie okrążenie bez samochodu bezpieczeństwa. Verstappen na świeżych oponach bez problemu dogonił Hamiltona i na ostatnim okrążeniu wygrał wyścig. Tym samym zakończyła się dominacja Mercedesa w Formule 1, którego bolidy wygrywały od 2014 roku.

Cały ten sezon ma w sobie coś z romantyzmu. Z jednej strony mieliśmy młodego, ambitnego kierowcę w niezbyt doskonałym bolidzie, a po drugiej utytułowany mistrz w doskonałej maszynie, za którym stali sędziowie i dziennikarze. Wspaniała historia ze wspaniałym zakończeniem.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać