Wiadomości

Nie przesadzajcie z tym chwaleniem aut elektrycznych. Możecie stracić posadę

Wiadomości 18.05.2022 24 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 18.05.2022

Nie przesadzajcie z tym chwaleniem aut elektrycznych. Możecie stracić posadę

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski18.05.2022
24 interakcje Dołącz do dyskusji

Maciej Orłoś, prezenter telewizyjny, stał się niedawno polskim przedstawicielem marki Seres, oferującej na naszym rynku SUV-a z napędem elektrycznym. Potem zrobiło się jeszcze ciekawiej…

Macieja Orłosia kojarzę głównie z Teleexpressu, ale różnie układają się ścieżki zawodowej kariery, więc nie zdziwiłem się specjalnie, gdy Maciej Orłoś zapowiedział na swoim Facebooku, że będzie teraz przedstawicielem marki Seres, o której zresztą pisaliśmy.

Mikołaj jeździł już Seresem, chwalił jego wykończenie i osiągi oraz komfortowe zawieszenie, zganił wysoką cenę na poziomie aut koreańskich. I właściwie temat można byłoby już zamknąć, gdyby nie to, co zdarzyło się później. Otóż dwa przedsięwzięcia, z którymi Maciej Orłoś współpracował, zdecydowały się zerwać z nim współpracę. Cóż to za firmy, sądziłem że chodzi może o jakieś Polski Klub Dawania Dieslom na Zimnym, ale nie – chodziło o ekologiczny teatr Bohema House i spółkę Eko Cykl zajmującą się recyklingiem opakowań. Znaczy to jest jedna firma, tylko mają dwa oddziały, teatr i recykling. Zamieszczono niezwykle ciekawe oświadczenie na Facebooku, w którym powołano się na niedawny raport Green NCAP. Z raportu (o którym też pisaliśmy) wynika, że samochody z silnikiem Diesla są bardziej ekologiczne niż elektryczne jeśli weźmie się pod uwagę całość energii i emisji potrzebnych do ich wyprodukowania, eksploatacji i recyklingu.

Potem Green NCAP przyznało, że pomyliło się trochę w tym raporcie i w sumie to samochody z silnikiem Diesla wcale nie są takie eko i elektryki wypadają lepiej, ale to nie szkodzi, bo errare humanum est, a zamieszanie udało się zrobić. To tak jak z Lepperem, który powiedział o ministrze Januszu, że jest bandytą z Pabianic, ale potem przeprosił i powiedział że minister Janusz wcale nie jest bandytą z Pabianic, tylko ze Zgierza.

Ekocyklbohemahouse oskarżyły Macieja Orłosia o, uwaga, greenwashing

Greenwashing: zapamiętajcie to słowo, bo ono jest ważne. Greenwashing oznacza udawane działania proekologiczne. Czyli niby promujemy auta elektryczne, ale tak naprawdę ładujemy z dieslowskich generatorów. Niby słomki z papieru, ale jedziemy po nie SUV-em do paczkomatu. Udajemy ekologicznych, w rzeczywistości będąc takimi samymi emitentami CO2 jak do tej pory, jedynie w zielonych ciuszkach. No i podobno samochody elektryczne to jest greenwashing. Otóż tak, to prawda – to jest greenwashing. Samochody elektryczne nie są ekologiczne, ekologiczne jest chodzenie piechotą. Samochody elektryczne to produkt komercyjny jak każdy inny, gdzie eksternalizuje się koszty środowiskowe na przyszłe pokolenia, żeby aktualnie pokolenie mogło sobie powozić tyłki z miejsca na miejsce. Jeśli chcesz żyć eko – chodź na piechotę, to jest zgodne z naturą. Jazda elektrycznym SUV-em nie jest. Motoryzacja jest antyekologiczna, nie sposób się nie zgodzić. Chociaż chyba nie o to chodziło firmie Eko Cykl zrywającej współpracę z Orłosiem.

W każdym razie mamy nową linię podziału społecznego

To elektrofile i antyelektrycy. Jeśli wspierasz samochody elektryczne, ktoś może się na ciebie obrazić i powiedzieć ci, że stosujesz greenwashing, a potem zerwać z tobą współpracę. Samochody elektryczne są dysruptywne i powodują zamieszanie. Przyjechać na rodzinne spotkanie elektrykiem to prawie jak wyjść z szafy przed rodzicami i wujostwem albo przyprowadzić narzeczoną/narzeczonego o ciemnym kolorze skóry. Niby wszystko dobrze, niby nikt nic nie mówi, ale wszyscy patrzą podejrzliwie, że ón to jakiś dziwny. Widocznie dla firmy Eko Cykl Maciej Orłoś przeszedł na złą stronę promując auta elektryczne. Dlatego jeśli stracicie robotę przez pokazanie się przy aucie na prąd, to nie mówcie że Was nie ostrzegałem. Nie każdemu się spodoba, że lansujecie się przy wozie, który nie robi brum-brum.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać