Samochody używane

Jedyny taki zobacz: Renault Twingo Graffiti

Samochody używane 12.04.2018 376 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 12.04.2018

Jedyny taki zobacz: Renault Twingo Graffiti

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski12.04.2018
376 interakcji Dołącz do dyskusji

Niedawno opisywaliśmy Twingo z okazji jego 25-lecia, a tymczasem w ogłoszeniach trafiłem na wyjątkowy egzemplarz – Twingo Graffiti, czyli „harlekin” w wykonaniu Renault. Ponoć powstało tylko 50 sztuk!

To za sprawą Volkswagena Polo do wielokolorowych samochodów przylgnęła nazwa Harlequin, w rzeczywistości jednak takie kolorowe edycje spotykało się już o wiele wcześniej. Jednym z pierwszych pojazdów z każdym panelem nadwozia w innym kolorze był Chevrolet Malibu z końca lat 70.

Chevrolet Malibu

Prawie nikt nie pamięta jednak o tym, że również Twingo doczekało się wielokolorowej wersji. Nazywała się ona Graffiti i została wypuszczona z okazji wyprodukowania 500-tysięcznej sztuki Twingo. Obejmowała zaledwie 50 egzemplarzy i z tego co udało mi się ustalić, każdy był inny, tzn. miał osobną i wyjątkową dla siebie konfigurację kolorystyczną. Twingo Graffiti nigdy nie było sprzedawane w salonach – auta rozdano osobom zasłużonym dla projektu Twingo. Ciekawe, czy rzeczywiście później nimi jeździli. A może trzymali pod kocem, sądząc że z czasem nabiorą wartości.

W Polsce jest już jedno idealne Twingo z serii Graffiti.

Ma je twórca fanpage Renault Twingo Graffiti, pan Bazyli. Jego samochód przeszedł remont blacharski i prezentuje się olśniewająco na felgach typu Minilite. Auto regularnie uczestniczy w zlotach Twingo i spotkaniach youngtimerów w Warszawie. Było też obecne na tegorocznym rozpoczęciu sezonu na Bemowie. To ponoć jeden z ostatnich wyprodukowanych egzemplarzy.

Renault Twingo Graffiti

Mając na uwadze że powstało tylko 50 sztuk, nie sądziłem że w Polsce pojawi się kolejny egzemplarz i to na sprzedaż. A tu proszę, niespodzianka. Jeden z komisów w okolicach Łodzi oferuje taki właśnie pojazd, opisany oczywiście jako „Twingo Harlequin” (bo wszystko trzeba odnosić do Volkswagena, mieszkamy wszak w Polsce). I to za jedyne 1999 zł. Dobrze, że sprzedający nie wie, jak rzadki jest to pojazd. Cena wzrosłaby wówczas co najmniej ośmiokrotnie, a w ogłoszeniu pojawiłyby się wyrażenia „jedyny w Europie”, „wysoka wartość kolekcjonerska” itp.

Zewsząd słyszę, że w polskich ogłoszeniach nie ma już okazji i został sam szmelc za horrendalne pieniądze, zwłaszcza jeśli chodzi o youngtimery. To nieprawda, wystarczy trochę wiedzy i…

…można kupić sobie za 1999 zł auto powstałe w liczbie 50 sztuk.

Ten, kto szuka sobie ciekawego wozu miejskiego za małe pieniądze, powinien natychmiast go kupić i nie szczędzić funduszy, żeby doprowadzić go do dobrego stanu. Widać doskonale, że auto domaga się inwestycji i jest dość zużyte, ale mówimy o naprawdę rzadkiej, limitowanej edycji. Jakby to był Mercedes, sprzedawca wystawiłby go za milion.

Renault Twingo Graffiti

Link do ogłoszenia

 

 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać