Przez ostatni rok ubyło 50 proc. Fiatów 126p. Najnowsze dane CEPiK mocno zaskakują

Ile zostało w Polsce „starych samochodów”? Najnowsze dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów pokazują ogromne spadki w liczebności aut, które kiedyś rządziły na polskich drogach.

Wszystko z czasem idzie na złom. Nawet zabytków jest coraz mniej, zwłaszcza gdy są mało wartościowe. W Polsce nadal istnieje sporo tzw. starych samochodów, czyli pozostałości po okresie PRL i wczesnej III RP – aut, które wszyscy znają, ale nie widuje się ich już w codziennym ruchu. Mówię tu głównie o Fiacie 125p, 126p i Polonezie.

Najnowsze dane pokazują, że liczebność Maluchów spadła w sposób szokujący

Dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów dostarczył Igor, za co bardzo dziękuję. Wynika z nich, że w roku 2022 w CEP znajdowało się 27 797 Fiatów 126p z wpisem aktywnym, czyli z badaniem technicznym i OC. Na koniec 2023 r. ta liczba spadła do 14 979 aut. Gdzie wyparowało kilkanaście tysięcy Maluchów, czy poszły w ciągu ostatniego roku na złom? Moim zdaniem nie – część na pewno została skasowana, ale uważam, że coraz więcej Maluchów ma po prostu żółte tablice i OC nie jest opłacane za nie w sposób ciągły. Dodam, że wpisów z Maluchem do CEP jest nadal ponad 50 tysięcy, chociaż ta liczba również spadła gwałtownie w stosunku do roku 2022, kiedy wpisów ogólnie było ponad 57 tysięcy. W każdym razie Maluchów mamy nadal dostatek, ale ten dostatek gwałtownie się kurczy i podane powyżej przyczyny są tylko spekulacjami.

Co z Polonezami?

W 2022 r. mieliśmy 13 585 aktywnych Polonezów. W 2023 r. – 12 587, więc przez rok ubyło nam 998 Polonezów. Tak jak powyżej, na pewno trochę z nich nie ma OC z powodu żółtych tablic, ale sytuacja jest zupełnie inna niż przy Maluchach, ponieważ liczba wpisów w ogólności wynosiła 31 tys. aut w roku 2022 i 28,8 tys. na koniec roku bieżącego. To pokazuje, że o wiele rzadziej Polonez stawał się „martwą duszą” – Maluchy po prostu gniły wrzucone w krzaki w okresie, gdy wóz ten był bezwartościowy, Poloneza można było jednak sprzedać za jakieś pieniądze. Liczebność Maluchów i Polonezów jest obecnie podobna. A co z Fiatem 125p?

Fiat 125p to już prawdziwy rarytas

Zdarzył się tu największy spadek w liczbie aktywnych aut (OC i badanie). W 2022 r. było ich 3746, teraz tylko… 1194. To nie znaczy, że 2552 Fiaty 125p poszły na złom. Potwierdza to ogólna liczba wpisów, wynosząca odpowiednio 14 895 i 14 736. W ciągu roku wykreślono (zezłomowano lub przypięczetowano stan faktyczny) tylko 159 aut. Reszta po prostu zapewne przeszła do kategorii klasyków jeżdżonych okazjonalnie, więc nie musi mieć OC. Większość Fiatów 125p ma już ponad 40 lat i przysługuje im zwolnienie z ciągłości OC dla pojazdów historycznych. Tak czy inaczej, 1194 to bardzo mało w porównaniu z Polonezami. Istnieje ponad 10 jeżdżących Polonezów na jednego Fiata 125p.

A inne graty?

Igor zebrał ciekawe dane również dla innych, nieco nowszych, ale popularnych kiedyś samochodów. Po Polsce jeździ jeszcze 5489 Opli Astra F, a w zeszłym roku było ich 6558. Spadek „populacji” mocno wyhamował, jesteśmy już za momentem, w którym Astry szły hurtem na złom. Dziś to już na serio youngtimery, zwłaszcza wszystkie ciekawe wersje typu automat, duży silnik albo nadwozie hatchback 3d.

Nadal istnieje ponad 21 tys. aktywnych Lanosów, ale rok temu było ich prawie 26 tysięcy. W ciągu kilku lat ich liczebność pewnie też spadnie do 5 tys. aut, jak w przypadku Astry. Rarytasem powoli staje się Cinquecento. Liczba pojazdów z badaniem technicznym i OC spadła po raz pierwszy poniżej 10 tys. w roku 2023, a będzie tylko gorzej (lepiej – jeśli jesteś lobbystą koncernów samochodowych). Mamy za to aż 31 tys. Matizów i co najlepsze, zniknęło ich bardzo niewiele wobec roku 2022, kiedy było ich 33 tysiące. I wciąż prawie 8100 sztuk Tico z badaniem technicznym i ubezpieczeniem.

Auta, które zniknęły

Niektóre mogą być zaskoczeniem. W Polsce mamy jeszcze 1363 Nexie, ale już tylko 646 sztuk Daewoo Espero. To czyni z Espero auto naprawdę rzadkie i warte zachowania. A kiedy ostatnio widzieliście Fiata Palio Weekend? Ich zostało już tylko 1255 w „czynnej służbie”. Przecież to wszystko są samochody, które zdążyły zahaczyć o XXI wiek.

Wszystkie te dane potwierdzają, że park samochodowy wymienia się samoistnie, aż do momentu osiągnięcia pewnego bardzo niskiego poziomu dla danego modelu, gdy staje się on klasykiem. Znikoma już liczebność starszych, niegdyś bardzo popularnych aut potwierdza tylko, że przymuszanie ludzi do wymiany samochodu nie ma żadnego sensu i jest działaniem szkodliwym, prowadzącym nie do oczyszczenia powietrza, a do spadku zaufania obywateli do władzy.

Czytaj również:

• Ile w Polsce jest Fiatów 125p, 126p i Polonezów? Połowa CEPIK-u to martwe wpisy