Wiadomości

Znamy polskie ceny Hyundaia i30 po liftingu. Start od 69 900 zł i nowy silnik 1.5 DPI

Wiadomości 25.03.2020 180 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 25.03.2020

Znamy polskie ceny Hyundaia i30 po liftingu. Start od 69 900 zł i nowy silnik 1.5 DPI

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk25.03.2020
180 interakcji Dołącz do dyskusji

Miesiąc temu Hyundai oficjalnie pokazał odświeżone i30. Dziś zdradził, ile trzeba za nie zapłacić. Bywa taniej niż poprzednio.

69 900 zł – od takiej kwoty zaczyna się cennik odświeżonego Hyundaia i30. Teoretycznie, to o 1700 zł więcej niż w przypadku i30 przed liftingiem. Ale za tę cenę dostajemy zestaw Bluetooth, którego wcześniej nie było, a także światła przeciwmgielne z przodu, doświetlanie zakrętów i pakiet systemów bezpieczeństwa (w tym asystent pasa ruchu i asystent świateł drogowych).

Mamy też o 10 KM więcej.

Dotychczasowy silnik bazowy 1.4 MPI o mocy 100 KM ustąpił bowiem miejsca jednostce 1.5 DPI, która rozwija 110 KM. Czy literki „DPI” oznaczają, że mamy tu wtrysk bezpośredni? Nic z tych rzeczy! To oznacza jedno – nadal można bez problemów montować LPG!

hyundai i30 lifting ceny

W bogatszej wersji Comfort, taki Hyundai kosztuje 77 900 zł. Ma m.in. klimatyzację automatyczną zamiast manualnej, system multimedialny z 8-calowym ekranem (Classic Plus ma 3,5 cala), a także alufelgi. Można go mieć tylko z ręczną skrzynią, ale na osłodę ma ona sześć biegów.

Bezpośredni wtrysk jest za to w silniku 1.0 T-GDI.

Taki silnik rozwija 120 KM, czyli tylko o 10 KM więcej od 1.5. Ma jednak wyższy moment obrotowy, a za sprawą mniejszej pojemności i turbosprężarki, po prostu inaczej się nim jeździ. Jest też o 1,1 s szybszy do setki (1.5 osiąga 100 km/h w 12,3 s, a 1.0 w 11,2 s). Co kto woli. Różnica w cenie nie jest wielka, bo odmiana Classic Plus z tym silnikiem kosztuje 72 900 zł, a Comfort – 80 900 zł.

hyundai i30 lifting ceny

Co ważne, do silnika 1.0 T-GDI da się zamówić skrzynię automatyczną DCT o siedmiu przełożeniach. Wymaga dopłaty 6000 zł.

Wyżej – ważna nowość w gamie.

„Cywilny” Hyundai i30 (bo o wersji sportowej opowiem za chwilę) dotychczas nie mógł być mocniejszy niż 150 KM. Teraz (rewolucja!) ma aż o 10 KM więcej! Co więcej, dotychczasowy silnik 1.4 T-GDI ustąpił miejsca jednostce 1.5 T-GDI, która stała się hybrydą typu mild. Ceny: od 81 400 zł za Classic Plus, 89 400 zł za Comfort i 103 400 zł za topową Premium. Dostępny ze skrzynią ręczną i z automatem.

hyundai i30 lifting ceny

W gamie pozostał także diesel. Ma 1,6 litra pojemności i osiąga 115 KM. Kosztuje 83 600 zł (Classic Plus) lub 91 600 zł (Comfort). Wersji Premium z dieslem nie ma, ale za to jest automat. Wymaga dorzucenia sześciu tysięcy.

To były ceny wersji hatchback.

hyundai i30 lifting ceny

Jeśli ktoś chce mieć kombi, do każdej z podanych wyżej cen musi dodać 3000 zł. Z kolei Fastback nie jest dostępny ani z dieslem, ani z bazowym benzyniakiem. Kosztuje od 78 400 zł za wersję 1.0 T-GDI 120 KM z ręczną skrzynią do 113 900 zł za 160-konną odmianę z automatem i z wyposażeniem Premium.

hyundai i30 lifting ceny

Do tego jest jeszcze lista opcji…

Przy każdej z wersji wygląda inaczej. Do Classic Plusa zapewne klienci będą często dopłacać za pakiet Drive z czujnikami parkowania z tyłu i ze skórzaną kierownicą i gałką zmiany biegów. Kosztuje 1200 zł. Umówmy się – brak czujników i plastikowa kierownica uszłyby w 1999 roku, ale nie teraz.

hyundai i30 lifting ceny

Z kolei do i30 Comfort warto dorzucić 2000 zł za reflektory LED i 1000 zł za podgrzewane fotele z przodu i grzaną kierownicę. Co ciekawe, i30 1.0 T-GDI z ręczną skrzynią i ze wspomnianymi pakietami jest tańsze od porównywalnego poprzednika o 3800 zł i kosztuje 83 900 zł.

Co z wersją N?

hyundai i30 lifting ceny

Najpierw pojawią się ceny widocznej na niektórych zdjęciach odmiany N-Line. Różni się od zwykłej wersji nie tylko stylistyką, ale i np. nastawami zawieszenia. Z kolei prawdziwe N, czyli najmocniejsze, 275-konne i30 musi chwilę poczekać na swój lifting. Nie ma na ten temat jeszcze żadnej oficjalnej informacji, ale dobrze poinformowane ptaszki ćwierkają o dodaniu do jego gamy dwusprzęgłowej skrzyni automatycznej. Co ważne – obok manualnej, a nie zamiast. Czekamy i chętnie pojeździmy. 1.5 DPI też.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać