Wiadomości

Scout od Volkswagena zbliża się posuvistymi krokami. Zrywa z ekranozą

Wiadomości 16.02.2024 9 interakcji

Scout od Volkswagena zbliża się posuvistymi krokami. Zrywa z ekranozą

9 interakcji Dołącz do dyskusji

Angielskie słowo scout oznacza w języku polskim zwiadowcę lub harcerza. Do której z tych definicji bliżej jest produktom amerykańskiej marki reaktywowanej przez Volkswagena? Oto co już wiemy na temat nowych Scoutów (nie mylić ze Skoda Octavia Scout):

Grupa Volkswagena zrobiła bardzo interesujące posunięcie i postanowiła wykorzystać nabyte kilka lat temu prawa do amerykańskiej marki Scout. Trafiły w ręce Niemców w pewnym sensie przypadkiem, bo podczas przejęcia amerykańskiej firmy Navistar International w 2020 r.

Scout kiedyś i dziś

Oryginalnie pod tą nazwą powstawały terenowe samochody z lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Scouty miały potencjalnie konkurować z Jeepem, ale ostatecznie firma wyprodukowała tylko ok. 530 tys. pojazdów, a ostatni egzemplarz zjechał z taśmy w październiku 1980 r. Mimo upływu wielu lat od zakończenia produkcji Scout ma wielu fanów w USA oraz do dziś jest świetnie kojarzony. Grupa Volkswagen chce przekuć siłę tej na swój sukces w USA. Oto jak Niemcy zabierają się do pracy.

Scout

W sieci pojawia się coraz więcej informacji o działaniach Scouta pod skrzydłami Grupy Volkswagena. Na portalu electrek.co został opublikowany obszerny materiał na temat nowo budowanej fabryki w Południowej Karolinie oraz działów rozwojowych zlokalizowanych na terenie Stanów Zjednoczonych. Z kolei portal insideevs.com podaje, jakimi decyzjami Scout chce skraść serca nowych klientów. Po kolei.

Fabryka w USA

W kończącym się dziś tygodniu pracy reprezentanci firmy Scout mieli pełne ręce roboty. Firma wbiła kamień węgielny w Blythewood w stanie Południowa Karolina, gdzie ma powstać hub produkcyjny (fabryka?) dla nowych elektrycznych pojazdów. Imprezie towarzyszył rajd zorganizowany dla posiadaczy klasycznych Scoutów. Mieli oni za zadanie przetransportować historyczną cegłę z dawnej fabryki w Fort Wayne, w stanie Indiana do nowej lokalizacji.

Nowi zarządcy zapewniają, że Scout ma być niezależną amerykańską marką wspieraną przez Grupę Volkswagena. Prawda jest jednak taka, że na czele firmy jako Prezes Zarządu oraz Dyrektor ds. produkcji stanęli Scott Keogh i Jan Spies – obaj od lat związani z operacjami Volkswagena w Ameryce Północnej i w Europie.

Panowie zapowiedzieli do tej pory, że Scout zaprezentuje dwa elektryczne modele – SUV-a oraz pickup-a. Pierwsze prototypy mają zostać pokazane światu w 2024 r., a produkcja ma ruszyć w 2026 r. Fabryka ma być w stanie produkować 200 tys. samochodów rocznie i dążyć do neutralności węglowej. Nie wiadomo, który samochód trafi do klientów jako pierwszy, ale panowie ujawnili już kilka ciekawych informacji na ich temat.

Nowe samochody Scout – co o nich wiemy?

Po pierwsze płyta podłogowa Scouta ma być nowa i niespokrewniona ze stosowanymi obecnie w innych markach w Grupie Volkswagena. To ma być coś nowego, budowanego w USA. Ogniwa elektryczne będą pochodzić od zewnętrznego dostawcy, ale gotowy akumulator ma być dziełem pracowników Scouta.

Ciekawe informacje przekazał również główny projektant Chris Benjamin, który wcześniej projektował dla Stellantis. Jego zdaniem nowy projekt nie będzie cynicznym wymyślonym samochodzikiem w stylu retro. Ma być połączeniem historycznych cech z nowoczesnością i spełnieniem oczekiwań klientów.

Benjamin twierdzi, że samochód nie będzie chorował na ekranozę. Jego zdaniem obsługiwanie wszystkiego przez przeklikiwanie się przez warstwy menu jest wystarczająco kłopotliwe dla kierowców na drogach, a na bezdrożach jest po prostu niedopuszczalne. Projekt wnętrza oraz obsługi nowego Scouta ma czerpać garściami z dobrych i złych doświadczeń ostatnich lat i spełniać oczekiwania grupy docelowej. To chyba oznacza, że możemy się spodziewać wielu fizycznych przełączników.

Oczekiwania wobec marki Scout będą wysokie

Reasumując, cały projekt brzmi ekscytująco, ale bardzo drogo. Nowa fabryka, nowa płyta podłogowa, nowe samochody z nowymi interfejsami. To wszystko wymaga ogromnych inwestycji. A jeżeli inwestycja jest ogromna, to oczekiwania wobec niej również. Mam nadzieję, że Scout trafi w gusta klientów, bo jeśli nie, to będzie kiepsko. Przypominam, że w listopadzie ubiegłego roku Thomas Schaefer, szef marki Volkswagen przyznał, że jego marka nie jest obecnie konkurencyjna.

Czy próba zdobycia kowbojskich serc Scoutem się powiedzie? Póki co John Dutton z serialu Yellowstone (widziałem dopiero pierwsze dwa sezony) jeździ RAM-em, a więc produktem Setallantis.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać