Wiadomości

Chińczycy uratują segment aut miejskich. Nio szykuje nową markę

Wiadomości 16.12.2023 33 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 16.12.2023

Chińczycy uratują segment aut miejskich. Nio szykuje nową markę

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk16.12.2023
33 interakcje Dołącz do dyskusji

Firma Nio ma powołać do życia submarkę Firefly. Będzie oferować niedrogie samochody elektryczne i zapewniać bezsenne noce menadżerom Volkswagena i Renault.

Czas, w którym samochody elektryczne były głównie wielkimi, drogimi SUV-ami, powoli się kończy. Producenci najpierw sprzedali takie wozy zamożnym gadżeciarzom, a potem zauważyli, że jeśli auta EV mają naprawdę trafić do czołówek list sprzedaży (a średnia emisja CO2 w marce ma się kurczyć), trzeba zaoferować coś dla normalnych ludzi.

Rynek relatywnie tanich elektryków rośnie

Dacia Spring jest raczej substytutem samochodu, ale zdążyła zdobyć pewną popularność np. w firmach carsharingowych. Teraz wszystko wskazuje na to, że straci pozycję rynkową na rzecz Citroena e-C3, który kosztuje bardzo podobnie, ale oferuje lepsze parametry i jest… normalnym wozem. Nad autami kosztującymi ok. 25 000 euro pracują Volkswagen (mowa o modelu ID.2) i Renault (powróci numer 5).

Teraz na rynku pojawi się nowy gracz – Firefly

Pod nazwą kojarząca się trochę z marką tanich opon kryje się submarka koncernu Nio. To chińskie wozy, ale w stylu premium. Są bardzo ładne, pełne nowatorskich rozwiązań i szybkie. Można nawet kupić modele z wymiennym zestawem akumulatorów – zamiast ładować, podjeżdża się do specjalnego punktu i wymienia baterie na pełne. Tyle że nie w Polsce.

nio et7 pierwsza jazda
Nio ET7

Marka Firefly ma walczyć w segmencie B

Auta miejskie powracają. O ile spalinowe Polo, Fiesty i inne wozy tej wielkości wkrótce pożegnamy (albo już pożegnaliśmy), o tyle w segmencie aut na prąd jest jeszcze nadzieja dla segmentu B.

Firefly ma przedstawić rywala dla wspomnianych ID.2 i Renault 5. „Małe samochody, ale z zaawansowaną technologią” – tak nadchodzące modele zapowiadał Lihong Qin, prezes Nio podczas piątkowej konferencji dla dziennikarzy. Auta mają być projektowane „dla Europy”, czyli z uwzględnieniem gustu wymagających nabywców z naszego kontynentu.

Tania marka to niejedyna nowość ze świata Nio

Firma ma przedstawić udoskonaloną wersję technologii wymiany baterii, a nowe modele dostaną także instalację 800V – tak, by w razie potrzeby móc błyskawicznie naładować akumulatory. Nio ma rywalizować z utytułowanymi markami premium, takimi jak BMW czy Mercedes. Wkrótce pojawi się także kolejna submarka – Alps, biorąca na celownik Teslę. Chińczycy się zbroją. „Starzy” producenci nie mogą spać spokojnie.

Więcej o chińskich autach elektrycznych:

NIO

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać