Wiadomości

Gdzie powstanie europejska fabryka Tesli? Gdyby Elon był rozsądny, ulokowałby ją w Polsce

Wiadomości 26.08.2019 86 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 26.08.2019

Gdzie powstanie europejska fabryka Tesli? Gdyby Elon był rozsądny, ulokowałby ją w Polsce

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski26.08.2019
86 interakcji Dołącz do dyskusji

Eksportowanie Tesli ze Stanów Zjednoczonych do Europy jest pozbawione sensu ekonomicznego na dłuższą metę. Trzeba zbudować fabrykę dla starego kontynentu. Tylko gdzie?

Na razie mowa jest o Niemczech. Dziennik Rheinische Post powołuje się na „dobrze poinformowane źródła”, które twierdzą że dokonano już wstępnych analiz i oględzin potencjalnych lokalizacji w Nadrenii-Westfalii i Dolnej Saksonii. Ponoć na liście potencjalnych miejsc jest Emden przy granicy z Holandią, gdzie swoją fabrykę ma już Volkswagen. Na pewno nie raz jeździliście autem z Emden – budują tam Passaty. To byłby mocny punkt reklamowy: kup Teslę z miasta Passatów.

Pod uwagę bierze się też Nadrenię-Westfalię, teren nadzwyczaj uprzemysłowiony i graniczący z Holandią, Belgią oraz Luksemburgiem, co ma o tyle znaczenie, że Holandia to duży rynek dla elektrycznych amerykańskich cacek. Nadrenia-Westfalia jest o tyle prawdopodobna, że sam Elon chlapnął coś w rodzaju „fajnie byłoby ulokować fabrykę na granicy niemiecko-francuskiej koło krajów Beneluksu”. Nieźle Elonie, ale granica niemiecko-francuska zaczyna się sporo na południe od miejsca, gdzie Niemcy graniczą z Holandią i Belgią. Choć w sumie i tak jak na nie-Europejczyka, kierownik Tesli nieźle zna kraje w Europie.

Jest tylko jeden problem

Nie znam żadnego pozaniemieckiego producenta, który chciałby wytwarzać swoje samochody w Niemczech. Wszyscy niemieccy wytwórcy robią to, bo muszą, bo tak wypada, a najchętniej wszyscy wynieśliby się w diabły. Zresztą całkiem skutecznie to robią – Volkswagen produkuje auta w Polsce i na Słowacji, Opel w Hiszpanii, Mercedes i BMW trzymają się w większości w Niemczech, ale też zdarza im się wywozić produkcję poza macierzysty kraj. Nawet Porsche ma fabrykę w Bratysławie. Zagraniczni producenci ani myślą sprowadzać się do Niemiec ze względu na bardzo wysokie koszty pracy i skomplikowane pozwolenia środowiskowe. Elon może mocno się zdziwić, jak się dowie ile trzeba płacić niemieckiemu pracownikowi i jak często chodzi on na urlop. Może to być zderzenie podobne do tego, jak gdy amerykański trucker dowiedział się, że w Europie są regulacje czasu pracy kierowców ciężarówek. Jak to, państwo reguluje ile ja chcę pracować? [odbezpiecza pistolet].

Nie wiem dlaczego Tesla nazywa swoje fabryki „gigafabrykami

Gigafabryka to raczej ta w Ulsan w Korei Południowej, która zajmuje 15 km2 i zatrudnia 34 000 osób. Tesla Gigafactory w Newadzie zatrudnia zaledwie 3000 pracowników, czyli 9% tego co Ulsan. Ale widocznie to taki styl nazewnictwa, typowy dla megalomanów. Skoro już o megalomanach mowa, to zdecydowanie wnioskuję żeby nasz premier Mateusz zadzwonił do Elona i przekonał go o zaletach ulokowania fabryki Tesli w Polsce. Angielski zna, dogadają się jak biznesmen z biznesmenem, my tu damy parę zwolnień podatkowych w zamian za wstawanie z kolan i już za parę lat na polskie drogi mogłyby wyjechać FSO-Tesle. To by było jakieś!

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać