Wiadomości

Polska jest liderem w opóźnianiu elektromobilności w Europie. Opóźniamy już Jaguara i Audi

Wiadomości 24.02.2020 234 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 24.02.2020

Polska jest liderem w opóźnianiu elektromobilności w Europie. Opóźniamy już Jaguara i Audi

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski24.02.2020
234 interakcje Dołącz do dyskusji

A dokładniej robi to polska fabryka LG Chem, która nie dostarcza dostatecznej liczby akumulatorów, przez co Audi musi wstrzymać produkcję e-trona.

Pisaliśmy niedawno o wymuszonej przerwie w produkcji Jaguara i-Pace. Teraz do grona samochodów elektrycznych, których nie da się produkować, dołącza Audi e-tron. Co łączy elektryczne SUV-y od Jaguara i Audi? Oba te samochody korzystają z akumulatorów LG Chem, produkowanych w naszym kraju.

Fabryka LG Chem w Polsce to inwestycja koreańska. Na swojej stronie chwali się najwyższą produkcją „baterii do aut elektrycznych” w Europie. Oczywiście w fabryce odbywa się produkcja, ale do jej działania potrzebne są materiały – a o te coraz trudniej. O ile udało się rozwiązać problem z dostępnością litu po prostu przez eksploatację nowych złóż w Ameryce Południowej i Australii, o tyle z kobaltem jest nadal słabo, bo 60% jego wydobycia odbywa się w niestabilnym kraju, jakim jest Demokratyczna Republika Konga. A popyt rośnie wykładniczo, podobnie jak udziały samochodów elektrycznych w rynkach europejskich. Można by oczywiście podnosić cenę gotowego produktu, ale wtedy Jaguar czy Audi po prostu się wycofają.

W zeszłym roku wyprodukowano 26 400 e-tronów

W tym roku miało ich być 80 tys. sztuk, ale z powodu braku dostatecznej liczby akumulatorów, dobrze będzie jeśli uda się zbudować połowę tego. Podobnie ma się rzecz z i-Pace. Mercedes wprawdzie zaprzecza, jakoby cierpiał z powodu braku akumulatorów do EQC, ale tak średnio mu wierzymy. Trochę to wygląda tak, jakby producenci podjęli ogromne zobowiązania w kwestii aut elektrycznych – żeby obniżyć emisję CO2 – ślepo zakładając, że sobie poradzą i że wszyscy kooperanci dostarczą wszystko na czas. Być może te brakujące 40 tys. e-tronów w Europie spowoduje wywindowanie emisji CO2 marki Audi powyżej dopuszczalnego limitu i konieczność zapłaty kary.

Audi e-tron Sportback

I widzicie, to wszystko nasza, polska zasługa

Dzięki niedostatecznej wydajności fabryki LG Chem w Kobierzycach Polska wyrasta na lidera w hamowaniu rozwoju elektromobilności w Europie. To dzięki nam elektrowynalazki nie przebiją się tak szybko do głównego nurtu na ulicach Europy Zachodniej! To nasza malutka, piąta kolumienka, nasz bierny protest przeciwko nowomodnym wynalazkom, nasz prztyczek w nos Grety Thunberg. Nie pozwolimy, żeby zagraniczne firmy tak po prostu kupowały sobie akumulatory w Polsce, a my nic z tego nie mamy. Kto ma akumulatory, ten rządzi obecnie przemysłem motoryzacyjnym – czas się z tym pogodzić. I te produkowane w Polsce akumulatory powinny trafiać do polskiego, narodowego samochodu elektrycznego, a nie na eksport do drogich SUV-ów, zwłaszcza tych z Niemiec. Niech sobie produkują samochody na węgiel, jak go tak lubią. Szkoda, że nie można w ten sam sposób popsuć szyków Tesli…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać