Ciekawostki

Chcesz się wyróżnić? W takim razie samochód-osioł jest dla Ciebie. Oto Ford LTD w wersji donk

Ciekawostki 11.09.2023 18 interakcji

Chcesz się wyróżnić? W takim razie samochód-osioł jest dla Ciebie. Oto Ford LTD w wersji donk

18 interakcji Dołącz do dyskusji

Świat modyfikowanych samochodów jest bardzo zróżnicowany. Jest nieskończona ilość styli, ale z perspektywy Europejczyka najbardziej kuriozalny jest amerykański donk, znany również jako hi-riser. Jeden z nich na bazie Forda LTD jest do kupienia w Polsce.

Donk to dziwny trend w tuningu. Chodzi w nim o podnoszenie zawieszenia samochodów osobowych po to, żeby w nadkola zmieścić ogromne, przerośnięte, błyszczące, przykuwające uwagę felgi. Na hi-risery wybierane są zazwyczaj amerykańskie sedany z nadwoziem na ramie i napędem na tylne koła. Modyfikacje polegają na znacznym zwiększeniu prześwitu pojazdu i dodaniu kół o dużej średnicy dochodzącej do 30 cali z cieniutkimi oponami. Do podniesienia podwozia używane są m.in. przerobione lift-kity projektowane do pickupów i terenówek.

Przeczytaj inne popularne wpisy w naszym serwisie:

Zdawać by się mogło, że donk to egzotyka do podziwiania tylko w wynikach wyszukiwania internetowej przeglądarki. Okazuje się, że nic bardziej mylnego. Gdyby ktoś miał ochotę poczuć, jak to jest być raperem-gangsterem z Florydy, to może wejść w posiadanie donka w Polsce. Różowy Ford LTD z drzwiami typu lambo-doors na 24-calowych, chromowanych felgach znajduje się w Kielcach. Proszę bardzo, oto filmik z jego udziałem:

Nagranie pochodzi z 2022 r., co pozwala przypuszczać, że pojazd jest w Polsce już dłuższy czas i przez cały ten okres szuka nowego właściciela. Biorąc pod uwagę, jak „egzotyczny” jest ten egzemplarz, to można się spodziewać, że znalezienie amatora na tę nietypową konstrukcję zajmie trochę czasu. A więc na co możemy liczyć, wydając 32 900 zł na różowego sedana?

donk

Proszę Państwa oto donk

Jest to Ford LTD, pochodzi z 1972 r. i pod maską ma silnik V8 o pojemności 5,8 l i automatyczną skrzynię biegów. 24-calowe chromowane koła wymusiły podniesienie podwozia tak bardzo, że prawdę mówiąc, wsiadanie do tego sedana pewnie nie jest najłatwiejsze. Z pewnością nie pomaga fakt, że przednia para drzwi otwiera się teraz do góry w stylu aut Lamborghini – nie ma się za co złapać. Taki sposób podnoszenia się drzwi jest przydatny podczas powolnego toczenia bulwarem z uchylonymi do góry „uszami”. Można wtedy pokazać swoje ultradrogie trampki, biżuterię, zegarek, a także raczyć wszystkich przechodniów muzyką dochodzącą z wnętrza.

donk

Właściciel w opisie zapewnia, że na żywo donk wygląda lepiej niż na zdjęciach, ale również przyznaje, że pojazd wymaga ingerencji blacharza oraz lakiernika. Zdaniem sprzedającego, to wcześniejszy właściciel odpowiedzialny za budowę tego projektu musiał popalać „to i owo”. Pozostaje mieć nadzieję, że od strony technicznej LTD jest wykonany z głową i ogromne koła nie odpadną, a pojazd potrafi przejechać przez zakręt bez przewracania się na bok….

A właściwie to dlaczego te podniesione sedany nazywane są właśnie donkami?

Większość entuzjastów zgadza się, że „donkiem” jest tradycyjnie Chevrolet Impala lub Caprice z lat 1971–1976. Nazwę tę nadano im, ponieważ logo „Impala” (impala to gatunek antylopy) było przez właścicieli określane jako „donkey” (osioł), czyli w skrócie „donk”. Poza tym osioł nie słynie ze swojej inteligencji, co pokrywałoby się z niezbyt wyszukaną potrzebą skupiania na sobie uwagi, która niewątpliwie jest jedną z głównych inspiracji właścicieli donków.

donk

Fot. otomoto/Robert

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać