Aż 2,8 litra LPG za jeden litr benzyny. W Polsce też wkrótce może tak być

W Polsce już teraz LPG jest śmiesznie tanie w stosunku do benzyny, ale to co dzieje się we Włoszech, to już naprawdę gigantyczna dysproporcja. Cena litra LPG w 2024 r. jest tam 2,8 raza niższa niż cena litra benzyny.

Ceny benzyny i oleju napędowego radykalnie wzrosły w ostatnim czasie. Gaz płynny, czyli LPG, jakoś się obronił. Nie wiem na jakiej planecie żyją analitycy e-petrol.pl, ale z całą pewnością ceny nie wyglądają tak, jak podano. W mojej okolicy benzyna przebiła 7 zł, bardzo trudno jest ją znaleźć w Warszawie za mniej niż 6,90 zł. Olej napędowy kosztuje znacząco powyżej 7 zł. Widocznie analitycy cen paliw nie wychodzą nigdy z domu, bo gdyby wyszli, to zobaczyliby, jakie są prawdziwe ceny paliw.

Jedna rzecz w powyższym zestawieniu jednak ociera się o prawdę i jest to cena gazu LPG. Nadal da się go kupić poniżej 3 zł za litr. A to oznacza, że w Polsce – przy cenie 6,90 zł za litr benzyny, występuje dysproporcja między benzyną a gazem na poziomie ok. 2,3. Czyli za litr benzyny można kupić sobie 2,3 litra gazu płynnego. To sprawia, że o ile znajdziemy auto, które da się jeszcze przerobić na LPG, warto zainwestować w instalację. Zwłaszcza, jeśli mamy zamiar sporo jeździć. Ja od ponad roku jeżdżę głównie na gazie płynnym, chociaż oba moje auta z instalacjami LPG wciągają go dość sporo. Gdybym kupił sobie Dacię z fabrycznym gazem – pewnie jeździłbym naprawdę niemal za darmo.

Cena LPG w 2024 r. jest stabilna. We Włoszech to dopiero mają tanio

Paliwo we Włoszech kosztuje prawie 2 euro. W przeliczeniu obecnie to ok. 8,52 zł za litr benzyny 95. Ile natomiast życzą sobie za litr LPG? 0,71 euro, czyli 3,06 zł. Za jeden litr benzyny można kupić 2,8 litra LPG, więc jazda na gazie jest prawie trzy razy tańsza niż na benzynie. Nic dziwnego, że we Włoszech samochody z fabrycznym gazem okupują szczyt listy sprzedaży nowych aut – problem polega tylko na tym, że również i tam jest ich coraz mniej, a producenci regularnie przechodzą na modele z bezpośrednim wtryskiem paliwa, których przeróbka na gaz jest nieopłacalna nawet przy tak wielkiej różnicy cen (zużywają zawsze gaz i benzynę w różnych proporcjach).

A jak jest w Holandii? Podobnie jak w Polsce, tylko stawki są inne

Litr benzyny w Holandii kosztuje obecnie średnio 9,20 zł. Litr autogazu – 3,62 zł. Dysproporcja wynosi więc ok. 2,54 – tyle litrów gazu kupimy w cenie jednego litra benzyny. Jeśli chodzi o Niemcy, gdzie gaz płynny nie jest tak popularny jak w Polsce, to sytuacja nie zachęca do zbytniego inwestowania w instalacje gazowe. Litr benzyny kosztuje w przeliczeniu 8,07 zł, litr autogazu – aż 4,55 zł. Oczywiście że to nadal prawie dwa razy taniej i przy większych przebiegach na pewno się opłaca, oczywiście o ile mamy rozpisaną lokalizację stacji, gdzie LPG jest sprzedawane (plus przejściówkę do tankowania). Jeszcze gorzej jest w Austrii: benzyna – 7,26 zł, gaz – 5,02 zł za litr. Powodzenia w obliczaniu, ileset tysięcy kilometrów trzeba przejechać, żeby instalacja się zwróciła.

Autogaz popularny jest jeszcze w Grecji i Bułgarii

W Grecji porównanie litra benzyny do litra autogazu wypada tak, jak w Polsce (2,15 l LPG/litr benzyny), identycznie jest w Bułgarii. Ale prym gaz wiedzie w Turcji, gdzie jeździ aż 4,2 mln samochodów zasilanych gazem. I tu jest ciekawa sytuacja, bo w Turcji litr benzyny to dokładnie dwukrotność ceny autogazu, ale same wartości są nieco inne niż w Unii Europejskiej. Benzyna kosztuje 44 liry za litr, czyli 5,33 zł, a gaz – połowę tego, czyli 2,67 zł. Tyle że w Turcji mamy do czynienia z szaloną inflacją, wynoszącą ok. 62 proc. rocznie, więc ceny dynamicznie się zmieniają, podobnie jak średnie i minimalne wynagrodzenie (na ten moment jest to 2250 zł na miesiąc, przeliczając po kursie ze stycznia).

Rząd obiecywał benzynę po 5,19 zł, ale nawet dzieci w to nie uwierzyły

Ale bez obaw. Jeszcze trochę wzrostu cen benzyny przy stagnacji cen autogazu i w Polsce będzie jak we Włoszech. Tylko pizzę mamy mniej smaczną.