Wiadomości

Ty właśnie sprzedajesz swojego diesla, a pod Ostródą leją asfalt oczyszczający powietrze

Wiadomości 24.11.2023 25 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 24.11.2023

Ty właśnie sprzedajesz swojego diesla, a pod Ostródą leją asfalt oczyszczający powietrze

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz24.11.2023
25 interakcji Dołącz do dyskusji

Mam nadzieję, że ten asfalt, który oczyszcza powietrze, jest tak skuteczny, jak chce tego producent. Trzeba go będzie lać w każdym mieście.

Na ulicy Świetlińskiej w Kajkowie koło Ostródy w województwie Warmińsko-Mazurskim będą mieli nowy asfalt. Nie taki zwykły asfalt, bo pomagający oczyszczać powietrze. Wymyślił go Orlen, a leją go w ramach projektu pilotażowego. Chcą sprawdzić, czy ten asfalt pomaga oczyszczać powietrze. Doceniam, że producent nie nazwał go (jeszcze) ekologicznym. Ten asfalt otwiera oczy niedowiarkom oraz sugeruje, że może to banowanie samochodów nie jest takie konieczne, skoro sprawę zanieczyszczeń da się załatwić odpowiednią nawierzchnią.

Asfalt news:

Asfalt, który oczyszcza powietrze

Ta szczególna mieszanka asfaltowa wyróżnia się tym, że zawiera dodatek fotokataliztora, który powoduje to, że nawierzchnia zmniejszy poziom zanieczyszczeń powstających w obrębie pasa drogowego. Fotokatalizator na skutek działania promieni słonecznych ma je zredukować do prostszych substancji, nieszkodliwych dla naszego zdrowia. Celem projektu jest redukcja:

  • benzo(a)pirenu o 25 proc.
  • lotnych związków organicznych o 40 proc.
  • tlenków azotu o 40 proc.

Pani z filmu mówi, że do tej pory nikomu na świecie nie udało się osiągnąć takich wartości. Bardzo im w takim razie kibicuję, bo to przecież jakaś rewolucja byłaby. Całe miasto można byłoby tym wyasfaltować i skutek dałoby to lepszy niż strefa czystego transportu.

No dobrze, SCT ma trochę ambitniejsze wskaźniki, niż 40 proc.. Tylko że nikt zapewne ich nigdy nie zmierzy, jeśli przypadkiem miałoby wyjść, że nie udało się ich dowieźć.

To nie można było wylać wcześniej?

O pracach nad ekologicznym asfaltem donoszono dwa lata temu. Wtedy miał go robić Lotos. To na razie pilotaż, ale szkoda, że nikt nie proponuje niczego w zamian stref czystego transportu. Jest to obecnie jedyna forma walki o czystsze powietrze w miastach, przynajmniej jeśli chodzi emisję pochodzącą z samochodów osobowych. A tu proszę, asfalcik można było wylać.

Lepiej opowiadać ludziom, że do sct przecież nie wjedzie tylko 17-letni samochód benzynowy, więc o co im chodzi. Przecież to żadna strata. Zupełnie jakby ten wiek miał być dyskredytujący dla samochodu i jego właściciela. Miałem 17-letnie auto benzynowe, nic mu nie dolegało. Miałem też 14-letniego diesla, „całą ekologię”, czyli DPF i zawór EGR miał na pokładzie, tak jak stworzyła go fabryka. Nie wiem, dlaczego miałbym być pokrzywdzony decyzją o utworzeniu strefy, skoro nie zrobiłem nic złego. Może można było ocalić kilka starych aut, kładąc odpowiedni asfalt. Widocznie producenci asfaltu to słabsi lobbyści od producentów elektrycznych samochodów.

Wynik tego pilotażu będzie dość interesujący. Sukces musi być na pewno, nie po to się go leje, żeby po roku ogłosić, że sorry, nie udało się, nie zredukowaliśmy nic. 40 proc. redukcja tlenków azotu to byłoby coś, przecież to on ma być najgorszym z produktów spalania w samochodach osobowych z sinikami Diesla. Takiego rezultatu lekceważyć nie można. Skoro dla takich wyników ustanawia się strefy czystego transportu, to wręcz obowiązkowo powinien zostać wylany we wszystkich polskich miastach. Jak to mówią ruchy miejskie, chodzi o życie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać