Na tych słuchawkach można posłuchać porządnej muzyki. Beyerdynamic Amiron 300 - recenzja

Te douszne słuchawki true wireless wyróżniają się na serio wysoką jakością dźwięku, zaawansowaną aktywną redukcją szumów (ANC), eleganckim wzornictwem (mnie ujęły te czerwone wstawki) oraz rozwiązaniami skierowanymi do wymagających użytkowników.

Słuchawki Amiron 300 mają bardzo czyste, naturalne i szczegółowe brzmienie. I tu uwaga, bo nacisk jest położony na średnie tony, które są wyraziste i zbliżone do studyjnych. To miła odmiana od przebasowanych słuchawek od innych producentów. Scena dźwiękowa jest wystarczająco szeroka, aby uniknąć uczucia klaustrofobii, a stereofonia stoi na wysokim poziomie. 

Bas też jest oczywiście obecny, ale nie dominuje - to nie są słuchawki dla miłośników mocno podbitych niskich tonów. Słuchawki Beyerdynamic Amiron 300 najlepiej sprawdzają się w muzyce klasycznej, rocku, jazzie oraz nagraniach opartych na średnich tonach.

Za ANC odpowiada m.in. sześć mikrofonów (po trzy na każdą słuchawkę), które zapewniają skuteczną redukcję hałasu otoczenia. Do wyboru jest pięć poziomów tłumienia oraz tryb adaptacyjny, który automatycznie dostosowuje moc ANC do warunków otoczenia. System radzi sobie bardzo dobrze, zwłaszcza z szumem wiatru i miejskim hałasem. Tryb transparentny pozwala słyszeć dźwięki otoczenia bez zdejmowania słuchawek, choć nie włącza się automatycznie podczas rozmów.

Trzeba przyznać, że całość prezentuje się bardzo przyzwoicie, a słuchawki Beyerdynamic Amiron 300 nie mają się czego wstydzić przed swoimi konkurentami.

Słuchawki Amiron 300 są lekkie (każda waży po 4,4 g), dobrze dopasowują się do uszu i nie męczą nawet podczas długiego użytkowania. W zestawie znajduje się pięć rozmiarów wkładek, a to pozwala na idealne dopasowanie do kształtu każdego ucha. Jedynym minusem może być zbyt czuły panel dotykowy – przypadkowe dotknięcia mogą wywołać niechciane akcje, np. zatrzymanie muzyki czy wyłączenie ANC, ale w trakcie dłuższego użytkowania sytuacja ta jest w całości do ogarnięcia i wtedy problem znika.

Realny czas pracy słuchawek Beyerdynamic Amiron 300 to od około 7 do 7,5 godziny z włączonym systemem ANC i do 10 godzin bez ANC na jednym ładowaniu. Etui ładujące pozwala na uzyskanie łącznie do 38 godzin odtwarzania. Jeżeli nawet etui się rozładuje, nie ma co załamywać rąk - szybkie ładowanie umożliwia uzyskanie dwóch godzin pracy po zaledwie 10 minutach ładowania.

Słuchawki Amiron 300 obsługują Bluetooth 5.3 z funkcją Multipoint, umożliwiającą jednoczesne połączenie z dwoma urządzeniami. Automatyczna pauza i odtwarzanie po wyjęciu/włożeniu słuchawek to wygodny standard. Aplikacja Beyerdynamic pozwala na personalizację ustawień, w tym korektor dźwięku, redefinicję gestów dotykowych oraz wybór trybu niskiej latencji do gier i wideo. Interfejs aplikacji jest nowoczesny i intuicyjny, choć dostępny tylko po angielsku i niemiecku.

Sześć mikrofonów zapewnia bardzo dobrą jakość rozmów, choć niektórzy zwracają uwagę na efekt "przytkania się" uszu podczas rozmów, co może wpływać na komfort użytkowania. Osobiście się z tym nie spotkałem. Może zawiniły źle dopasowane gumki?

Zalety:

Wady:

Beyerdynamic Amiron 300 to słuchawki dla osób ceniących naturalne, zrównoważone brzmienie, wygodę i wysoką jakość wykonania. Nie są to słuchawki dla miłośników mocnego basu, ale dla tych, którzy szukają uniwersalnych, świetnie brzmiących dokanałówek z zaawansowanym ANC – to jedna z najlepszych propozycji na rynku w tej cenie. W polskich sklepach kosztują one od około 1060 do 1100 złotych.