Co potrafi smartfon za 300 zł? Dziś, całkiem sporo
Jeszcze kilka lat temu kupno smartfona za mniej niż 400 zł wiązało się z dużymi ograniczeniami. Dziś wciąż musimy liczyć się z dużymi cięciami w kosztach, ale pod tym względem jest dużo lepiej. Co dobitnie pokazuje nowy Redmi A5, który właśnie trafił do sprzedaży w Polsce.

Polityka Xiaomi zakłada, że producent tworzy telefony dosłownie w każdej możliwej półce cenowej. Xiaomi Redmi A5 jest najniżej w całej bogatej hierarchii, którą kończą modele takie jak Xiaomi 15 Ultra. Telefon został wyceniony w Polsce na 349 zł, co w porównaniu z ceną obowiązującą w innych krajach (149 euro - ponad 600 zł) wygląda korzystnie. Oczywiście, wciąż jest to bardzo ograniczony sprzęt dla najmniej wymagających. Takie jednak też są potrzebne na rynku.
Smartfon za 349 zł. Taki jest Redmi A5
Co właściwie reprezentuje sobą telefon za 349 zł? Jak widzicie na zdjęciach, pod względem stylistyki Xiaomi Redmi A5 to typowy, przystępny cenowo smartfon, który wyglądem przypomina urządzenia wydawane w 2019 lub 2020 roku. Z przodu urządzenia znajdzie się duży, 6,88-calowy ekran LCD pracujący w rozdzielczości HD+.
Fakt, w tej cenie otrzymujemy gorszy typ matrycy oraz podstawową rozdzielczość (standardem dziś jest FullHD+), ale za to jest to ekran o częstotliwości odświeżania 120 Hz. Czyli w smartfonie za nieco ponad 300 zł producent potrafi zastosować podwyższoną płynność, a Apple nie potrafił tego zrobić w przypadku telefonów kosztujących kilkunastokrotność tej ceny przez wiele lat.


Za wydajność Redmi A5 odpowiada procesor Unisoc T7250 sparowany z 3 GB RAM oraz 64 GB pamięci na dane. Nie będę ukrywać, że czip ten demonem prędkości nie jest, ale przynajmniej oferuje podobną wydajność do sprawdzonego MediaTeka Helio G88, który trafia do innych tanich telefonów kosztujących ok. 500 zł. Producenta zastosował tu okrojony system Android Go, który jest bardziej oszczędny w zasobach niż zwykłe wydania systemu z zielonym ludzikiem.
Co z akumulatorem? W tanim telefonie nie mogło zabraknąć pojemnego ogniwa 5200 mAh ze wsparciem ładowania o mocy maksymalnie 15 W poprzez port USB-C. W specyfikację wchodzi także zestaw aparatów, który jest bardzo podstawowy - z przodu znajdziemy 8-megapikselowe oczko do selfie, a z tyłu 32-megapikselowy pojedynczy moduł główny.
Co można kupić jeszcze w tej cenie?
W podobnej cenie znajdziemy też propozycje innych marek takich jak Infinix. Infinix Smart 9 HD kosztuje nawet mniej, bo 299 zł, a oferuje bardzo podobne możliwości - 6,7-calowy ekran LCD 90 Hz, 8-rdzniowy procesor MediaTek Helio wsparty 4 GB RAM i 64 GB wbudowanej przestrzeni na dane. Za Infinixem przemawia też bogatszy zestaw sprzedażowy obejmujący ładowarkę, etui oraz słuchawki (w Redmi spotkamy tylko kabel ładujący).


Telefon tej marki też bazuje na Androidzie 14 GO, oferuje pojemny akumulator 5000 mAh oraz zestaw aparatów obejmujący moduł 13 Mpix na przodzie i 8 Mpix na tyle. Jak na telefony za 300 zł, to wyglądają naprawdę nieźle.
Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web: