Głośnik LAMAX Sounder2 Play i słuchawki LAMAX Clips1 ANC: kiedy stosunek ceny do możliwości ma duże znaczenie

Do redakcji Spider's Web trafiły dwa najnowsze urządzenia firmy LAMAX z segmentu audio. Producent przygotował bezprzewodowy głośnik, który nie tylko gra imponująco długo, ale również posiada szereg przydatnych funkcji. W ofercie pojawiły się także douszne słuchawki TWS z hybrydowym ANC, trybem dla graczy i w pełni dotykową obsługą. Oba urządzenia cechuje korzystny stosunek ceny do możliwości, które w pewnych obszarach znacząco wykraczają poza ekonomiczną kategorię sprzętu.

W cenie na poziomie 239 zł, LAMAX Sounder2 Play nie jest co prawda najtańszym głośnikiem bezprzewodowym na rynku, ale posiada tyle dodatkowych funkcji i takie parametry, iż wypada niezwykle korzystanie w relacji ceny do możliwości. Trudno bowiem znaleźć inny głośnik o mocy ponad 20W działający aż 24 godziny na jednym ładowaniu, do tego z wbudowanym mikrofonem, czytnikiem SD oraz klasą odporności IP67 w podobnej cenie.

Zwłaszcza czas pracy na jednym ładowaniu robi wrażenie. Równa doba nieustannego grania z głośnością na poziomie 50 proc. to znacznie więcej niż oferuje konkurencja w podobnym budżecie. W okolicach 200 zł mało który głośnik działa kilkanaście godzin, co dopiero mówić o ponad 20.

Pojemny akumulator 3500 mAh to bardzo duża zaleta modelu LAMAX Sounder2 Play. Dzięki niemu głośnik można zabrać na kilkudniowy wypad poza miasto, grając po kilka godzin dziennie. Jeśli natomiast potrzebujemy głośniejszego uderzenia dźwiękiem, Sounder2 Play o mocy 24W bez problemu obsłuży kameralną domówkę albo spotkanie w ogrodzie, grając przez cały wieczór z maksymalną mocą.

Podoba mi się, że pod szczelną, gumową osłoną znajduje się nie tylko gniazdo USB-C, ale również czytnik kart microSD umożliwiający odsłuch składanek oraz audiobooków bez konieczności podłączania telefonu za pośrednictwem Bluetooth. Do tego dochodzi klasyczne złącze Jack 3,5 mm, za pośrednictwem którego głośnik możemy podłączyć np. do laptopa. W sam raz na grupowy seans filmowy pod namiotami albo plenerową imprezę przy ognisku, gdy wbudowane głośniki notebooka przestają wystarczać.

Kiedy natomiast sparujemy głośnik ze smartfonem, wbudowany mikrofon w modelu LAMAX Sounder2 Play pozwala prowadzić rozmowy telefoniczne bez konieczności przełączania się między urządzeniami. Nie potrzebujemy nawet smartfonu pod ręką, ponieważ przycisk funkcyjny na obudowie głośnika pozwala odbierać, odrzucać oraz kończyć połączenia.

Jeśli natomiast marzy się nam huczniejsza impreza, LAMAX Sounder2 Play może działać w systemie True Wireless Stereo. Dzięki TWS dwa głośniki sparujemy w jeden bezprzewodowy system L/R, pozwalający obsłużyć znacznie większy metraż przy jednoczesnym rozszerzeniu sceny dźwiękowej i podwojeniu efektu basów.

Wizualnym wyróżnikiem urządzenia są pierścienie LED na spodzie oraz topie eliptycznej konstrukcji. Kolorowe diody mogą się jarzyć w pięciu różnych trybach. Reagują przy tym w rytm wybrzmiewającej muzyki, tworząc wizualne dopełnienie domówki albo dodając kolorytu wieczornemu piknikowi w plenerze. Co ważne, oświetlenie LED można wyłączyć, oszczędzając energię bezprzewodowego urządzenia.

Imprezowy profil głośnika LAMAX Sounder2 Play podkreśla także wyczuwalne wzmocnienie niskich tonów przy pomocy technologii BeatBass. Tak zwane doły są silnie premiowane w modelu Play, przez co najlepiej brzmią na głośnikach takie gatunki jak pop, muzyka klubowa i muzyka elektroniczna.

LAMAX Sounder2 Play - najciekawsze cechy:

Testowe słuchawki douszne TWS z ANC firmy LAMAX na pierwszy rzut wyglądają całkiem niepozornie. Czarne. Klasyczne. Uniwersalne. Pod tą powierzchnią skrywa się pakiet przydatnych rozwiązań adresowanych do zróżnicowanych użytkowników, a wszystkie je spaja długi czas działania na jednym ładowaniu, z wykorzystaniem Bluetooth 5.3 i etui ładującego.

Po włączeniu i sparowaniu słuchawki LAMAX Clips1 ANC mają grać do 10 godzin. Podczas moich testów, przy odsłuchu z głośnością na poziomie 80 proc., Clips1 ANC grały około 8 godzin (bez ANC). Wciąż bardzo przyzwoity wynik, który poza domem znacząco wydłuża etui ładujące. Zapewnia ono do 30 godzin dalszego działania, co łącznie daje około 40 godzin grania lub powyżej 30 godzin, jeśli słuchamy muzyki naprawdę głośno.

Te 30 - 40 godzin poza domem to dobry rezultat, zwłaszcza zerkając na cenę słuchawek, ustaloną na poziomie 285 zł. Mam droższe, wyczuwalnie cichsze słuchawki grające wyraźnie krócej.

Model Clips1 ANC oferuje użytkownikowi aktywną redukcję szumu otoczenia, a także tryb Transparency wzmacniający zewnętrzne dźwięki. Ten drugi jest pomocny np. dla osób niedosłyszących bądź rodziców opiekujących się małymi dziećmi, chcącymi jednocześnie słuchać muzyki/oglądać wideo/grać, ale też słyszeć, gdy malutki podopieczny wstaje albo płacze.

W praktyce efekt ANC jest wyczuwalny, ale nie niweluje hałasu w pełni. Pozwala go za to minimalizować. Różnica jest jak najbardziej wyczuwalna, na korzyść użytkownika, ale trudno oczekiwać, by aktywna redukcja szumów w tak małym urządzeniu była równie silna jak w przypadku modeli za znacznie ponad tysiąc złotych. Niemniej ANC (oraz tryb Transaprency) stanowi praktyczny dodatek pozwalający głębiej zanurzyć się np. w oglądanym serialu albo odsłuchiwanym albumie.

Poza hybrydowym ANC słuchawki LAMAX Clips1 ANC oferują ponadto tryb dla graczy, minimalizujący opóźnienie bezprzewodowego dźwięku przesyłanego w technologii Bluetooth 5.3, oczywiście kosztem większego zużycia energii. Dzięki temu specyficzny, nieprzyjemny „rozjazd" między audio oraz wideo podczas grania w mobilne produkcje ze słuchawkami BT jest minimalizowany.

Na koniec chciałbym pochwalić producentów za asystenta głosowego wyraźnie informującego o danym trybie (ANC, ANC Off, Transparency, Gaming, Music) w języku angielskim. Nie cierpię, gdy te zmiany są sygnalizowane wyłącznie pojedynczymi dźwiękami różnych tonów. Każdy producent ma tutaj inne preferencje, a ja potem muszę przypuszczać, czy dobrze zapamiętałem znaczenie konkretnych dźwięków. Asystent głosowy to znacznie lepsze rozwiązanie.

LAMAX Clips1 ANC to słuchawki samodzielne, które nie potrzebują telefonu do nawigowania oraz aktywacji dodatkowych funkcji. Przełączanie utworów, zmiana głośności, odbieranie i kończenie połączeń, rotacja trybów ANC/Gaming, wywoływanie asystenta Siri/Google - wszystko to odbywa się przy pomocy dotyku obudowy słuchawek, w której schowano sensory.

Słuchawki wymagają nauki „wyczucia", gdzie dokładnie znajdują się elementy dotykowe (pomaga instrukcja), ponieważ sam projekt słuchawek jest spójny oraz monolityczny. To jednak zabawa na kilkanaście minut, przy której pomaga wcześniej wspomniany asystent głosowy, czytelnie informujący o przełączanych trybach.

LAMAX Clips1 ANC - najciekawsze cechy: