Robot sprzątający czy odkurzacz pionowy? Dreame mówi: mamy promocję, bierz oba
Obniżki cen na Black Friday to wyśmienita okazja, żeby kupić dobry odkurzacz. Hitem sprzedaży są z jednej strony roboty sprzątające, a z drugiej odkurzacze pionowe. Wybrałem 4 modele z obu kategorii i postaram się również wyjaśnić, dlaczego warto mieć w domu oba rodzaje sprzętu.
Uwielbiam roboty sprzątające. Nie mógłbym już powrócić do tradycyjnego odkurzacza zasilanego z gniazdka. Mój robot nie tylko odkurza, ale i myje podłogę. Robi to skutecznie i wyręcza mnie w porządkach domowych, za którymi nie przepadam.
Oprócz robota posiadam jednak również odkurzacz pionowy. Powód jest prosty – robot poradzi sobie z podłogą, ale nic go nie zastąpi w odkurzaniu mebli tapicerowanych, półek z książkami itp. W dodatku znacznie szybciej zareaguję nim na nagłe zabrudzenia niż miałoby to miejsce w przypadku robota.
Dlatego ten przegląd odkurzaczy marki Dreame zacznę właśnie od odkurzaczy pionowych.
Odkurzacz pionowy Dreame R20 - odkurzysz nim wszystko
Dreame R20 to odkurzacz bardzo wszechstronny. Recenzując go napisałem, że sprzątnie wszędzie i to rzeczywiście prawda. Poświadcza to liczba akcesoriów, które otrzymujemy w zestawie. Mamy tu zatem: szczotkę wielofunkcyjną z podświetleniem do dywanów i podłóg twardych, miękką szczotkę do podłóg twardych, mini elektroszczotkę do tapicerki, końcówkę szczelinową do odkurzania w zakamarkach, końcówkę uniwersalną do sprzątania np. na półkach czy zbierania okruchów ze stołu, elastyczny adapter przedłużający.
Zaletą odkurzacza jest wysoka maksymalna moc ssąca generowana przez bezszczotkowy silnik. Wynosi ona 27000 Pa i sprawia, że w praktyce urządzenie poradzi sobie z każdym rodzajem zabrudzeń.
Znaczącym ułatwieniem podczas sprzątania jest niebieskie podświetlenie szczotki uniwersalnej. Dzięki niemu w czasie pracy dokładnie zobaczymy, jak brudna jest nasza podłoga, a po odkurzeniu ujrzymy efekt walki sprzętu z zanieczyszczeniami.
Dreame R20 posłuży do sprzątania nie tylko powierzchni płaskich, ale również mebli, tapicerki i trudno dostępnych miejsc. Innymi słowy odkurzacz sprawdzi się w codziennym sprzątaniu, jak i podczas gruntownych porządków. Przede wszystkim zaś takie urządzenie sprzątnie tam, gdzie robot nie zdoła wjechać.
Z okazji Black Friday Dreame R20 został przeceniony. Można go kupić za 1 599 zł.
Odkurzacz pionowy Dreame R10 Pro - niedrogi, ale skuteczny
Dreame R10 Pro to odkurzacz pod wieloma względami podobny do droższego modelu opisanego powyżej. Na uwagę zasługuje wysoka moc ssąca wynosząca 20000 Pa.
W zestawie otrzymujemy szczotkę uniwersalną z podświetleniem, miękką do paneli, miniszczotkę do mebli tapicerowanych, szczotkę szeroką i szczelinową, Mamy tu więc podobny zestaw akcesoriów jak w wyższym modelu, a co za tym idzie możliwość sprzątania nie tylko powierzchni płaskich, ale również kanap czy foteli lub mebli. Dzięki akcesoriom sięgniemy też w trudno dostępne miejsca, żeby pozbyć się chociażby pajęczyn w rogach sufitu.
Dreame R20 ma duży zbiornik na kurz o pojemności 600 ml. Opróżnia się go po naciśnięciu jednego przycisku.
Odkurzacz oferuje dużą moc, wiele zastosowań i jest dostępny jest za rozsądne pieniądze. Z okazji Black Friday można go nabyć za 1 099 zł.
Robot sprzątający Dreame L20 Ultra - najlepszy robot na rynku
Dreame L20 Ultra to najbardziej zaawansowany robot sprzątający w ofercie tej marki. Już pobieżne zerknięcie na specyfikację pokazuję, że wyróżnia się na rynku. Zarówno pod względem bardzo dużej mocy ssącej w tej kategorii urządzeń (7000 Pa robi wrażenie), jak i dużej stacji dokująco-czyszczącej, dzięki której urządzenie nie tylko się naładuje, ale również zaopatrzy w wodę, a po zakończeniu sprzątania opróżni, wypłucze mopy i wysuszy je. Oznacza to, że Dreame L20 Ultra praktycznie nie wymaga naszej uwagi oprócz dolewania czystej i wylewania brudnej wody, wymiany worka na kurz co kilka miesięcy oraz przeczyszczenia od czasu do czasu czujników.
Jedną z najciekawszych funkcji tego modelu jest automatyczne odczepianie padów mopujących w sytuacji, gdy robot wykryje dywan. Zapobiega to oczywiście zamoczeniu materiału i przypadkowemu zabrudzeniu go. Druga ciekawostka to podnoszona do góry szczotka główna. Podczas pracy w trybie samego mopowania, urządzenie wyłącza ssanie (co jest akurat standardem) oraz unosi szczotkę. Dzięki temu nie ma mowy o dostaniu się wody do zbiornika na kurz.
Dreame L20 Ultra wyposażony jest w nowy system nawigacji Pathfinder. Dzięki niemu mapa pomieszczeń powstaje naprawdę szybko, a urządzenie bardzo precyzyjnie odnajduje się w poszczególnych pomieszczeniach. Ważnym elementem jest system rozpoznawania zanieczyszczeń podczas mycia podłogi. Robot sam zdecyduje, czy należy ponownie mopować w danym miejscu.
Dreame L20 Ultra to obecnie najlepszy dostępny na rynku robot sprzątający tej marki. Jego cena jest wysoka, ale uzasadnia ją zarówno wyróżniająca się specyfikacja, jak i niemal całkowita bezobsługowość. Na Black Friday oferowany jest w atrakcyjnej promocji zamiast 5 499 zł zapłacimy 4 499 zł.
Robot sprzątający Dreame L10s Ultra - potrafi dużo, nie kosztuje majątku
Dreame L10s Ultra to robot o bardzo dużych możliwościach, który podobnie jak opisany wcześniej model uwalnia nas od konieczności zajmowania się nim po zakończeniu sprzątania. Mimo nieco słabszej specyfikacji niż topowy model, oferuje on wysoką jakość odkurzania i mopowania. W moim mieszkaniu radził sobie z wyzwaniami, które stwarzał dla niego kot. Bez zająknięcia zbierał sierść, żwirek, a także gruntownie mył podłogi przy użyciu obrotowych padów myjących. Po powrocie do stacji płukał je i suszył.
Urządzenie to znacząco staniało od chwili premiery i dziś jest do nabycia w bardzo dobrej cenie, biorąc pod uwagę jego możliwości. Jeżeli oczekujecie od robota, żeby dokładnie odkurzał, dobrze mył podłogi, a jednocześnie wyręczył was od opróżniania pojemnika i mycia mopów, to ten model będzie świetnym wyborem.
Na Black Friday przygotowano promocję. Dreame L10s Ultra kosztuje 3 199 zł.
Inne odkurzacze marki Dreame znajdziesz w oficjalnym sklepie marki.