Jeden strzał, jeden trafiony. Ten celownik naprawia błędy strzelca

Armia USA oficjalnie przyjmuje do użytkowania specjalnie zaprojektowany, skomputeryzowany system sterowania ogniem, który pozwoli żołnierzom namierzyć nadlatujące drony za pomocą standardowych karabinów i zniszczyć je jednym celnym strzałem.

Izraelska firma Smart Shooter poinformowała w komunikacie prasowym, że dostarczy armii USA celowniki SMASH 2000L. System kierowania ogniem SMASH był wcześniej testowany przez amerykańskie siły specjalne w Syrii, a od 2021 r. przez Piechotę Morską.

SMASH 3000 wykorzystuje "algorytmy śledzenia celu, które są zintegrowane z wyrafinowanym oprogramowaniem do przetwarzania obrazu", aby umożliwić łatwe namierzenie celów z odległości do 200 metrów i zapewnia oddanie pewnego strzału pomimo czynników ludzkich, takich jak "zmęczenie, stres lub ruch celu".

Gdy namierzysz cel i włączysz funkcję kontroli ognia, komputer automatycznie obliczy rozwiązanie balistyczne, ale pocisk nie wystrzeli, dopóki nie będzie 100 proc. pewności.

System SMASH ma kilka niesamowitych funkcji. Jedną z nich jest śledzenie celu. Po namierzeniu celu SMASH śledzi jego ruchy (w polu widzenia celownika), nawet w tłumie.

Oprogramowanie wbudowane w system kierowania ogniem SMASH rozpoznaje też lecącego drona, kiedy żołnierz skieruje swój karabin w jego stronę.

SMASH gwarantuje rozwiązanie "jeden strzał, jeden zabity" ułatwiając wojskom amerykańskim radzenie sobie z małymi, szybko poruszającymi się celami bez wystrzelenia ton amunicji. Dlatego też w połączeniu z karabinami maszynowymi będzie służyć w amerykańskiej armii jako broń anhydronowa.

Celownik SMASH waży 740 g i ma wymiary 164 mm x 73.5 mm x 75 mm. W trybie śledzenia celu urządzenie może pracować bez przerwy przez ponad 72 godziny bez konieczności ładowania baterii.

System SMASH jest obecnie używany przez armię izraelską, indyjską marynarkę wojenną oraz siły specjalne kilku krajów NATO.