Opancerzone Jelcze będą przewozić polskie Abramsy. "Jaki" to prawdziwe monstra
Polskie Abramsy potrzebują ciężarówek do transportu. Zakończono właśnie odbiory pierwszej partii ciągników Jelcz C882.62, realizowanej w ramach kontraktu o kryptonimie Jak. To prawdziwe drogowe potwory.

Pierwszy etap obejmuje przekazanie siedmiu ciągników: czterech w zestawach z naczepą produkcji spółki Demarko S.A. oraz trzech bez naczep.
Ciągnik marki Jelcz typ C882.62 to pierwszy przygotowany na potrzeby Sił Zbrojnych RP pojazd w zestawie z naczepą niskopodwoziową do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu gąsienicowego o łącznej masie nawet do 70 ton – w tym czołgów podstawowych Abrams oraz znajdujących się na wyposażeniu SZ RP maszyn rodziny Leopard 2.

To także pierwszy ciągnik o tak wysokiej mobilności, zaprojektowany z myślą o pokonywaniu przeszkód terenowych. Są to pojazdy czteroosiowe, w układzie napędowym 8×8 wyposażone w opancerzoną kabinę czteromiejscową, zapewniającą załodze ochronę balistyczną i przeciwminową, zgodną z normą STANAG 4569.
Pojazd jest przygotowany do pracy w temperaturze od -30 stopni C do + 50 stopni C i został przystosowany do jazdy zarówno po twardej powierzchni jak i w warunkach terenowych.

Zasadniczym atutem naszego pojazdu jest jego podwyższona mobilność, co powoduje, że sprawdzi się on w każdych warunkach terenowych
– mówi Wioletta Krawczyk-Namyślak p.o. Prezes Zarządu JELCZ Sp. z o.o.
Przeprowadzone w renomowanych instytucjach badawczych analizy potwierdzają jego zdolność do pokonania przeszkody wodnej o głębokości do 1 metra, pochylenia wzdłużnego terenu do 35 proc. i pochylenia poprzecznego do 15 proc.
Pojazd został także wyposażony w specjalistyczne urządzenia, które mają na celu zwiększenie efektywności jego pracy. Ciągnik posiada niezależne ogrzewanie wodne ułatwiające rozruch silnika w niskich temperaturach nawet do -30 stopni C oraz niezależne ogrzewanie powietrza.

Dla funkcjonalności pojazdu kluczowe znaczenie ma także umieszczenie na nim 2 wyciągarek hydraulicznych o sile uciągu 25 ton.
Konstruktorzy pojazdu zapewniają, że ciągnik przygotowany na potrzeby programu "Jak" z uwagi na wysoką mobilność w terenie oraz nośność zastosowanych elementów zawieszenia i układu jezdnego może w przyszłości stać się idealną bazą dla ciężkiego kołowego wozu zabezpieczenia technicznego służącego do ewakuacji pojazdów uszkodzonych oraz unieruchomionych w terenie.
Nasi pracownicy poświęcili wiele godzin pracy, aby stworzyć projekt pojazdu, który może w niedalekiej przyszłości odnaleźć szersze zastosowanie w Siłach Zbrojnych RP
- mówi Paweł Marciczkiewicz, główny konstruktor JELCZ Sp. z o.o.
Ciągniki zostały także wyposażone w trzy rozwiązania technologiczne kluczowe z punktu widzenia ich sprawności w działaniu, tj.: SASOT (system automatycznego sterowania kontrolą zdatności, prognozowania uszkodzeń i wydawanie poleceń załodze w zakresie Obsług Technicznych), CPK (układ centralnego pompowania kół) oraz Automatic Drive- Train Managment (system automatycznego sterowania blokadami układu napędowego).
Kontrakt o wartości 126,5 mln zł zawarty został w 2019r. w Warszawie z Inspektoratem Uzbrojenia i zakłada dostawę łącznie 23 zestawów do transportu czołgów i ciężkiego sprzętu gąsienicowego kryptonim "Jak" składających się z ciągnika C882.62 marki Jelcz i naczepy produkowanej przez Spółkę Demarko S.A. oraz 3 ciągników (bez naczep).