You.com chce powalczyć z wyszukiwarką Google. Rzuca rękawicę gigantowi

Na rynku wyszukiwarek internetowych mamy do czynienia z monopolem, ale pojawił się nowy gracz. W sieci dzisiaj głośno jest o You.com, którego twórcy chcą stanąć w szranki z Google'em.

You.com to stosunkowo młoda wyszukiwarka internetowa, która będzie próbowała powalczyć z Google'em. Szanse powodzenia na tym zabetonowanym rynku ma co prawda niewielkie, skoro nawet Microsoftowi się nie udało choćby nadszarpnąć pozycji giganta z Mountain View z tym jego całym Bingiem.

Nowa usługa you.com mimo to i tak może znaleźć sobie niszę gdzieś obok np. DuckDuckGo, bo jej twórcy mieli kilka ciekawych pomysłów. Zamiast robić kolejnego klon Google'a bez dostępu do zaplecza tego giganta, podeszli do projektowania strony z wynikami wyszukiwania nieco inaczej.

Strona główna you.com jest minimalistyczna - obok kolorowego logo i pola do wpisania wyszukiwanej frazy, na pierwszy rzut oka nic więcej tutaj się nie dzieje. Dopiero po chwili można dostrzec dopisek "beta", który sugeruje, że wyszukiwarka jest dopiero testowana.

Do tego po chwili można zauważyć też przycisk logowania się na swoje konto w prawym górnym rogu. Oraz pasek na dole, który zachęca do wysłania feedbacku i przejrzenia ofert pracy. Do tego dochodzą odnośniki do FAQ, polityki prywatności oraz informacja o tym, że… część wyników wyszukiwania dostarcza Microsoft.

Wyniki wyszukiwania w you.com nie są zwykłą listą z linkami okraszonymi krótkim opisem i zdjęciem. Zamiast tego otrzymujemy przewijane poziomo sekcje kafli (jeden lub dwa rzędy) i tylko pierwsza z nich wyniki wyszukiwania sieci. Do tego dochodzą wyniki przeszukiwania "aplikacji".

Sekcje na stronie wyników wyszukiwania You.com są najróżniejsze - mogą to być treści zaciągane z Amazona lub eBaya albo np. takie sekcje tematyczne "Co obejrzeć" (zasilane przez IMDb) albo "szybkie fakty" (wyciągające informacje z m.in. Wikipedii). Nie zabrakło tutaj tez odnośnika do… Google'a.

Kolejność sekcji w wynikach You.com jest ustalana osobno dla każdego zapisania, a po zalogowaniu się na swoje konto można im dawać strzałki w górę i w dół w zależności od tego, czy wyniki były trafne, czy też nie. You.com będzie brało pod uwagę nasze oceny przy generowaniu kolejnych odpowiedzi na nasze zapytania.

Oczywiście jeśli ktoś jest zainteresowany wyłącznie stronami internetowymi, to może po lewej stronie wybrać z menu wyłącznie strony internetowe (aczkolwiek kafli na listę zmienić się nie da). Do tego dochodzą osobne wyszukiwarki obrazków, klipów wideo (z YouTube'a), newsów i map… Google'a.