Szybkie ładowanie zmienia przyzwyczajenia - sprawdzamy Huawei nova 9 i standard SuperCharge 66W

Na rynku jest dostępnych coraz więcej rozwiązań umożliwiających błyskawiczne ładowanie smartfonu. Jednym z nich jest SuperCharge z mocą maksymalną 66W, wykorzystywane przez producenta Huawei. Niezwykle wydajne ładowanie 66W najpierw było możliwe we flagowcach Huawei, a teraz technologia znalazła się w tańszych i bardziej opłacalnych telefonach tego producenta, jak Huawei nova 9. Spędziłem z tym smartfonem kilkanaście ostatnich dni i muszę przyznać, że po przesiadce z iPhone'a kompletnie zmieniły się moje nawyki użytkownika.

Wynik jest tym bardziej imponujący, że mówimy o smartfonie ze stosunkowo pojemnym akumulatorem 4300 mAh, wystarczającym na 1,5 dnia aktywnego użytkowania, wliczając w to oglądanie wideo oraz granie po sieci. Z perspektywy posiadacza iPhone'a te 38 minut to gigantyczna zmiana jakościowa. Taka, która kompletnie przestawia moje nawyki związane z zasilaniem sprzętów. Gdy telefon ładuje się w kilkanaście - kilkadziesiąt minut, zamiast kilku godzin, dochodzi bowiem do realnego przewartościowania wcześniejszych przyzwyczajeń oraz rytuałów.

Dotychczas normą było dla mnie conocne ładowanie telefonu, korzystając z ładowarki przy stoliku w sypialni. Ot klasyka: podłączam smartfon kładąc się spać, odłączam go zaraz po obudzeniu. Gdy zajdzie taka potrzeba, doładowuję go w ciągu dnia, powerbankiem w terenie albo kablem przy biurku w mieszkaniu. Po przesiadce na Huawei nova 9 takie doładowywanie przestało być koniecznością. Natomiast samo conocne ładowanie po kilku dniach odeszło do lamusa. Po co bowiem podłączać sprzęt do gniazda sieciowego na całą noc, skoro wystarczy mu kilkadziesiąt minut? Doskonale widać to na poniższych wynikach, stanowiących średnią z trzech wybranych dni.

Huawei nova 9, ładowanie od 0 proc. do 95 proc., z poziomu w pełni wyczerpanego smartfonu:

Powyższe wartości zostały uzyskane podczas testu telefonu Huawei nova 9 z uśpionym ekranem, podłączonym do domowej sieci WiFi, z punktem jasności ekranu ustawionym na samym środku suwaka. Co za tym idzie, uzyskane wyniki mogłyby być jeszcze niższe, ale odbiegałyby wtedy od typowego, codziennego procesu ładowania przeciętnego użytkownika.

Błyskawiczne ładowanie to jedna z tych technologii, które nie tylko dobrze wyglądają na papierze, lecz realnie wpływają na zmianę nawyków użytkownika. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. Gdy zdałem sobie sprawę, że nie potrzebuję już smartfonu podpiętego do ładowarki przez całą noc, zbędne kable błyskawicznie wyleciały z sypialni. Ku akceptacji lepszej połówki, która wyznaje zasadę: im mniej elektroniki w przy łóżku, tym lepiej. Jako że za budzik już od dłuższego czasu służy mi zegarek, smartfon coraz rzadziej lądował na nocnej szafce, a ja walczyłem w ten sposób ze złym nawykiem scrollowania ekranu przed pójściem spać.

Teraz smartfon ładuję niedługo po wstaniu. Idę po niego do salonu, przeglądam korespondencję, wiadomości i powiadomienia, a następnie podłączam go do ładowarki w trakcie porannej toalety. Prysznic, mycie zębów i inne takie - to w zupełności wystarcza, żebym zaraz po ubraniu się odłączył nova 9 naładowaną do 85 - 95 proc. Następnego poranka smartfon znowu będzie na mnie czekał na stoliku w salonie, z zapasem energii na poziomie 20 - 40 proc. Nocne, wielogodzinne ładowanie kompletnie traci sens oraz rację bytu.

Z informacji Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że przeciętny Polak poświęca godzinę dziennie na mycie się oraz ubieranie. To znacznie więcej niż potrzeba do naładowania smartfonu z wykorzystaniem technologii SuperCharge o maksymalnej mocy 66W. Tak naprawdę do komfortowego podładowania telefonu takiego jak Huawei nova 9 nie potrzebuję więcej niż 15 minut, bo tyle wystarcza, aby dodać 50 proc. do puli 20-40 proc. z poprzedniego dnia. Kwadrans to z kolei tyle, ile trwa bardzo krótka podróż samochodem do pracy.

Podoba mi się także wsparcie na poziomie systemu. Po podłączeniu telefonu Huawei nova 9 do zasilania, na ekranie zawsze wyświetla się informacja o aktualnej mocy. W przypadku dołączonej do nova ładowarki widzimy więc specjalną ikonę 66W, dzięki czemu mamy pewność, że smartfon ładuje się w trybie ekspresowym. Testowy telefon sprawdziłem podłączając do niego ładowarkę Huawei ze starszego zestawu, a ten od razu rozróżnił moc, pokazując na ekranie 40W. Jeśli mamy w mieszkaniu więcej akcesoriów, nie musimy się więc obawiać, że je pomylimy i będziemy ładować telefon z mniejszą efektywnością niżeli jest w zasięgu ręki.

Wszystko to przekłada się na dodatkowy komfort, którego nie doświadczam korzystając z iPhone'a. Jeśli na kilka minut przed wycieczką rowerową przypominam sobie, że mam rozładowany telefon, nie muszę już brać powerbanka. Wystarczy podłączyć Novę do ładowarki gdy zakładam rowerową odzież i wyciągam jednoślad z garażu. Możliwość radykalnego podładowania telefonu przed wyjściem na spacer czy podczas dojazdu do pracy to dla mnie miła nowość, do której człowiek bardzo szybko się przyzwyczaja. Standard SuperCharge z mocą 66W realnie sprawił, że kwestia rozładowanego smartfonu stała się znacznie mniej istotna i mniej dotkliwa. Z kolei w sypialni jest jeszcze mniej elektroniki.

Wygraj Huawei nova 9!

Przypominamy, że do końca miesiąca na naszym kanale YouTube trwa konkurs, w którym możecie wygrać Huawei nova 9. Zasady konkursu są proste: napisz w komentarzu pod filmem, jak powinniśmy przetestować smartfon Huawei nova 9. Wybierzemy najbardziej kreatywny pomysł i nagrodzimy autora nowym smartfonem Huawei nova 9. Konkurs trwa do 30.11.2021 r. do godz. 23:59. Zwycięzcę wyłonimy na początku grudnia