Jak wybrać słuchawki bezprzewodowe? Na co zwracać uwagę?

Rynek słuchawek bezprzewodowych tworzy mnóstwo firm konkurujących ceną, funkcjami i wyglądem. Różne kategorie produktowe dają klientom możliwość wyboru: od słuchawek nausznych z zamkniętą lub otwartą konstrukcją, po dokanałowe, których nie łączy pałąk czy przewód. Zależnie od zastosowania i naszego trybu życia przypadną nam do gustu inne propozycje. Kluczowe są również osobiste preferencje dotyczące wygody użytkowania i tego, jak słuchawka leży w uchu, dlatego przed zakupem warto sprawdzić ją na - nomen omen - własnej skórze.

To pchełki, które gwarantują mi dobrą jakość dźwięku, dają najwięcej wygody i swobodę ruchu, a także zajmują mało miejsca i nie męczą głowy. Wybrałem taką opcję, bo najlepiej pasuje do mojego stylu życia.

Jak 5 mln Polaków prawie codziennie pracuję z biura. Mam to szczęście, że mogę dotrzeć do niego pieszo, a w czasie spaceru posłuchać ulubionego podcastu. Mam swoją playlistę, która pozwala mi skupić się na problemach innych, niż te, które za chwilę będę rozwiązywał nad arkuszem kalkulacyjnym. Odcinam się dosłownie i w przenośni – postawiłem bowiem na słuchawki z ANC (active noise cancellation – aktywne wyciszenie szumów), które pozwalają na wytłumienie hałasów ruchliwej ulicy czy innych przechodniów.

Czasami potrzebujemy jednak dźwięków otoczenia – na przykład przy przejściach dla pieszych, aby lepiej zorientować się w sytuacji. Korzystając z LG TONE Free FP8 można wręcz podbić dźwięki otoczenia, aby upewnić się, że nie przeoczymy warkotu silnika. Po chwili – bezpiecznie na chodniku – można już powrócić do świata niezmąconego spokoju dzięki ANC.

System można kontrolować z poziomu panelu dotykowego, który przydaje się, kiedy wchodzimy do biura. Ginie wówczas hałas otoczenia i możemy zmniejszyć głośność podcastu bez wyciągania telefonu z kieszeni.

Hałas nie tylko nas rozprasza, ale również rozdrażnia, a w długim okresie nawet obniża IQ. Wcześniej gasiłem pożar benzyną, tzn. zakładałem zwykłe słuchawki i odtwarzałem głośno muzykę, aby zamaskować hałas. Cierpiały moje uszy, bo natężenie dźwięku było niezdrowe. Dziś nie wyobrażam już sobie pracy na open space bez słuchawek z ANC.

Wytłumianie zewnętrznych odgłosów działa na zasadzie przeciwfali wzmacniającej odsłuchiwane treści. Słuchawki muszą wykorzystywać więc zewnętrzne mikrofony, aby być świadome tego, co dzieje w wokoło nich. Na ich dokładności korzysta jednak nie tylko ANC, ale również jakość rozmów, co jest kluczowe w post-pandemicznym świecie, gdzie mnóstwo z nas wciąż pracuje z domu, a kraje różnią się stopniem otwarcia. Od jakości rejestrowanego głosu zależy więc jakość komunikacji.

LG postawiło tu nie tylko na tryb hands-free, ale również oddało do naszej dyspozycji tzw. whispering mode, który może się przydać w czasie rozmów na open space. Możemy wówczas wyjąć jedną słuchawkę z ucha i traktować ją jako mikrofon. To świetne rozwiązanie, dzięki któremu lepiej kontrolujemy poziom własnego głosu i pozytywnie wpływamy na komfort pracy kolegów i koleżanek z biurek obok.

Wybierając słuchawki starałem się aby były jak najbardziej uniwersalne. Jeśli już jakiś gadżet miałbym nosić przy sobie przez większość doby, to chciałbym, aby sprawdzał się w różnych kontekstach, bo sam często się pomiędzy nimi przełączam.

Zwykle robię sobie przerwę w pracy na siłownię albo bieganie. Słuchawki muszą więc dobrze trzymać się w uchu – nie trzeć o skórę przy każdym skoku i nie wypadać przy nagłych ruchach głowy. Powinny być również wodoodporne, bo na treningu idzie przecież o to, by porządnie się spocić. Dodatkowa ochrona przyda się również jeśli w trakcie joggingu zaskoczy nas deszcz.

LG przygotowało w tym kontekście dodatkowy bonus. Etui służące do ładowania słuchawek ma bowiem funkcję dezynfekcyjną. Diody LED emitujące promieniowanie UV-C w ciągu pięciu minut niszczą do 99,9 procent bakterii znajdujących na dokanałowych nakładkach. Wystarczy podłączyć etui do ładowania, a to automatycznie odkazi słuchawki. Koronawirus sprawił, że zwracamy większą uwagę na czystość i sterylność, więc zaliczam to po stronie dużych plusów.

Słuchawki true wireless mają ten plus, że obok wbudowanych akumulatorów można je również szybko podładować w etui, które robi za power bank. 10 godzin grania uważam za optymalny wynik – tyle czasu zawsze starczało mi na cały dzień pracy, a kiedy wracałem do domu kładłem etui na ładowarkę bezprzewodową i rano miałem pełną baterię.

A jeśli już przy powrocie do domu jesteśmy, to w czasie pandemicznych restrykcji głównym partnerem moich kolacji był… iPad z ulubionym serialem. Ważne więc aby słuchawki nie miały problemów z łączeniem się z urządzeniami bluetooth z różnych rodzin z systemami Android czy iOS.

Kluczowa jest również jakość dźwięku, o którą w przypadku słuchawek LG dba technologia Meridian. Nie dość, że tworzy wrażenie dźwięku przestrzennego, to jeszcze daje dostęp do zadowalającego basu.

W ten sposób dochodzimy do końcówki dnia. Zamykam go przy relaksującej muzyce: czytam książkę, a w tle słucham dźwięków przyrody. Nawet jeśli zasnę ze słuchawkami w uszach, to rano bez problemu znajdę je dzięki aplikacji, która zadziała tak samo na każdym telefonie - nie tylko od LG.

Ta krótka wyliczanka pokazuje, że LG TONE Free FP8 to uniwersalna i wyposażona w najnowsze funkcje konstrukcja, która powinna sprostać wyzwaniom dnia codziennego większości z nas. Zarówno w pracy, podczas uprawiania sportu, jak i przy oglądaniu filmów i seriali.