Chcesz nauczyć się fotografować analogiem? Zagraj w Martha Is Dead
Gier o fotografowaniu nie ma zbyt wiele, dlatego warto będzie dać szansę nowej produkcji Martha is dead. Horror osadzony w realiach drugiej wojny światowej skupia się właśnie na zdjęciach.
Fotografowanie w grach wideo ma się lepiej niż kiedykolwiek, ale jednocześnie coraz mocniej odchodzi od tradycyjnej fotografii. Wiele nowych tytułów — zwłaszcza konsolowych — jest wyposażonych w specjalny tryb foto pozwalający na dobór głębi ostrości, a także kąta widzenia oraz ogniskowej. Fotografowanie w ten sposób ma wiele wspólnego z doborem kadrów w prawdziwym życiu, ale samo doświadczenie zupełnie wyrywa gracza z rozgrywki.
Zupełnie inaczej będzie w przypadku nadchodzącej gry Martha Is Dead, w którą zagramy 29 października na platformach PC, Xbox oraz PlayStation. W tym tytule aparat zagra jedną z głównych ról.
Umiesz obsłużyć analogowy aparat z lat 40. ubiegłego wieku?
Gameplay w Martha is Dead w dużej mierze będzie polegał na obsłudze aparatu, a konkretnie dwuobiektywowej lustrzanki z lat 40. ubiegłego wieku. To właśnie w tym okresie jest osadzona akcja gry. Gra ma być horrorem dziejącym się na styku traumatycznej końcówki drugiej wojny światowej i paranormalnych wydarzeń będących skutkami odkrycia ciała utopionej Marthy. W grze będziemy kierować siostrą bliźniaczką tytułowej denatki.
Aparat będzie pełnił ważną rolę w historii. Będziemy mogli wykonywać wirtualne zdjęcia z pełnym poszanowaniem całego procesu ładowania filmu, kadrowania i naświetlania materiału. Proces fotografowania wygląda niczym minigra będąca symulatorem obsługi dwuobiektywowej lustrzanki. Fotografie następnie będzie można wywołać w pełni wyposażonej ciemni.
Zdjęcie będzie można wykonywać w grze z czystej ciekawości i dla przyjemności, ale jednocześnie za sprawą fotografii będzie można popchnąć fabułę do przodu.
Kibicuję takim nietypowym pomysłom i z pewnością dam tej grze szansę. Raczej nie będzie to hit na miarę nowego GTA (gdzie też mogliśmy fotografować smartfonem wewnątrz gry), ale szykuje się coś, czego jeszcze na rynku gier nie było.