Posłowie będą mogli odkupić służbowe telefony. Dotychczas po kadencji sprzęt „ginął”
Nasi posłowie dostaną możliwość odkupienia służbowych telefonów i innych sprzętów ze swoich biur. Teraz takiej możliwości nie ma, a sprzęt po kadencji często „ginie” w dziwnych okolicznościach.
Dużo mówi się o służbowych autach polityków, ale dziś skupimy się na służbowych telefonach. Taki sprzęt jest na wyposażeniu biur poselskich, a więc posłowie otrzymują telefon, z którego mogą korzystać w czasie trwania kadencji. Po czterech latach, jeśli nie dojdzie do reelekcji, poseł jest zobowiązany do zostawienia smartfona. Sprzęt przechodzi na następcę posła.
W trakcie trwania kadencji sprzęt może być wymieniany na nowszy, ale ostatni egzemplarz powinien po skończonej kadencji zostać w byłym biurze poselskim. Problem polega na tym, że takie telefony co cztery lata regularnie giną, o czym donosi Rzeczpospolita. Dziwnym trafem sprzęt gubi się akurat wtedy, kiedy posłowie kończą kadencję. Cóż za nieszczęśliwy zbieg okoliczności.
Teraz politycy nie będą musieli kombinować. Pojawi się możliwość wykupienia służbowego sprzętu.
Posłowie dostaną możliwość wykupienia służbowego sprzętu — w tym telefonów — po zakończonej kadencji. Będzie to możliwe za sprawą zarządzenia Agnieszki Kaczmarskiej, Szefowej Kancelarii Sejmu. Po wejściu w życie nowych przepisów byli posłowie będą mogli legalnie zabrać służbowy telefon za sobą, co ma szansę zatrzymać nieszczęśliwą plagę zagubień służbowego sprzętu.
Pamiętajmy, że służbowy telefon towarzyszy posłowi przez cztery lata kadencji. Są na nim zdjęcia, w tym te nie do końca publiczne, jak i maile, w tym te służbowe wysłane z nie do końca służbowych skrzynek pocztowych. Nic dziwnego, że część posłów nie chce oddać takiego urządzenia w ręce następcy.
Pozostaje mieć nadzieję, że politycy przestaną „gubić” telefony i rzeczywiście będą na tyle odpowiedzialni, żeby wyłożyć ze swojej kieszeni pieniądze potrzebne na wykupienie telefonu.