Chyba trzeba ruszyć do IKEA. Oto obraz, który zagra ci muzykę

I żeby było wiadomo, o co chodzi, wygląda on tak:

Albo tak:

Ewentualnie tak jak na zdjęciu tytułowym. Przy czym o ile na każdym z nich w ramce znajduje się inny obraz, o tyle nowy głośnik Ikei i Sonosa nie do końca jest ramką na obrazy jako taką. Owszem, do wyboru będą różne grafiki i będą one wymienne, ale z konferencji prasowej wynikało, że nie można tam wstawiać własnych ulubionych dzieł.

Z komunikatu prasowego wynika natomiast, że od drugiej połowy lipca powinno być dostępnych 14 paneli, które będzie można dokupić do głośnika.

Przede wszystkim - będzie to głośnik WiFi integrujący się z pozostałą ofertą sprzętową zarówno Sonosa, jak i Ikei. Będziemy więc mogli sterować nim za pomocą odpowiedniej aplikacji i korzystać z większości najpopularniejszych aplikacji streamingowych. Istnieje też możliwość łączenia nowych głośników w pary - pod warunkiem, że drugi głośnik to ten sam model.

Na pokładzie znajdzie się też oczywiście obsługa AirPlay 2, natomiast nie będzie opcji na bezpośrednie połączenie przez Bluetooth - podobnie jak pozostałe modele Symfonisk, również i w tym przypadku zabraknie tego standardu łączności.

Można będzie natomiast - w pewnym zakresie - obsługiwać obrazko-głośnik bez pomocy telefonu. Na odwrocie, aczkolwiek podobno w łatwym do zlokalizowania miejscu, znajdują się trzy przyciski - regulacja głośności, a także play/pauza.

Jeśli natomiast chodzi o sposób montażu, to jest on niemal dowolny. Można go zamontować na ścianie (grubość głośnika - 6 cm), ale można go też oprzeć o cokolwiek albo postawić na stole (są gumowe nóżki). Gdybyśmy zdecydowali się jednak zawiesić go na ścianie, to możemy go powiesić pionowo albo poziomo - nie ma to większego znaczenia.

Niestety dopiero za miesiąc - dokładnie 15 lipca 2021 r. nowy sprzęt powinien pojawić się na stronie Ikei i w sklepach. Do tego czasu trzeba się będzie uzbroić w cierpliwość.

Uzbroić trzeba się też będzie w gotówkę, bo nowy, nietypowy głośnik nie będzie tani. Europejską cenę ustalono na poziomie ok. 250 euro, więc trzeba przygotować się na wydatek w okolicach 1000 zł.

Chyba szykuje mi się wycieczka do Ikei...