Na konsoli od KFC zagrasz w najnowsze gry i podgrzejesz jedzenie. Nie, to nie żart
KFC zdecydowało się skorzystać z fali zainteresowania nowymi konsolami do gier i wprowadzić do sprzedaży własną. O gry nie trzeba się martwić.
KFConsole – bo tak nazywa się to cudo – jest konsolą do gier głównie z nazwy. W rzeczywistości jest to gamingowy PC będący owocem współpracy KFC z Cooler Masterem. Urządzenie prawdopodobnie będzie dostępne w bardzo limitowanych ilościach. KFConsole nie jest bowiem przedsięwzięciem traktowanym przez KFC szczególnie poważnie, a dość zabawną akcją promocyjną. Choć sam sprzęt będzie można kupić – niestety zapewne nie w Polsce.
Do specyfikacji zaraz dojdziemy. Najpierw omówmy najważniejszy element tej konsoli, jakim jest… podgrzewacz jedzenia. Zamówienie złożone w KFC możemy umieścić w wydzielonym w komputerze schowku, a ten wykorzysta moc swoich podzespołów, by przekąska pozostała ciepła. Miejmy tylko nadzieję, że ów schowek da się łatwo czyścić.
KFConsole bazuje na intelowskiej konstrukcji NUC 9 Extreme Compute Element. To oznacza, że za jej wydajność odpowiada układ Core H dziewiątej generacji, być może nawet Core i9-9980HK. W konsoli znajdziemy też pamięć NVMe SSD od Seagate’a i układ graficzny GeForce RTX oferujący jakość Ultra HD w grach nawet przy 240 kl./s. Dokładnej specyfikacji ani ceny jeszcze nie znamy.
KFConsole to cudowny trolling. Świadczy o tym chociażby jego reklama. Power your dreams? Power your hunger!
Reklama KFConsole to wręcz pastisz spotów reklamowych Xboxa i PlayStation. Górnolotność i patos z premedytacją wylewają się z ekranu aż do ogromnej przesady, sugerując, że – podobnie jak spoty Sony i Microsoftu – nowe urządzenie zmieni jakość naszego życia, a pewnie nawet naszą duszę. Cudowny trolling. Choć osobiście miałbym jednak opory w chowaniu tłustego fast-foodowego jedzenia w urządzeniu do grania.