Najlepszy przyjaciel miłośników kawy z mlekiem. Sprawdziłem ekspres Nespresso Atelier
Agent Cooper z serialu Twin Peaks pił kawę wyłącznie czarną jak północ w bezksiężycową noc. Istnieje jednak cały świat kaw z mlekiem, który może do siebie przekonać nawet najbardziej zagorzałych zwolenników czarnego naparu. Odkrywałem go w ostatnich dniach z ekspresem Nespresso Atelier.
Osobiście od kilku lat idę w ślady postaci granej przez Kyle’a MacLachlana i kawę piję wyłącznie czarną – przynajmniej w domowym zaciszu. Nie wynika to jednak z jakiejś konkretnej ideologii czy przywiązania do konkretnego naparu. Od kilku lat ze względu na ostrą alergię pokarmową nie mogę pić mleka krowiego.
Z „białą” kawą w przeróżnych wariantach mam więc od jakiegoś czasu styczność wyłącznie w kawiarniach i to tylko wtedy, gdy mogę zamówić kawę z mlekiem roślinnym. W domu trzymam się czarnej kawy i chociaż niezmiennie ją uwielbiam – tak, nie przeczę: tęsknię za różnorodnością, jaką oferują kawy z mlekiem.
Tym bardziej ucieszyłem się na test ekspresu Nespresso Atelier. Nespresso oferuje kompleksowe rozwiązania (ekspres i kawa), jeśli chodzi o kawę porcjowaną. Przetestowałem już kilka ekspresów marki w przeszłości (a nawet kupiłem jeden do użytku w studio fotograficznym mojej żony). Byłem ciekaw, na ile nowy ekspres dedykowany przede wszystkim miłośnikom kawy z mlekiem spełni zakładane oczekiwania.
I – w przeciwieństwie do wielu ekspresów dostępnych na rynku – serwuje doskonałą kawę nie tylko z mlekiem krowim, lecz także z mlekiem roślinnym.
Nespresso Atelier pasuje do każdego wnętrza. I w każdym wnętrzu się zmieści.
Całość prezentuje się szalenie elegancko. Szczotkowane aluminium pięknie przełamuje matową i błyszczącą czerń. Jak przystało na nowoczesne urządzenie, przyciski do obsługi są dotykowe i podświetlane, a ich umieszczenie na górnej części obudowy nie zakłóca harmonijnego designu frontu. Taki ekspres będzie się dobrze prezentował w każdej kuchni i każdym biurze.
Elementem, który niezmiennie uwielbiam w ekspresach Nespresso, jest ich rozmiar. Nawet tak zaawansowany model jak Nespresso Atelier bez problemu mieści się zarówno w mojej miniaturowej kuchni, jak i na szafce w studio. Jego wymiary wynoszą dokładnie 434 x 279 x 119 mm, zaś niewielka masa (3,92 kg) pozwoli bez problemu przenieść ekspres w inne miejsce, gdy zechcemy go przestawić.
Konstrukcja idealnie pasuje do wąskich przestrzeni – nic tu nie wystaje, wszystkie elementy zawierają się w jednej, podłużnej bryle. Pojemnik na wodę mieści się z tyłu, więc nie trzeba dla niego wygospodarować dodatkowego miejsca na blacie.
A skoro o pojemniku na wodę mowa, to po jego wyjęciu odkrywamy najbardziej wyjątkowy element ekspresu Nespresso Atelier – spieniacz do mleka z wbudowaną dyszą parową.
Gdy chcemy zaparzyć sobie kawę z mlekiem, wystarczy ów spieniacz podłączyć do magnetycznego zapięcia na froncie.
Co potrafi spieniacz do mleka w ekspresie Nespresso Atelier?
Niewielki gadżet łączy w sobie dwie funkcje – obrotowe mieszadełko z pompą parową.
W ekspresie Nespresso Atelier nie znajdziemy dodatkowego pojemnika na mleko czy rurki do jego doprowadzenia. Tutaj mleko spieniamy bezpośrednio w filiżance przed zaparzeniem kawy. To duża zaleta na tle klasycznych ekspresów do kawy, w których mleko trzymamy w pojemniku i jeśli go nie zużyjemy na czas, trzeba je wylać, bo inaczej się zepsuje.
Spienianie mleka wprost w filiżance ma też ogromną zaletę dla leniwych – oznacza mniej sprzątania, bo nie trzeba myć dedykowanego pojemnika czy rurki doprowadzającej mleko, a wystarczy odczepić magnetyczną końcówkę i przepłukać mieszadełko pod bieżącą wodą.
Akcesorium może spieniać mleko zarówno na ciepło, jak i na zimno, a także – jak już wspomniałem – może spienić i podgrzać również mleko roślinne.
Osobiście przetestowałem jego możliwości na mleku owsianym, które najlepiej sprawdza się w Cappuccino. Do Latte zaś najlepiej jest użyć mleka migdałowego lub innego mleka orzechowego – te odmiany napojów roślinnych o wiele mocniej się pienią, więc łatwiej uzyskać apetyczne warstwy w klasycznym Latte, a nawet w Cappuccino.
Oczywiście sprawdziłem też działanie spieniacza z krowim mlekiem – tutaj mieszadełko połączone z dyszą parową spisało się doskonale i mogłem zaserwować żonie kawę, która nie tylko smakuje jak zrobiona w dobrej kawiarni, lecz także na taką wygląda.
A skoro o kawie mowa, pomówmy o tym, jak cały proces przebiega w ekspresie Nespresso Atelier i jakie napoje możemy sobie przyrządzić.
Jaką kawę zaparzymy w ekspresie Nespresso Atelier?
Jak w każdym ekspresie Nespresso, tak i tutaj możemy zaparzyć kawę czarną w trzech rozmiarach – Ristretto, Espresso i Lungo. To, jaki smak i intensywność będzie miała dana kawa, zależy oczywiście od tego, na jaką mieszankę kawową się zdecydujemy. W zestawie z ekspresem dostajemy 14 różnych mieszanek kawy do wyboru, zaś w sklepie internetowym Nespresso dostępnych jest wiele kaw zróżnicowanych pod względem smaku i aromatu. Istnieje nawet cała kolekcja, która idealnie łączy się z mlekiem. Wszystko po to, by tworzyć własne przepisy kawowe w domowym zaciszu.
Co ciekawe, gdy nie jest podłączony spieniacz, podświetlone są tylko przyciski odpowiadające za parzenie kawy czarnej.
Gdy podłączymy mieszadełko, rozświetla się pozostałych 6 przycisków z kawami z mlekiem. Mamy tu do wyboru:
• Latte Macchiato
• Cappuccino
• Mrożone Frappe
• Mocha
• Spienianie na ciepło lub na zimno
Zanim wybierzemy odpowiedni typ napoju i włożymy kapsułkę z kawą do ekspresu, musimy nalać mleko do filiżanki. Jak dobrać jego odpowiednią ilość? Tutaj z pomocą przychodzą dwa elementy zestawu – dołączony do ekspresu kubek Nespresso View oraz wydrukowana etykieta z przepisami.
Na etykiecie widzimy, jakich konkretnie elementów potrzeba do zaparzenia konkretnego napoju. Kubek zaś ułatwia precyzyjne odmierzenie ilości mleka, nawet jeśli nie postawimy go na wadze – po prostu zależnie od przepisu lejemy taką ilość mleka, by zapełnić kubek do jednego z wyraźnych załamań szkła.
Potem podnosimy dyszę dedykowanym przyciskiem. Stawiamy kubek na tackę, ściągamy dyszę w dół i wciskamy jeden z przycisków na obudowie.
To tyle. Kawa parzy się w kilkadziesiąt sekund, a nam zostanie co najwyżej opłukać mieszadełko i po zaparzeniu 13 kaw opróżnić pojemnik na puste kapsułki. Prościej się nie da.
Warto pamiętać, by zużyte kapsułki oddać w ramach programu recyklingu Nespresso. Wykonane są z aluminium właśnie po to, by dawać drugie życie zarówno aluminium, jak i resztkom kawy.
Jak smakuje kawa z ekspresu Nespresso Atelier?
Słowem: znakomicie. Kapsułki Nespresso zawierają w 100% kawę, która pozyskiwana jest w sposób zrównoważony. Tutaj mamy do czynienia z kawą przez duże „K”. Wypaloną, zmieloną i zapakowaną próżniowo do aluminiowych kapsułek, gdzie trzyma świeżość aż do momentu zaparzenia.
Ekspres Nespresso Atelier parzy kawę pod ciśnieniem aż 19 barów, co pozwala wydobyć z zamkniętej w kapsułce kawy wszystkie nuty aromatyczne.
Jeśli chodzi o różnorodność kaw, jaką oferuje Nespresso – nie sposób wymienić ich wszystkich w jednym tekście. W ofercie Nespresso znajdziemy wiele propozycji: od klasycznych mieszanek do espresso, poprzez kawy z kolekcji Master Origin, aż po kawy bezkofeinowe i kawy smakowe (w tym najnowszą kolekcję Barista Creations).
Każdy znajdzie coś dla siebie, a ekspres Nespresso Atelier wręcz zachęca do eksperymentowania z nowymi smakami i przepisami i wszystko to za dotknięciem jednego przycisku na obudowie. Trudno o prostszą metodę na „zabawę w baristę” i domowe eksperymenty kawowe.
Dla kogo jest ekspres Nespresso Atelier?
To urządzenie przede wszystkim dla tych, którzy lubują się w kawach z mlekiem i chcą je parzyć w jak najprostszy, jak najmniej czasochłonny sposób.
Trudno też o drugi typ ekspresu, który pozwalałby na taką swobodę w eksperymentowaniu z różnymi smakami. Do klasycznych ekspresów zazwyczaj nie zamawiamy kilku rodzajów kawy, by codziennie je zmieniać. Ba, zwykle nie jest to nawet możliwe, bo młynek w ekspresie musimy zasypać większą ilością ziaren, więc przynajmniej kilka kaw parzonych z rzędu będzie miało ten sam smak.
W Nespresso Atelier możemy pić inną kawę za każdym razem.
Ekspres Nespresso Atelier kosztuje 1299 zł, co stawia go dokładnie pośrodku portfolio urządzeń Nespresso – nieco wyżej od modelu Latissima Touch z pojemnikiem na mleko, ale też cenowo poniżej modeli Gran Latissima czy Creatista.
W zamian za naprawdę rozsądną cenę dostajemy urządzenie, które pozwoli nam parzyć taką kawę, jaką tylko chcemy, w sposób tak wygodny, jakiego żaden klasyczny ekspres nie jest w stanie zaoferować.
Innymi słowy, Nespresso Atelier jest naprawdę dobrą alternatywą dla innych ekspresów – pozwala w szybki i wygodny sposób kreować własne rytuały kawowe.
*Materiał powstał we współpracy z marką Nespresso.