Huawei AppGallery, czyli masa korzyści dla użytkowników

Lokowanie produktu

Firma Huawei znalazła się w idealnym miejscu i czasie do tego, aby stworzyć własny, niezależny ekosystem. Jego istotnym elementem jest sprawnie działający sklep z aplikacjami oferującymi wiele korzyści użytkownikom sprzętu chińskiego producenta.

huawei appgallery zakupy

Takie zagranie ze strony Huawei ma szanse przełamać istniejący de facto duopol na rynku sklepów z aplikacjami. Obecna strategia obrana przez Chińczyków stawia na jak największą liczbę korzyści dla użytkowników, którzy zdecydują się na korzystanie z AppGallery.

Vouchery, wszelkiego rodzaju upominki, kody rabatowe czy funkcje VIP dla posiadaczy telefonów Huawei oraz Punkty Huawei (wirtualna waluta, za którą możemy kupować motywy premium, treści w grach i aplikacjach oraz zwiększyć ilość miejsca na dane w Chmurze Huwaei) oferowane użytkownikom okazały się być strzałem w dziesiątkę, dzięki któremu liczba osób korzystających z ekosystemu Huawei Mobile Services rośnie lawinowo. Statystyki mówią zresztą same za siebie:

  • Liczba pobrań aplikacji z AppGallery w czwartym kwartale 2019: wzrost o 78 proc.
  • Liczba użytkowników w tym okresie: wzrost o 63 proc. W tym 11 proc. wzrost liczby aktywnych kont ID Huawei
  • Korzystanie ze wszystkich usług mobilnych oferowanych przez chińskiego producenta: wzrost o 13 proc.

Zauważcie, że mówimy tu tylko i wyłącznie o ostatnim kwartale 2019 r. Obserwując liczbę nowości, które pojawiają się w Huawei AppGallery, podejrzewam, że statystyki za pierwszy kwartał 2020 r. również zrobią na nas wrażenie. Huawei ma bowiem bardzo prostą i skuteczną strategię na zainteresowanie użytkowników swoimi usługami.

Jeszcze większe korzyści dla użytkowników

Screenshot_20200323_181755_com.huawei.appmarket class="wp-image-1115848"
Prezenty na start? Proszę bardzo

Oprócz imponującego wzrostu samej liczby aplikacji publikowanych w AppGallery, Huawei zachęca użytkowników do korzystania ze swojego sklepu za pomocą bardzo sprytnie zaplanowanej strategii opierającej się na promocjach i bezpośrednich korzyściach wynikających z korzystania ze sklepu Huawei . Najprościej będzie wytłumaczyć to na przykładach:

Chcecie wypróbować lub odnowić swój abonament w NaviExpert? Jeśl pobierzecie go z AppGallery, otrzymacie dodatkowy, darmowy miesiąc korzystania z płatnej wersji w gratisie.

Allegro? Proszę bardzo, instalując mobilną aplikację tego serwisu z AppGallery, każdy użytkownik otrzymuje kupon o wartości 5 zł oraz 10 monet Allegro na dobry początek.

Ja z kolei ostatnio skorzystałem z kolei z 20 proc. rabatu do sieci CCC. Wystarczyło pobrać ich aplikację ze sklepu Huawei. Korzyści tego typu jest o wiele, wiele więcej. Czy to w postaci darmowych dodatków do gier mobilnych (za które normalnie trzeba płacić), czy też zniżek bądź bonów rabatowych do wybranych sieci handlowych i sklepów.

Huawei dba oczywiście o to, żeby cały czas pojawiały się nowe oferty i promocje, dzięki czemu użytkownicy bardzo chętnie przeczesują AppGallery w poszukiwaniu nowych okazji i instalują coraz więcej aplikacji. Przykład sprzed kilku tygodni: żeby otrzymać 50 zł do wydania w oficjalnym sklepie Huawei, wystarczyło pobrać z AppGallery aplikację Blix, Traficar lub Olx.

Warto więc regularnie odwiedzać sekcję Prezenty w sklepie AppGallery. Prawie codziennie można znaleźć tam nowe promocje i prezenty. Dostępne tylko i wyłącznie dla użytkowników Huawei AppGallery rzecz jasna.

AppGallery kusi deweloperów

 class="wp-image-1115851"

Żaden ekosystem nie przeżyje bez stałego dopływu nowych i użytecznych aplikacji, dzięki którym użytkownik jest w stanie rozszerzyć możliwości swojego mobilnego urządzenia. Ale jak zapewnić sobie ten stały dopływ aplikacji. Huawei stawia tutaj na starą i sprawdzoną metodę: przekonać deweloperów. Jak? Oczywiście, że pieniędzmi, a konkretnie niższą prowizją.

Nic więc dziwnego, że AppGallery notuje obecnie tak ogromny wzrost publikowanych w nim aplikacji. Do tego wdrożenie aplikacji do ekosystemu Huawei jest banalnie prosty. Chińczycy umożliwili nawet portowanie aplikacji, które domyślnie korzystają z usług i bibliotek Google.

Wystarczy podmienić je na ich odpowiedniki stworzone przez Huawei. Świetnym przykładem takiego zabiegu jest znana i lubiana wśród polskich kierowców aplikacja Yanosik, która - nota bene - jest jedną z najczęściej pobieranych aplikacji z AppGallery. Można? Można. Obecnie w AppGallery znajduje się prawie 800 polskich aplikacji. W ostatnim czasie kilkanaście nowych aplikacji wdrożyło swoje produkty do HMS (Huawei Mobile Services), w tym między innymi OLX, Ceneo, Bezpieczna Rodzina, Radio TOK FM
czy TVP Sport.

Jak zacząć korzystać z AppGallery?

 class="wp-image-1115854"

Sam sklep jest preinstalowany na każdym smartfonie i tablecie marki Huawei od marca 2018. Dla pozostałych sprzętów, które posiadają nakładkę EMUI w wersji 5.0 (lub wyższej), aplikację Huawei AppGallery należy pobrać bezpośrednio ze strony internetowej.

Natomiast jeśli chodzi o instalację dostępnych w AppGallery aplikacji, to nie różni się ona od instalowania oprogramowania z innych sklepów. Odnajdujemy interesujące nas narzędzie, klikamy Pobierz i… właściwie to tyle.

Warto dodać też, że wszystkie aplikacje udostępniane w AppGallery przechodzą szczegółową kontrolę prywatności, są kompleksowo testowane pod kątem występowania luk w zabezpieczeniach, a ich twórcy weryfikowani są ręcznie. Takie podejście pozwala użytkownikom nie martwić się o prywatność swoich danych, czy przypadkowe zainstalowanie złośliwego algorytmu, podszywającego się pod jakąś aplikację.

W przypadku niedostępnych jeszcze w sklepie Huawei aplikacji bardzo często można zainstalować je z zewnętrznego źródła (dobrym przykładem jest tu Facebook czy Whatsapp, które można pobrać z oficjalnych stron producenta) lub korzystać z jej przeglądarkowej wersji (przykłady: Uber i YouTube).

Plan Huawei może się udać

Muszę przyznać, że w przeciągu tych kilku miesięcy Huawei rzeczywiście nie próżnował i zapełnił swój sklep użytecznymi aplikacjami. Ostatnio, z ciekawości zacząłem nawet korzystać z alternatywy dla Map Google (Maps.me), żeby sprawdzić, czy życie poza Google jest w ogóle możliwe.

Klient pocztowy jest, nawigacja jest, aplikacje tych sklepów sieciowych, z których korzystam, też są i oferują promocję zaraz po zainstalowaniu, a mój ulubiony komunikator Telegram trafił nawet ostatnio na listę polecanych.

Nie namawiam oczywiście do natychmiastowego rozstania się z usługami Google, ale warto wiedzieć, że dla smartfonów jednego z najpopularniejszych producentów w naszym kraju istnieje coraz bardziej realna i coraz bardziej sensowna alternatywa, która kusi użytkowników ogromnymi korzyściami.

* Wpis powstał przy współpracy z marką Huawei. 

Lokowanie produktu
Najnowsze