Lutowa aktualizacja Xbox One już jest. Sprawdzamy nowy interfejs

Windows 10 20H1 w wersji na konsole Xbox One jest już dostępny do pobrania. Aktualizacja na domyślnych ustawieniach konsoli zostanie zastosowana automatycznie. Jej rozmiar to nieco ponad 0,5 GB, a sam proces aktualizacji powinien potrwać około 10 minut. Aktualizacja jest obowiązkowa.

Tym razem nie ma ona charakteru wyłącznie kosmetycznego, szlifującego drobiazgi. Nowa wersja systemu w istotny sposób zmienia menu główne konsoli, a także usprawnia jedno z najważniejszych jego menu: a więc listę gier i aplikacji. Pojawiło się też kilka mile widzianych drobiazgów.

Z ekranu domowego całkowicie zniknęła horyzontalna nawigacja, a więc znajdujące się obok siebie piony tematyczne związane z Mixerem, Game Passem, Microsoft Store i resztą. Teraz całe menu ma strukturę pionową. Pierwszy pionowy ekran jest niekonfigurowalny i składa się z listy ostatnio uruchamianych przez nas gier i aplikacji, przycisku Gry i aplikacje, jednego kafelka związanego z informacjami o naszych znajomych i dwóch reklam.

Wszystkie niższe sekcje można dowolnie konfigurować. Oznacza to, że możemy włączać i wyłączać widoczność danych sekcji oraz zmieniać ich kolejność. Tymi sekcjami mogą być Przypięte elementy, Game Pass, Store, Społeczność, Xbox Live Gold, Mixer lub dowolna gra lub osoba.

Z wersji na wersję widok wszystkich gier i aplikacji cały czas ewoluował, zyskując coraz to nowsze funkcje. Tych zaczęło być aż za wiele, więc Microsoft najwyraźniej postanowił w tym widoku nieco posprzątać. Tak jak kiedyś, w głównym widoku zobaczymy tylko te gry i apki, które mamy zainstalowane – bez żadnych gier w chmurze czy innych podobnych, z czytelnym oznaczeniem, która gra to wersja demo, a która to pełna wersja.

Dopiero zajrzenie do sekcji Pełna biblioteka pokaże nam te gry, które posiadamy lub do których mamy dostęp z tytułu bycia członkiem jakiejś usługi lojalnościowej z możliwością ich łatwej instalacji.

Reszta dodatkowych funkcji znalazła nowy dom w sekcji Zarządzaj. To w niej możemy ręcznie przejrzeć aktualizacje gier i aplikacji czy przenosić ich dane pomiędzy różnymi dyskami.

Do pozostałych zmian należą wprowadzenie obsługi załączników obrazkowych do xboksowego komunikatora oraz możliwość instalowania tylko jednej gry z pakietów gier udostępnianych w ramach Xbox Game Pass. Mnie jednak cieszy jeszcze jeden mały szczególik: w końcu można zmienić miejsce, w jakim na ekranie pojawiają się powiadomienia. Stosowany do tej pory dolny środek ekranu to miejsce moim zdaniem mało optymalne – zwłaszcza jak Osiągnięcie wyskoczy akurat w scence dialogowej zasłaniając cały tekst. Teraz powiadomienia można wyświetlać w niemal dowolnej sekcji ekranu.