Przez 20 lat codziennie robił selfie. Zainspirował nawet Simpsonów
Jeśli robiłbym sobie jedno selfie dziennie przez 20 lat, to ile czasu byłoby potrzebne, aby zobaczyć je wszystkie po kolei? Odpowiedź na to pytanie znajduje się w filmie poklatkowym Noaha Kaliny, który zaczął robić selfie, zanim to stało się modne: w 2000 r.
Dzisiaj powiedzielibyśmy, że Noah Kalina robi sobie selfie, ale w 2000 r. chyba nikt takiego słowa nie używał. To był po prosty autoportret. To były czasy, kiedy nie istniały smartfony, tablety, a za Internet płaciło się krocie, łącząc się przez modem w komputerze, który wydawał charakterystyczne dźwięki i blokował linię telefoniczną. Właśnie wtedy Kalina zaczynał swój projekt.
Przez 20 lat jak... 8 minut
Jedno zdjęcie dziennie, codziennie, przez 20 lat. Twórca połączył wszystkie 7263 fotografie do kupy w filmie poklatkowym. Całość zajmuje 8 minut i 17 sekund. Zaledwie tyle wystarczy, aby zobaczyć, jak bardzo się postarzał. Nastroju dodaje muzyka, którą skomponowała Carly Comando. Artystka mówi:
Film jest smutny, może nawet bardzo smutny. Nie chce tu pisać banałów o tym, jak czas szybko ucieka, ale one aż same przychodzą na myśl w takiej sytuacji. Z drugiej strony materiał robi wrażenie i może zmotywować do przysłowiowego wzięcia się garść (w dobrym tego słowa znaczeniu). Zmotywować do codziennej pracy.
Spojrzałem w komentarze na YouTube. Zadziwiająco nie ma tragedii. Najbardziej spodobał mi się ten autorstwa Pata Batemana:
Coś w tym jest, prawda?
Kalina był inspiracją dla Simpsonów
To nie jest pierwszy film Kaliny. Twórca ma na swoim kanale na YouTube zaledwie/aż trzy filmy. Pierwszy powstał w 2006 roku i prezentował pierwsze sześć lat jego życia. Następny powstał w 2012.
Być może widzieliście także inne materiały typu „Everyday project". Sam też o nich pewnie pisałem lata temu. Warto jednak wiedzieć, że to pierwszy materiał Kaliny stał się viralowym hitem i zainspirował innych. Do dzisiaj jego oryginalny film ma 27 mln wyświetleń.
Kalina był inspiracją i wciąż jest inspiracją dla wielu, wielu ludzi. Z czasem powstała nawet specjalna aplikacja ułatwiająca robienie własnych projektów „one photo every day”. Apka nazywa się Everyday i istnieje do dzisiaj, chociaż popularność takich projektów już raczej spadła. Kojarzycie odcinek Simposnów, w którym Homer robił sobie zdjęcie każdego dnia swojego życia?
To się dopiero nazywa oldschoolowy viral. Viral, który powstał, kiedy YouTube nie był jeszcze własnością Google'a, a w polecanych można było znaleźć wartościowe filmy bez nachalnego lokowania produktów i patostreamerów. Czuję się taki stary.
