REKLAMA

Trzy nowe funkcje YouTube'a. Przeglądarkowa wersja dostała miniodtwarzacz znany z apki mobilnej

Desktopowa wersja YouTube’a została odświeżona o nowe, wygodne i praktyczne funkcje. Webowa aplikacja jest aktualizowana falami. Prezentujemy nowości, na które część z was prawdopodobnie jeszcze czeka.

youtube google timestamp
REKLAMA
REKLAMA

Ogłoszone niecały tydzień temu przez YouTube’a zmiany w webowej desktopowej aplikacji zaczynają się pojawiać u pierwszych użytkowników. Nową wersję trudno rozpoznać na pierwszy rzut oka, bowiem zmiany tyczą się funkcjonalności usługi, a nie jej wyglądu. I, trzeba przyznać, większość z nich lub wręcz wszystkie są mile widziane.

Związane są bowiem z wygodą obsługi aplikacji – wszystkie służą temu, byśmy mniej klikali i mniej otwierali nowych kart w przeglądarce. Co właściwie ulepszono?

Wygodne dodawanie klipów do kolejki odtwarzania na YouTube

youtube dodaj do kolejki class="wp-image-1058547"

Od teraz przy każdej miniaturze klipu dostępny jest nowy przycisk, który powiększa się, gdy najedziemy na niego kursorem gładzika bądź rysika. Służy on dokładnie do tego, co jego nazwa sugeruje: dodaje wskazany film do naszej kolejki odtwarzania.

Ulepszony miniodtwarzacz YouTube’a

youtube dodaj do kolejki class="wp-image-1058544"

Nowa wersja miniodtwarzacza zawiera teraz te same kontrolki, co odtwarzacz podstawowy. A więc odtwarzanie i pauzę, powtórzenie odtwarzania czy przewijanie. Można teraz też w dowolnym momencie zmaksymalizować film bez przerwy w jego odtwarzaniu.

Wygodniejsze sortowanie youtube’owych list odtwarzania

youtube dodaj do kolejki class="wp-image-1058541"

Od teraz możemy sortować klipy na liście po dacie ich dodania do YouTube’a, do naszej listy odtwarzania i po popularności bezpośrednio w widoku listy. To samo tyczy się też jej ustawień prywatności. Pojawił się też przycisk do łatwego jej udostępniania oraz do zapraszania znajomych do współedytowania danej listy.

REKLAMA

Wszystkie zmiany powinny trafić do użytkowników w przeciągu najbliższych dni.

Nowa wersja desktopowej aplikacji webowej to również seria usuniętych błędów i niedoróbek. Dlatego też wątpliwym jest, by ostatni z nas otrzymali omawianą aktualizację z jakimś większym opóźnieniem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA