Facebook od kilku dni wyświetla mi te same treści. To doskonały moment, by się z nim pożegnać
Popsuł mi się Facebook. Od 4 dni widzę ciągle te same posty. Nie pytam, jak żyć, bo już wiem co zrobię.
Prawdę mówiąc Facebook zepsuty jest od dawna, jeżeli nie od początku. Sortowanie aktualności po najnowszych postach niewiele daje, bo i tak widzę linki i wpisy sprzed kilku dni. Poza tym serwis domyślnie zmienia sortowanie na Najciekawsze zdarzenia.
Do tej pory jednak bez względu na ustawiony rodzaj sortowania widziałem w większości nowe posty, choć oczywiście pojawiały się również te, które wyświetliły mi się już kilka razy. Od soboty widzę w zasadzie ciągle to samo. Gdyby określić proporcjonalny stosunek nowych treści do już wyświetlonych byłoby to około 20 do 80, jeżeli nie 10 do 90.
I tak, od 4 dni widzę jednozdaniowy wpis o niczym autorstwa znajomego. Ma on 5 polubień i 1 komentarz. Celowo wspominam o tej gigantycznej popularności egzystencjalnego wyziewu kolegi, bo gdyby miał setki lajków i kilkadziesiąt komentarzy, dałoby się jakoś wytłumaczyć jego permanentne pojawianie się w Aktualnościach. Nic z tych rzeczy.
Od kilku dni pojawia mi się również link do jednego z artykułów lokalnej gazety, choć od momentu jego publikacji gazeta ta udostępniła na Facebooku kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset innych.
Te przykłady można mnożyć, ale nie ma to sensu. Przeglądanie mojego Facebooku przypomina lekturę tygodnika. Z tą różnicą, że w tym ostatnim znaleźć można ciekawe treści.
Wymusiłem zatrzymanie działania aplikacji w tle, odinstalowałem ją oraz zainstalowałem ponownie, oczyściłem pliki cookies w przeglądarce. Nic to nie dało. Nadal widzę posty sprzed kilku dni. Najnowsze mają po kilkadziesiąt godzin.
Facebook jest do niczego.
Założyłem konto na Facebooku 11 lat temu. Fakt, że jeszcze korzystam z tego serwisu wynika wyłącznie z powodów zawodowych. Nie mogłem usunąć konta, bo moja praca na to nie pozwalała: zarządzałem stronami, musiałem też śledzić zmiany i nowości, by o nich pisać.
Od dawna prawie nie publikuję na Facebooku. Od wielkiego dzwonu coś udostępnię. Prawie nigdy nie lajkuję. Nie wchodzę w interakcje, nie szukam kontaktu ze znajomymi. Biernie przeglądam od czasu do czasu Aktualności, ale nie liczę na wiele. Facebook nie może być przecież źródłem informacji o świecie, bo ich dobór zależy od widzimisię algorytmu. Mam wrażenie, że gdyby w moim kraju wybuchła wojna, dowiedziałbym się o niej z Facebooka za 2 dni lub wcale.
Powtarzające się od kilku dni te same treści - bez względu czy są wynikiem błędnego działania algorytmu czy też celowym działaniem są kwintesencją tego, jak Facebook działa i jaką rolę pełni w naszym życiu. Dostarcza użytkownikom losowych informacji o losowych wydarzeniach z udziałem losowych ludzi.
Żegnaj, Facebooku.
Taka „awaria” to świetna okazja, by powiedzieć do widzenia. Odinstalowałem aplikację w telefonie i tablecie. Żegnam się z Facebookiem bez dramatycznych scen, bez odgrywania psychodramy. Dziwię się jedynie, że dopiero teraz. Stare porzekadło mówi: lepiej późno niż wcale. Nie będę tęsknił.