REKLAMA

Funkcja „Tesla, do nogi” już działa. Kierowcy przywołują swoje samochody i filmują... stłuczki

Accio Tesla!

01.10.2019 10.19
Tesla Smart Summon
REKLAMA
REKLAMA

W samochodach Tesli pojawiła się w weekend wersja 10. oprogramowania, a wraz z nią, między innymi, opcja Smart Summon. To jeden z tych rozlicznych przejawów niekwestionowanego geniuszu Elona Muska. Dzięki niej, zamiast chodzić jakimś pospolitym chodnikiem czy szukać swojego samochodu na parkingu, możemy go do siebie przywołać, korzystając z aplikacji. Auto samo wtedy do nas przybieży, radośnie machając kuperkiem. No o ile w nic nie walnie, bo technologia jest super, tylko ludzie dranie, że jej wchodzą w drogę. Albo wjeżdżają.

Masz byle samochód, to se do niego podejdź, Tesla przyjedzie do ciebie sama

Jeśli właściciel Tesli śpieszy się właśnie na siłownię, żeby wskoczyć na bieżnie, ale nie chce mu się iść do samochodu, może przywołać Teslę, gdy ta stoi w zasięgu jego wzroku. Dzięki temu oszczędza nie tylko swój cenny czas i energię, ale też zdobywa co najmniej 50 punktów lansu (w wypadku czerwonego samochodu 60) za każde przywołanie. Niestety, jak to często bywa, wszystko psuje ta paskudna rzeczywistość. Choć wystarczy zdjąć palec z przycisku w telefonie, by zatrzymać samochód, na Twitterze coraz więcej jest filmów, na których widać, że coś poszło źle. Bardzo źle.

W większości zdarzeń pokazanych w materiałach wideo wina nie leży po stronie Tesli, ale innych kierowców. Jedni miewają zbyt ciężką nogę i gazują, inni wykazują wrodzoną awersję do spoglądania w lusterka w trakcie cofania na parkingu. Czasami winny jest też garaż, który nie raczy się przesunąć o kilka metrów, żeby samochód się spokojnie zmieścił się obok niego.

Jest to jednak średnio przekonujące usprawiedliwienie. W takim świecie motoryzacyjnym żyjemy i każdy samochód, który ma ambicję jeździć sam, musi sobie z tym poradzić. Nawet mój brat średnio rozgarnięty kierowca byłby w stanie spokojnie uniknąć tych wszystkich nakręconych stłuczek. Bardzo rozgarnięta technologia jeszcze tego nie potrafi. Tesla zaznacza, że to dopiero wersja beta Smart Summon. Beta, która jednak została wypuszczona w realny świat z realnymi kierowcami i gburowatami garażami.

REKLAMA

Smart Summon, gdy działa poprawnie, jest naprawdę imponujący. Aż szkoda, że nie jest w pełni bezpieczny.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA