Coraz mniej bagażu po przeszłości. Orange zwolniony z regulacji w 151 gminach
Urząd Komunikacji Elektronicznej wydał dziś korzystną dla Orange’a decyzję. Operator będzie walczył o klientów na tych samych zasadach co konkurencja, w dwukrotnie większej liczbie gmin.
Orange z nieukrywanym entuzjazmem poinformował właśnie na swoim blogu, że Urząd Komunikacji Elektronicznej zwolnił go z regulacji w kolejnych rejonach. Do niedawna mógł operować w sposób wolny w 76 gminach, od teraz w 151. Konkretniej, działania tego operatora zostały zderegulowane we wszystkich 151 gminach w kontekście świadczenia usług dostępu do Internetu oraz w 51 z nich w kwestii usług dostępu do lokalnej pętli abonenckiej.
- Od 2014 roku, kiedy regulator dokonał pierwszej, znaczącej deregulacji inwestycje w szybki Internet nabrały mega przyśpieszenia, które trwa do teraz. Tylko Orange Polska wydał 2,6 miliarda zł na światłowody, a w ich zasięgu jest już prawie 4 mln mieszkań, domów i firm. Bez deregulacji tak ogromnych inwestycji po prostu by nie było – pisze Wojciech Jabczyńśki, rzecznik prasowy operatora.
Dlaczego Orange Polska jest zwalniany z regulacji UKE?
Regulacja rynkowa została wprowadzona w gminach, w których zdaniem UKE konkurencja nie mogła być skuteczna. Warunkami skutecznej konkurencji jest obecność przynajmniej trzech operatorów na danym obszarze gminnym, mniejszy od 40 proc. udział rynkowy Orange’a, dostęp co najmniej trzech operatorów do 65 proc. gospodarstw domowych w danej gminie oraz mniejszy niż 10-procentowy udział gospodarstw pozbawionych dostępu do Internetu.
Orange miał swego czasu ogromną przewagę nad konkurencją z uwagi na fakt, że jest to spadkobierca Telekomunikacji Polskiej, a więc narodowego i swego czasu jedynego operatora telekomunikacyjnego w Polsce. Czasy tego monopolu szczęśliwie już mijają.
