iPhone SE 2 - wszystko, co wiemy kilka miesięcy przed możliwą premierą

iPhone SE 2 ma zadebiutować w pierwszym kwartale 2020 r. i kosztować 399 dol - twierdzi Ming-Chi Kuo, analityk, któremu zawdzięczamy inne dość wiarygodne przewidywania na temat taniego iPhone'a.

W przypadku najnowszych doniesień kluczowa jest informacja o cenie. Ta miałaby być identyczna, jak w przypadku iPhone'a SE z 2016 r. Na polski rynek Apple wycenił ten model na 2149 zł w wersji 16 GB. W kolejnych latach bazową wersją była ta z 32 GB pamięci wewnętrznej.

Wcześniejsze doniesienia wskazują, że nowy iPhone SE odziedziczy bryłę po iPhonie 8, który nadal jest w sprzedaży i w wersji 64 GB kosztuje 2349 zł. To ten model pełni dziś oficjalną rolę taniego iPhone'a w tym znaczeniu, że możemy go nabyć w oficjalnej dystrubucji Apple'a. Oczywiście na rynku znajdziemy jeszcze sporo ofert iPhone'ów 7 i 6S. Ten ostatni w jednej z promocji w popularnej sieci elektomarketów wyceniony został niedawno na 1099 zł.

iPhone SE 2 ma być mocniejszy niż iPhone 8. Przewiduje się, że jego sercem będzie układ A13 z iPhone'a 11. Taka decyzja oznaczałaby, że Apple pójdzie sprawdzoną wcześniej drogą.

Przypomnijmy: we wrześniu 2015 r. zaprezentowany został iPhone 6s z procesorem A9 i 2GB RAM, a kilka miesięcy później, w marcu 2016 r., debiutował iPhone SE z tym samym układem i identyczną ilością RAM-u, ale zamknięty w bryle znacznie mniejszego urządzenia.

Według najnowszych przewidywań iPhone SE 2 ma mieć 3 GB RAM-u i oferować 64 i 128 GB pamięci wewnętrznej. Prawdodpobnie pozbawiony będzie 3D Touch, ale znajdziemy w nim z kolei czytnik linii papilarnych Touch ID.

Nikt nie potrafi tak jak Tim Cook sprzedać wiele razy tego samego. To oczywiście spore uproszczenie, ale taka strategia jest świetnie widoczna (i sprawdza się) w przypadku iPadów.

Na rynku mamy np. iPada Air 3 gen., który odziedziczył formę po iPadzie Pro 10.5 i jednocześnie dostał wydajniejszy procesor A12 Bionic. Również tegoroczny tańszy iPad 10.2 jest przykładem korzystania z wcześniejszego dorobku. Tak się składa, że pomimo mniejszej o 0,3" przekątnej ekranu, jego wymiary wpisują się w formę dwóch wymienionych wyżej urządzeń. Z jednym wyjątkiem - iPad 10.2 jest nieco grubszy (7,5 mm kontra 6,1 mm).

iPhone SE okazał się hitem z kilku powodów. Pierwszy z nich to oczywiście relatywnie niska (jak na Apple'a) cena. Drugi to rynkowy popyt na nieco mniejsze urządzenia. W przypadku iPhone'a SE 2 zadziała oczywiście pierwszy argument, bo ten model może być świetnym progiem wejścia do ekosystemu Apple'a.

Kwestia rozmiarów jest już jednak dyskusyjna. iPhone SE był o 1,5 cm krótszy i niemal 1 cm węższy od iPhone'a 6s. iPhone SE 2, jeżeli zostanie zamknięty w bryle iPhone'a 8, będzie dłuższy tylko o pół centymetra, oferując przy tym znacznie większy wyświetlacz (4,7 do 5,8). Gdy położę obok siebie mojego iPhone'a X i iPhone'a 7 mojej żony, widzę, jak niewielka jest różnica wielkości tych urządzeń i jak ogromna rozmiarów wyświetlaczy.