REKLAMA

Wirtualne zwiedzanie jest teraz łatwiejsze. Mapy Google zyskały lepszą integrację ze Street View

Od dziś przeglądanie Street View będzie nieco wygodniejsze. Google dodał do Map Google nową funkcję, która w czytelny sposób zilustruje nam, gdzie właściwie są dostępne zdjęcia sferyczne danej okolicy.

google-maps-2
REKLAMA
REKLAMA

Street View to jeden z najbardziej imponujących elementów usługi Mapy Google. Przez wiele lat stworzone specjalnie do tego celu przez Google’a pojazdy przemierzały niemal cały świat, fotografując go ulica po ulicy, metr po metrze. Wszystko po to, byśmy my mogli potem wyświetlić na naszym urządzeniu – najlepiej na goglach VR – dokładne zdjęcie sferyczne dokładnie tego miejsca, które chcemy zobaczyć. Chcesz stanąć w samym centrum Tokio i się rozejrzeć po okolicy? Żaden problem.

aktualizacja google street view class="wp-image-854297"

Niestety nie wszystkie rejony świata zostały sfotografowane. Ba, nawet niektóre ulice dużych miast nie dostąpiły zaszczytu goszczenia u siebie samochodów Google Street View. Funkcja ta więc nie zawsze działa i nie było łatwego sposobu na sprawdzenie, czy możemy aktualnie z niej skorzystać.

To zmienia się dziś. Do Map Google dodano warstwę ze Street View.

mapy google street view class="wp-image-995490"
REKLAMA

Warstwy w Mapach Google to sposób, w jaki mapa jest nam prezentowana. Zmieniając widok na satelitarny czy taki ilustrujący natężenie ruchu to, wedle nomenklatury usługi, właśnie zmiana warstwy. Od dziś dostępna jest nowa warstwa, w której na mapie niebieskimi nitkami zaznaczone są miejsca, do których dotarł samochód Street View i które można podziwiać.

Nowość bez wątpienia drobna i bardzo prosta, ale też stanowi rozwiązanie starych frustracji, kiedy to przeciągaliśmy żółtego ludzika na mapę, by włączyć Street View i nic się nie działo – bo w tym akurat miejscu Google nie wykonał zdjęć sferycznych. Radzę przetestować po pracy czy szkole: nie wiem jak was, ale mi spacery po Street View potrafią ukraść niepostrzeżenie nawet kilkadziesiąt minut. Gdybym miał gogle VR, mógłbym wręcz wsiąknąć na dobre.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA