Tak wygląda przenośny dysk na petabajt danych
Azure to nie tylko usługi, które pozwalają nam hostować naszą aplikację, ale i usługa umożliwiająca przechowywanie oraz analizowanie ogromnych ilości danych. Co robić jednak, gdy danych mamy tak dużo, że nierealne jest przepchnięcie ich przez sieć?
W takiej sytuacji możemy zamówić w Microsofcie transport danych. Wysyłają nam dysk, który w bezpieczny sposób wpinamy do naszej sieci, a następnie dokonujemy transferu danych po kablu. Później Microsoft zabiera dysk i dokonuje wgrania danych do Azure.
Możemy również zamówić swoistą subskrypcję do regularnego wysyłania danych, które generujemy. Takie potrzeby mają np. placówki badawcze lub laboratoria.
Do wyboru mamy kilka rodzajów wysyłanych nam dysków. Mogłem je obejrzeć przy okazji konferencji MS Build w Seattle w maju.
Do mniejszych transferów możemy zamówić Azure Data Box Disk. Możemy tak przesłać 8 TB danych na każdym (w jednym zamówieniu Microsoft wyśle nam maksymalnie pięć takich dysków, dając razem pojemność 40 TB). Ten dysk podpinamy przez USB 3.1 lub za pomocą SATA II albo III.
Kolejnym urządzeniem jest Azure Data Box. Służy on do wgrania danych do objętości do 100 TB. Dane są automatycznie szyfrowane za pomocą 256-bitowego algorytmu AES. Azure Data Box wyposażony jest w dwie karty sieciowe - każda z nich obsługująca transfer 10-gigabitowy.
Największy dysk, wyposażony w kółka i ważący ponad 250 kilogramów, to Azure Data Box Heavy. Pozwala on na przesłanie danych do jednego petabajta. Transfer wykonujemy za pomocą czterech czterdziestogigabitowych kart Ethernet.
Azure Data Box Edge to nowość w ofercie transferu danych. Przenosi on część możliwości chmury Azure (m.in. machine learning, analizę i kompresję danych) do naszej sieci, dzięki czemu minimalizujemy transfer sieciowy i zmniejszamy czas dostępu. To jakby kawałek Azure'a w naszej sieci.
Integruje się on zarówno z naszą siecią lokalną, jak i z Azure, tworząc hybrydowe rozwiązanie. Lokalny cache danych wynosi jedynie 12 terabajtów.
