Oto polska czapka, która chroni twój mózg przed 5G i WiFi. Tak się zarabia na strachu
Michał Podhajski nie jest typowym internetowym naciągaczem, próbującym wykorzystać naiwnych ludzi bojących się nauki. To prawdziwy, poszukujący pasjonat.
Przeglądając jego kanał na YouTube, widzimy, że fascynowało go mnóstwo rzeczy: religia, duchowość, halucynogenne grzyby, po których wizje opisywał w filmach. Za najważniejszy swój film uważa „Święte Uniesienie Psylocybinowe - Film Dokumentalny - Gdzie NAUKA i MISTYKA stanowią JEDNO”.
Teraz jest jednym z liderów polskiego ruchu Przebudzonych - ludzi, którzy zdali sobie sprawę, że cywilizacja i technologia to jedynie oszustwa, i poczuli, że ich umysł stanowi jedność ze Wszechświatem. Swoje filmy i artykuły często podpisuje pseudonimem „Vincenty Docent”. To człowiek aktywny: przygotowuje filmy, wydaje książkę - a jego najnowszym przedsięwzięciem jest kampania na stronie Polak Potrafi, na której promuje specjalną, chroniącą przed promieniowaniem czapkę.
Czapka atroniczna
„Daj odpocząć mózgowi” - pisze w swojej kampanii - czapka ponoć świetnie nadaje się do spania (czyli może być tzw. szlafmycą). Ostrzega również: „mało niewyedukowane (sic! - HT) społeczeństwo bezrefleksyjnie zachłysnęło się routerami z internetem bezprzewodowym Wi-Fi”.
W filmie promującym kampanię mówi:
Jeżeli czerpiesz jedynie mainstreamowe (ang. z głównego nurtu, takiego, który dał się przekupić koncernom - jest to m.in. 100 proc. naukowców - HT), informacje, nigdy nie znajdziesz informacji o szkodliwości promieniowania mikrofalowego, bo nie służy to interesom koncernów. Jeżeli zajrzysz do drugiego obiegu, to dowiesz się, że ludzie cierpią z powodu nadajników mikrofalowych.
Podhajski w tym samym filmie wspomina również o „istniejącej korelacji pomiędzy mikrofalami i ilością nowotworów". Zachęca: wyłączaj router na noc, porozmawiaj z sąsiadami, po co macie się nawzajem smażyć całymi nocami!
Produkcję czapki możemy wesprzeć na różnych poziomach: w typowym crowdfundingowym stylu Vincenty oferuje opcję od 1 zł, czym jedynie wspieramy jego przedsięwzięcie, aż do 10 tysięcy, za które dostajesz tytuł mecenasa i aż 10 czapek.
Z czego zrobiona jest czapka? Według Podhajskiego składa się ona w 40 proc. ze srebra. Nie podaje żadnych szczegółów, ale podejrzewam, że włókna srebra, wplecione w nitki czapki, działają jak tzw. klatka Faradaya, czyli ekranują promieniowanie elektromagnetyczne.
Sprzedaż strachu
Podhajski poleca zobaczyć listę Wi-Fi w swoim telefonie. Sami widzicie, ile jest szkodliwego promieniowania - mówi. Dlatego warto zakupić moją atroniczną, zrobioną ze srebra czapkę. Pokazuje również, że ekranowanie działa - czujnik wykazuje mniejsze natężenie pola elektrycznego, gdy schowamy go w czapce. I słusznie - klatka Faradaya działa, co udowodniła tak znienawidzona nauka.
W tej chwili kampania „czapki atronicznej” ma już ponad 50 wspierających, a Podhajskiemu udało się zebrać prawie 5,5 tys. zł na produkcję i dystrybucję ratującej życie i zdrowie czapki.
Dobranoc, przebudzeni! Niech wasze mózgi odpoczną!