REKLAMA

Wygląda jak flamaster, a to telefon Sony ze sporym elastycznym wyświetlaczem

Sony ma własny pomysł na wykorzystanie elastycznych wyświetlaczy. I to taki, że Samsung i Huawei mają czego zazdrościć. Prototypowa Xperia zamiast na tabletową hybrydowość, stawia na poręczność i kompaktowość.

sony xperia elastyczny
REKLAMA
REKLAMA

Niemal każdy producent telefonów zamierzających wykorzystać elastyczne wyświetlacze w swoich produktach ma na to podobny pomysł. Czy to Galaxy Fold, czy też Mate X, czy coś jeszcze innego – za każdym razem chodzi o to, by móc urządzenie o formie telefonu rozłożyć do formy tabletu. Różnią się pomysły na sam mechanizm rozkładania, ale w gruncie rzeczy chodzi o to samo.

Sony, jeśli wierzyć informacjom Maxa J – cieszącego się przyzwoitą reputacją informatora – ma inny pomysł. Chce wykorzystać elastyczne wyświetlacze OLED od LG Display by stworzyć telefon malutkich rozmiarów. I którego wyświetlacz wysuwalibyśmy z jego obudowy, w razie potrzeby.

Sony Xperia z elastycznym wyświetlaczem – takiego pomysłu jeszcze nie było.

No dobrze, to nie do końca prawda. Samsung już trzy lata temu prezentował bardzo wczesny prototyp wyświetlacza, który rozwijałby się z cienkiej, podłużnej obudowy. Demonstrację tego prototypu możecie obejrzeć w załączonym niżej filmiku. To, co udało się ponoć potwierdzić informatorowi, to zaangażowanie Sony w ten projekt. Oraz specyfikację techniczną takiego telefonu.

Zwijany telefon Sony miałby składać się z akumulatora o pojemności 3220 mAh, procesora Snapdragon 855 z modemem X50 oraz z aparatu z 10-krotnym zoomem. Samsung również rozważał wprowadzenie do obrotu takiego urządzenia (patrz ilustracja poniżej), jednak wygląda na to, że odłożył ten pomysł na półkę. Sony za to wyraźnie chce go eksplorować i może nawet wprowadzić do sprzedaży.

sony xperia elastyczny class="wp-image-967381"

Bardzo mi się podoba ten pomysł, choć mam jedną wątpliwość.

REKLAMA

Co prawda subiektywnie gdybym miał wybierać, wolałbym tabletowe projekty Samsunga i Huaweia. Nie mam problemu z rozmiarem mojego telefonu, a możliwość rozłożenia go celem uzyskania większego wyświetlacza to pomysł, który bardzo mi odpowiada. Trudno jednak nie odmówić urokowi pomysłu Sony, który zakłada, że telefon z wyświetlaczem o dużej przekątnej schowamy do nawet najmniejszej kieszonki. Jestem przekonany, że wielu z was właśnie czegoś takiego szuka.

Mam tylko jedno „ale”. Biorąc telefon do ręki, od razu widzę na jego wyświetlaczu – nawet na ekranie blokady – najważniejsze informacje. Godzinę, datę, kto do mnie napisał, powiadomienia z kalendarza, i tak dalej. W takiej rolowanej Xperii prawdopodobnie byłbym skazany na diodę powiadomień lub inny podobny pomysł, a by dowiedzieć się więcej, musiałbym rozwinąć wyświetlacz. No chyba, że i na to ma Sony jakieś rozwiązanie. Oby. I mam nadzieję, że wspomniane urządzenie faktycznie się pojawi na rynku – wszak na razie to tylko nieoficjalnie wskazany prototyp.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA