REKLAMA

Obiektyw, na który czekałem najmocniej, ma dziś swoją premierę. Oto Sony 35mm f/1.8 FE

Jest bardzo uniwersalny, mały, leciutki i ma dobre światło. Wyczekiwany przez wielu Sony 35 mm f/1.8 ma dziś swoją premierę. To obiektyw, na który czekałem najmocniej.

sony 35mm f/1.8 fe
REKLAMA
REKLAMA

Jako użytkownik systemu Sony nie mogę narzekać na brak obiektywów. Jeszcze kilka lat temu oferta miała bardzo dużo luk, ale od jakiegoś czasu system nie powinien nikogo ograniczać. W ciągu kilku lat Sony pokazało kilkadziesiąt nowych obiektywów, a do tego dochodzą propozycje firm trzecich. Stałoogniskowe Sigmy, a ostatnio także zoomy Tamrona, są bardzo mocną propozycją.

Cały czas są jednak niezagospodarowane nisze. Osobiście od dawna czekam na małą, lekką i przystępną cenowo stałkę o ogniskowej 35 mm i świetle f/1.8 lub f/2.0. Ogniskowa 35 mm na moim Sony A7 III jest bardzo uniwersalna i na dobrą sprawę taki obiektyw wystarczyłby mi do większości prywatnych zastosowań. Myślę, że mógłbym wyruszyć z nim w podróż i nie odpinać go zupełnie od korpusu. Lubię niezobowiązujące fotografowanie jednym niewielkim obiektywem.

Focus by wire - elektroniczny pierścień ostrości w obiektywach class="wp-image-567577"

Niestety takiego obiektywu nie było, choć szkieł o ogniskowej 35 mm nie brakowało. Wśród natywnych obiektywów systemu Sony FE do wyboru były:

  • Sony FE 35mm F2.8 ZA,
  • Sony FE 35 F1.4 ZA,
  • Sigma 35mm F1.4 DG HSM Art,
  • Samyang AF 35mm f/1.4 FE,
  • Samyang AF 35mm f/2.8 FE,
  • Zeiss Loxia 35mm f/2 Biogon T* (obiektyw manualny),
  • Voigtlander Nokton Classic 35mm f/1.4 (obiektyw manualny).

Do tego jest też kilka chińskich pomysłów firm 7artisans, Kerlee, Handevision, czy Lensbaby.

Teoretycznie jest więc wszystko, czego dusza zapragnie. W praktyce mamy tu trzy zasadnicze grupy:

  • duże i ciężkie obiektywy ze światłem f/1.4,
  • małe i lekkie „naleśniki” z bardzo kompromisowym światłem f/2.8,
  • świetne optycznie, jasne, niewielkie (i niestety drogie) obiektywy manualne.

W ofercie nie było trzydziestki piątki „dla każdego”, czyli obiektywu niewielkiego, lekkiego, z jasnością f/1.8 lub f/2, wyposażonego w autofocus i do tego wycenionego na rozsądnym poziomie.

Te warunki wbrew pozorom nie muszą się wykluczać, co pokazuje nawet Sony, znane z drogiej optyki. Sony ma w ofercie już kilka obiektywów o różnych ogniskowych, doskonale spełniających wszystkie wymienione wyżej cechy. Mamy FE 28mm f/2.0, FE 50mm f/1.8 i FE 85mm f/1.8. Kolejnym naturalnym krokiem był FE 35mm f/1.8, który właśnie ma swoją premierę. Nareszcie!

Sony FE 35 mm f/1.8 - wszystko, co musisz wiedzieć

sony 35mm f/1.8 fe class="wp-image-968356"

Sony FE 35mm f/1.8 wyglądem bardzo przypomina tanią „pięćdziesiątkę” FE 50mm f/1.8. Nowy obiektyw waży zaledwie 280 gramów i ma średnicę o wielkości 65,6 mm i długość 73,0 mm. Średnica filtra wynosi 55 mm.

Na konstrukcję optyczną składa się 11 elementów w 9 grupach, w tym jedna soczewka asferyczna. Przysłona ma dziewięć zaokrąglonych listków. Minimalna odległość fotografowania wynosi 0,22 m przy maksymalnym powiększeniu 0,24x.

sony 35mm f/1.8 fe class="wp-image-968359"

U boku znalazł się przycisk blokady ostrości, którego funkcje można zmieniać, a także przełącznik AF/MF. Obiektyw ma liniowy napęd AF, a obudowa jest wykonana z aluminium i plastiku. Konstrukcja jest odporna na pył i wilgoć.

Sony FE 35 mm f/1.8 - cena? Niestety będzie drogo

REKLAMA

Sony FE 35 mm f/1.8 trafi do sprzedaży w sierpniu, a estymowana polska cena to 2999 zł. Spodziewałem się poziomu ok. 2200 zł, więc cena jest sporym zaskoczeniem. Być może jest to reakcja na nowe realia rynkowe. Skoro Nikon sprzedaje nowy obiektyw Nikkor Z 35 mm f/1.8 w cenie 3599 zł, to Sony również mogło pofolgować.

Myślę, że tak czy inaczej Sony FE 35 mm f/1.8 będzie hitem. Nawet jeśli w pierwszej fazie cena zniechęci wielu klientów, to za jakiś czas obiektyw będzie hitem wszelkich cashbacków, a także poszukiwanym kąskiem na rynku wtórnym.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA