Smartfon, który da radę w wakacje. Polecamy dwa modele ze świetnymi aparatami i mocnymi akumulatorami

Dla wielu ludzi smartfony na co dzień są narzędziami pracy, a dla jeszcze większej liczby osób… nie grają aż tak wielkiej roli w życiu, by zwracać uwagę na detale. Gdy jednak przychodzi do wyjazdów, nawet ci, którzy na co dzień twierdzą, że nie potrzebują tej, tej, czy tamtej funkcji w smartfonie, bo nie korzystają z niego aż tak intensywnie, stają się power-userami.

Smartfon to nawigacja. Smartfon to źródło wiedzy o lokalach i sklepach. W smartfonie sprawdzamy jaka będzie pogoda. Tłumaczymy menu na język polski, gdy jesteśmy zagranicą. Smartfon zapewnia nam rozrywkę, jeśli pogoda nie dopisuje. W końcu też smartfon będzie prawdopodobnie jedynym aparatem, jaki większość osób zabierze ze sobą na wczasy.

Tak jak na co dzień większość użytkowników nie korzysta ze smartfona na tyle intensywnie, by rozładować go do zera szybciej niż przed końcem dnia, tak na wakacjach rzecz ma się zupełnie inaczej.

Telefonów używamy wtedy dużo bardziej intensywnie, chociażby korzystając z nawigacji czy robiąc dziesiątki zdjęć każdego dnia. Do tego smartfon intensywniej niż zwykle szuka sygnału sieci, która w wakacyjnych kurortach zazwyczaj jest bardzo obciążona, a to też nie pozostaje bez wpływu na stan akumulatora. W upalne lato znacznie więcej korzystamy też z najwyższego poziomu jasności wyświetlacza, by dostrzec coś na nim w świetle słońca.

Wytrzymały akumulator, zapewniający spory zapas energii i szybkie ładowanie to absolutna podstawa.

My sobie, pogoda sobie. Pochodzę z miejscowości nadmorskiej, więc swoistą codziennością wakacji było dla mnie oglądanie zawiedzionych turystów, pozostających w wynajętych kwaterach w czasie ulewy.

Dziś to smartfon jest najbardziej przystępnym i poręcznym źródłem rozrywki, a nawet jeśli w domu oglądamy filmy i seriale na dużym telewizorze, a w gry gramy na konsoli, tak na wczasach to właśnie telefon musi zastąpić obydwa urządzenia. Warto więc zadbać, by wybrany smartfon miał dobry ekran (do tego najlepiej jak najjaśniejszy, by zapewnić widoczność w pełnym słońcu) i dobrą specyfikację, by pozwolić na płynną rozgrywkę w najnowszych grach mobilnych.

Czasy aparatów kompaktowych odchodzą w niepamięć; dziś to smartfony są aparatami, którymi uwieczniamy wakacyjne wspomnienia.

I tak jak na co dzień może większość osób nie potrzebuje smartfona z super aparatem, tak każdy chce z wakacji przywieźć jak najładniejsze zdjęcia, do których miło będzie potem wrócić.

Wszystkie trzy powyższe kryteria wśród smartfonów z najpopularniejszego segmentu – do 1500 zł – spełnia Samsung Galaxy A50.

Dobry akumulator? Jest.

4000 mAh powinny wystarczyć na cały dzień nawet bardzo intensywnego użytkowania, a w razie gdyby energii zabrakło, do dyspozycji zostaje szybka ładowarka.

Ekran i specyfikacja? Jedne z najlepszych w swojej klasie.

W przeciwieństwie do większości urządzeń z tego segmentu, które wykorzystują wyświetlacz IPS LCD, Samsung Galaxy A50 wykorzystuje ekran OLED o przekątnej 6,4” i rozdzielczości 2340 x 1080 px.

OLED gwarantuje oczywiście standardowy zestaw bonusów: lepszą energooszczędność, bardziej nasycone barwy, „prawdziwą” czerń, etc. W kontekście wakacji zapewnia też jasność na poziomie 550 nitów, co w zupełności wystarczy do zwalczenia odbijającego się od wyświetlacza słońca.

Na wydajność również nie sposób narzekać. Samsunga Galaxy A50 napędza procesor Exynos 9610, wspierany przez 4 GB RAM-u i 128 GB pamięci na dane. Nie zabraknie nam ani mocy obliczeniowej w grach, ani miejsca na pobraną muzykę, filmy czy mapy offline do nawigacji poza zasięgiem internetu.

Aparat? To czołówka na średniej półce.

Samsung Galaxy A50 oferuje znany ze znacznie droższych smartfonów układ trzech aparatów: 25 Megapikselowego sensora głównego ze standardowym obiektywem, oraz dodatkowe moduły 8 i 5 Mpix, połączone z obiektywami ultraszerokokątnymi i tele.

Na wakacjach robimy też jeszcze więcej selfie niż na co dzień, więc przyda się aparat przedni o rozdzielczości 25 Mpix.

Jak na tę półkę cenową – nie sposób narzekać na oferowane przez Galaxy A50 rezultaty.

Samsunga Galaxy A50 kupisz za 1299 zł w sklepie AB Foto.

Sięgając po smartfon z najwyższej półki trudno nie spojrzeć na sztandarowe Samsungi Galaxy S. W tym roku rodzina najlepszych smartfonów Samsunga ma aż trzech członków – Galaxy S10, S10+ oraz S10e. Jeśli chodzi o wybór najlepszego modelu na wakacje, zdecydowanie warto postawić na „zwykłego” Galaxy S10. Już tłumaczę, dlaczego.

Mały Galaxy S10e jest z całej trójcy najbardziej poręczny, ale okupuje to dwoma kompromisami: brakiem trzeciego aparatu z teleobiektywem, którego ma pozostała dwójka i najsłabszym z całego zestawu akumulatorem.

Duży Galaxy S10+ jest z kolei nieco nieporęczny do wygodnej obsługi jedną ręką, co może się okazać kluczowe podczas wakacyjnych przechadzek zatłoczonymi ulicami kurortów, a też przez wzgląd na większy rozmiar wyświetlacza ma nieco słabszy akumulator od mniejszego Galaxy S10.

Zwykły Galaxy S10 stanowi tu idealny półśrodek. Z jednej strony dostajemy smartfon o bardzo poręcznych gabarytach, a z drugiej pomimo relatywnie niewielkiego akumulatora (3400 mAh) – całkiem niezłym czasie pracy, który można wydłużyć szybkim ładowaniem, zarówno przewodowym, jak i bezprzewodowym. Nie brakuje tu też żadnego aparatu względem najdroższego S10+, Galaxy S10 nadal oferuje trzy sensory z tyłu (12 + 16 + 12 Mpix) i 10-megapikselowy aparat przedni.

Samsung Galaxy S10 ma wszystko „naj”. Najlepszy wyświetlacz, o rozdzielczości 3040 x 1440 i przekątnej 6,1”, który osiąga jasność blisko 800 nitów. Jeden z najlepszych aparatów na rynku, dzięki któremu uwiecznimy ulotne chwile w bardzo wysokiej jakości. Fantastyczne głośniki stereo, dzięki którym nie tylko obraz oglądanego filmu czy serialu będzie świetny, ale dźwięk także.

Ma też potężną specyfikację – procesor Exynos 9820 wespół z 8 GB RAM-u i 128 GB pamięci wewnętrznej podołają absolutnie każdemu wyzwaniu.

Galaxy S10 jest też odporny na pył i wodę, co może się przydać w szczególności podczas wczasów nad morzem (choć i tak polecamy uważać, plaża to największy wróg smartfona).

W większości sklepów Samsung Galaxy S10 kosztuje blisko 4000 zł. W sklepie ABFoto możecie go jednak nabyć za 2999 zł, gdzie jest dodatkowo objęty programem ABFoto Safe Care – jeśli (odpukać) coś się stanie z naszym smartfonem i serwis nie wyrobi się z naprawą w 14 dni, sklep odda nam pieniądze lub wymieni urządzenie na nowe.

Jeśli więc szukacie smartfona z najwyższej półki, który sprawdzi się jako kompan wakacyjnych wojaży i nie tylko, trudno o lepszy wybór niż Samsung Galaxy S10.

Samsunga Galaxy S10 kupisz za 2999 zł w sklepie AB Foto.

*Materiał powstał we współpracy ze sklepem AB Foto.