Wcześniej wysyłałam paczki na Ukrainę przez ludzi z Facebooka. Teraz wypróbowałam serwis paczkadoukrainy.pl

Gdy wysyłam z Polski paczki do rodziny na Ukrainie, z reguły najpierw wchodzę na jakąś grupę na Facebooku „Ukraińcy w Polsce” i wrzucam post, w którym pytam, czy ktoś w najbliższym czasie jedzie samochodem z Warszawy do Dnipra. Na szczęście, zawsze dość szybko ktoś się odzywa i mówi, że może zabrać paczkę ze sobą. Spotykam się z tą osobą, oddaję rzeczy do przekazania, płacę około 50 zł (zależnie od rozmiaru paczki) i tyle. Nie dostaję oczywiście potwierdzenia odbioru, nie mam żadnej gwarancji, że moja przesyłka rzeczywiście dotrze do odbiorcy. Po prostu ufam, że ta osoba jest uczciwa.

Muszę powiedzieć, że nigdy mi się nie zdarzyło, aby taki kurier zniknął i nie przekazał paczkę lub coś z niej ukradł. Natomiast wiem, że niestety takie przypadki się zdarzają.

Wysyłając paczki w ten sposób, trzeba się liczyć z tym, że nigdy nie mamy pewności, że zawartość paczki dotrze oraz musimy poświęcić czas na pojechanie i przekazanie paczki osobie, która zabierze ją na Ukrainę.

Serwis paczkadoukrainy.pl skupia się wyłącznie na wysłaniu paczek z Polski do Ukrainy i jest częścią Meest Polska Sp. z o.o., która z kolei należy do Meest Group, istniejącej od 1989 r. Na stronie serwisu podają, że szybko w 4-8 dni dostarczą paczkę z Polski na Ukrainę kurierem GLS w cenie od 39 zł za 1 kg. Najtańszy sposób wysłania paczki kosztuje 19 zł i zajmuje około 7-14 dni.

25 kwietnia wieczorem spakowałam rzeczy do wysyłki w dwa pudełka o wymiarach około 43x33x15 cm, weszłam na stronę paczkadoukrainy.pl i kliknąłem „Nadaj przesyłkę” i zaczęłam proces zamawiania usługi.

Na ekranie zobaczyłam listę różnych sposobów nadania paczki w Polsce i różne ceny w zależności od wybranego sposobu:

Ponieważ chciałam przetestować sposób wysyłania bez wychodzenia z domu, wybrałam kuriera GLS.

Następnie musiałam wybrać typ nadawcy: osoba indywidualna, podmiot gospodarczy lub osoba prawna. Na tym etapie zamawiania usługi wskazałam, że nie mam drukarki do wydruku etykiety, co znaczy, że na końcu otrzymam jedynie kod nadania. Również musiałam wybrać rodzaj przesyłki:

Wypełnij formularz danymi nadawcy i odbiorcy.

Następnym krokiem jest wypełnienie danych nadawcy i odbiorcy w formularzu. Ważne jest, aby podać imię i adres nadawcy alfabetem łacińskim.

Poniżej wybrałam sposób dostawy na Ukrainie: dostawa adresowa lub dostawa do punktu odbioru, czyli do placówek MeestExpress/Nova Poshta. Wybrałam dostawę do Novej Poshty, która ma na Ukrainie 2300 placówek.

Aby wybrać konkretną placówkę, do której chciałam wysłać paczkę, wpisałam nazwę miasta docelowego w odpowiednim oknie — system automatycznie podpowiada różne placówki w tym mieście. Jednak niestety wyszukiwanie według adresu nie jest możliwe, więc musiałam przeglądać wszystkie placówki Novej Poshty w moim mieście, aż znalazłam odpowiednią. Teoretycznie można użyć mapy do wyszukania placówki, ale ta funkcja nie działa należycie.

Wybierając konkretną placówkę Nova Poshta, mogłam również sprawdzić godziny jej pracy.

Ostatnim krokiem jest wypełnienie deklaracji celnej (obowiązkowo w języku polskim). Konieczne jest, jak podano na stronie, szczegółowe określenie zawartości paczki. Ja wysłałam akurat ubrania, więc wpisałam „Odzież”. Następnie trzeba wskazać liczbę tych rzeczy, wagę i wartość. Jeśli zawartość paczki jest zróżnicowana, można kliknąć „dodaj kolejną pozycję”. Na koniec wskazywana jest całkowita waga paczki i całkowity koszt.

Należy zauważyć, że „odbiorca na Ukrainie może otrzymać dziennie przesyłki o łącznej wadze do 50 kg i łącznej wartości do 150 euro bez obowiązku opłacenia cła i podatku VAT. Przekroczenie tych wartości będzie wiązało się z naliczeniem podatków oraz opóźnieniem w dostawie przesyłki”.

W następnym oknie zobaczysz podsumowanie twojego zamówienia, wszystkie dane wprowadzone w poprzednich polach oraz kwotę do zapłaty. Moja paczka o wadze 1,5 kg, nadana przez kuriera GLS i wysłana do placówki Nova Poshta na Ukrainie, kosztowała 45 zł. Natomiast, jeśli waga paczki nie przekracza 1 kg, cena będzie wynosić 39 zł.

Koszt wysyłki można sprawdzić na stronie Meest Paczka do Ukrainy, podając skąd, gdzie i ile waży paczka.

Następnego dnia, tj. 26 kwietnia o godzinie 12:30, przybył kurier GLS. Miał wydrukowane etykiety, które natychmiast nakleił na pudła. Wręczył mi potwierdzenie nadania paczek, wziął je i wyszedł.

Po 8 dniach, 3 maja, odbiorca na Ukrainie otrzymał wiadomość, że paczki są już we Lwowie. A już 5 maja zostały one dostarczone do miasta odbioru — Dnipro. Oznacza to, że łączna liczba dni dostawy od momentu nadania do odebrania zajęła 10 dni. Dodam, że wysyłałam paczki w czasie świąt majowych, co mogło spowodować pewne opóźnienie. Na stronie serwisu podano, że z reguły dostawa trwa od 4 do 8 dni.

Generalnie, jestem zadowolona usługą Meest Express. Sprawdziłam, że gdybym wysłała paczkę przez Pocztę Polską (w ramach oferty Ukraina Plus), to by mi kosztowało 49 zł. Jednak wtedy musiałabym wypełnić etykietę, potem ją wydrukować (a nie mam w domu drukarki) i nadać przesyłkę wyłącznie w placówkach Poczty Polskiej.

Natomiast jeśli nadawca jest klientem biznesowym, to Meest Express raczej nie za bardzo się sprawdzi — na swojej stronie nie podają, jakie są ceny i warunki dla klientów biznesowych, proszą jedynie o podanie danych kontaktowych w celu uzyskania informacji na ten temat. Z kolei Poczta Polska w ramach oferty Ukraina Plus oferuje te same warunki zarówno dla klientów indywidualnych, jak i biznesowych.