Samsung Galaxy Fold - tak będzie się nazywał składany smartfon Koreańczyków
To będzie prawdopodobnie najbardziej innowacyjne mobilne urządzenie tego roku. Czas pokaże, czy dobrze wykonane i użyteczne. Galaxy Fold mnie intryguje, bo w teorii korzyści jakie zapewnia są dość oczywiste.
Microsoft skutecznie wypromował nowy rodzaj urządzenia, jakim jest hybryda laptopa i tabletu. Samsung w tym roku spróbuje czegoś innego. Należąca do niego firma Samsung Display opracowała elastyczny wyświetlacz, co powala na zbudowanie telefonów rozkładających się w tablet – bez podziału tabletowego trybu pomiędzy dwa osobne, połączone zawiasem wyświetlacze.
Samsung na razie zdradził dość niewiele na temat swojego wynalazku. Do niedawna nie wiedzieliśmy nawet jak się nazywa, że o dokładnej specyfikacji technicznej nawet nie wspominamy. Wiemy tylko, że telefon po rozłożeniu prezentuje 7,3-calowy elastyczny wyświetlacz, dzięki któremu możemy zapomnieć o noszeniu przy sobie iPada czy innego Galaxy Taba.
Dziś dowiadujemy się jak to cacko będzie się nazywać. To Samsung Galaxy Fold.
Nazwa ta jest przy tym dość prosta i oczywista – angielskie słówko fold oznacza składać. Podoba mi się to określenie, bo od razu komunikuje z jakim produktem właściwie mamy do czynienia. Podobnie zresztą jak Galaxy Tab. Spodziewamy się, że urządzenie zostanie oficjalnie zaprezentowane już jutro, przy okazji medialnej premiery telefonu Galaxy S10.
Według niepotwierdzonych informacji sercem telefonu ma być jednostka Snapdragon 855 z aż 12 GB RAM. Do wyboru będą wersje z 512 GB lub 1 TB pamięci. Wyświetlacz telefoniczny ma mieć przekątną 4,58 cala i pracować w rozdzielczości 840 x 1960 pikseli, zaś ten rozkładany tabletowy w rozdzielczości 1536 x 2152 pikseli. Całość mają uzupełniać dwa akumulatory o pojemności 2200 mAh każdy, potrójny aparat główny.
Galaxy Fold ma ponoć pojawić się w sprzedaży w drugim kwartale bieżącego roku, w czarnej i srebrnej wersji kolorystycznej. Rzekoma cena na rynek amerykański to 1500 dol.
Nie ukrywam, wiążę duże nadzieję z Galaxy Fold.
I nawet nie przeszkadza mi to, że hybryda ta prawdopodobnie będzie znacznie grubsza od aktualnie używanego przeze mnie telefonu. Samsung wielokrotnie zdołał już wywrzeć na mnie jak najlepsze wrażenie swoim mobilnym sprzętem i oprogramowaniem, postrzegam go jako jednego z wiodących innowatorów w tym segmencie. Wierzę zatem, że Galaxy Fold będzie dobrze wykonanym pomysłem.
Na co dzień - telefon. W podróży i podczas wieczornego relaksu - większy ekran ułatwi czytanie artykułów w sieci a nawet pozwoli na w miarę wygodną pracę z jakimś plikiem Office’a. Po co mam targać ze sobą kolejne urządzenie, jakim jest tablet? Wolę jedno, nawet jeżeli będzie mniej smukłe od typowego nowoczesnego telefonu.
Wiele rzeczy może jednak pójść nie tak. Na szczęście jak to wyglądać będzie w praktyce przekonamy się już bardzo niedługo.
