Tak wygląda nieodległa przyszłość według Samsunga. Roboty, rozkładane smartfony i gry AR
Do sieci wyciekł materiał promocyjny, który najprawdopodobniej miał być zaprezentowany na premierze urządzeń Galaxy S10 i Galaxy F. Jedno trzeba przyznać: fantazje Samsunga są bardzo bliskie rzeczywistości.
Samsung ma już bardzo niewiele do powiedzenia na temat swojego nowego, sztandarowego telefonu. Jedyne niespodzianki, jakie może kryć Galaxy S10, to rozwiązania programowe, które prawdopodobnie będą względnie mało istotne. To jednak nie oznacza, że na najbliższej konferencji koreańskiego producenta będziemy się nudzić.
Media przewidują, że przy okazji premiery Galaxy S10 dowiemy się nieco więcej o Galaxy F: innowacyjnym składanym do formy telefonu tablecie Samsunga. Koreański producent wiąże ogromne nadzieje ze swoją technologią produkcji elastycznych wyświetlaczy, a przecież sam Galaxy F ma pojawić się w sprzedaży jeszcze w tym roku.
Jest też on jednym z głównych bohaterów klipu prezentującego samsungową wizję przyszłości.
Opublikowany przedwcześnie materiał promocyjny prezentuje hybrydowy tablet Samsunga w bardzo korzystnym świetle. Do tej pory uważano, że urządzenie będzie grube i nieporęczne. Tymczasem, jeśli wierzyć temu, co widać na reklamie, Galaxy F będzie dość smukły, jak na swoją formę. Choć uczulam na fakt, że równie dobrze Samsung może tu pokazywać wizję jego teoretycznego smuklejszego następcy. Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że to właśnie ten konkretny model, a tematem klipu jest przyszłość.
Ogólnie można odnieść wrażenie, że jest to klip w znacznej mierze promujący nie tyle Samsunga jako całość, a należącą do niego firmę Samsung Display – jednego z wiodących światowych producentów wyświetlaczy. I jeżeli wierzyć reklamie, przyszłość należy do przeźroczystych i wszechobecnych ekranów. Choć mam duże wątpliwości, czy zaprezentowany przy okazji pomysł z nawigacją gestami (scena z projektowaniem stroju) należy do tych najlepszych, zwłaszcza po doświadczeniach z Kinectem czy Leap Motion.
Czas ekranowy dostały też działy zajmujące się robotyką i rozwiązaniami medycznymi Samsunga, wszak na tych i wielu innych przemysłowych rykach firma radzi sobie doskonale. Klip pointują jednak gry wideo wykorzystujące rozszerzoną rzeczywistość. To całkiem wiarygodna wizja nieodległej przyszłości, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę dynamiczny rozwój sprzętu do rzeczywistości rozszerzonej, a także fenomen takich gier jak Pokemon Go.
Unikalną wartością tego klipu jest jego wiarygodność. Dlaczego? Bo to Samsung.
Nie mam tu na myśli wiarygodności w sensie takim, że Galaxy F faktycznie będzie wyglądał tak, jak w omawianym klipie. Bardziej zwracam uwagę na jego całościowy wydźwięk. Klip ma na celu pokazanie nam nieodległej przyszłości, ale też – w domyśle – takiej, jaką zapewni Samsung. A firma ta, jako jedna z nielicznych, dysponuje środkami i zasobami, by dotrzymać słowa.
Samsung dywersyfikuje swoją działalność, jak tylko może. W naszych domach znajdziemy sprzęt AGD i RTV tego producenta. A także telefony, tablety, notebooki czy sprzęt IoT. Ale przecież to dopiero początek i malutki wycinek działalności tego giganta. Który, jakby jeszcze było tego mało, dokonuje znaczących inwestycji w rozwój sztucznej inteligencji.
Znacząca większość futurystycznych reklam od różnych producentów to ściema. Atrakcyjna estetyczna otoczka, która ma niewiele wspólnego z produktem, który dana firma chce wypromować. Dla firmy takiej jak Apple, kryzys iPhone’a oznaczałby katastrofę. Samsung nawet nie drgnie w razie jakiegoś kataklizmu linii produktowej Galaxy. A to, przynajmniej w mojej ocenie, stanowi najlepsze odzwierciedlenie kondycji i potęgi badanej korporacji.
