REKLAMA

Google rozpoczął szpiegowanie Mikołaja. Jego trasę możemy śledzić przez aplikację

Mamy grudzień, co oznacza że Mikołaj i jego pomocne elfy rozpoczęli przygotowania do nadchodzących świąt. Ich postępy możemy śledzić dzięki firmie Google i jej aplikacji Trasa Świętego Mikołaja.

swiety mikolaj trasa
REKLAMA
REKLAMA

Chociaż aplikacja nie jest jedynym efektem kolaboracji Google ze Świętym Mikołajem. Oprócz aplikacji została bowiem uruchomiona również strona, dostępna także w języku polskim. Za jej pośrednictwem każdy chętny może zwiedzić sobie wirtualną wioskę elfów i pograć w udane, rozwijające gry.

Google i Święty Mikołaj robią to dobrze.

swiety mikolaj trasa class="wp-image-850355"

Na stronie znajdziemy łącznie 24 interaktywne zabawy. Wiele z nich ma charakter edukacyjny. W tym roku Google stworzyło np. bardzo fajną aplikację do nauki podstaw programowania dla najmłodszych. Co więcej, treści edukacyjne przygotowano również w wersji dla dorosłych. Nie, nie chodzi o te treści. Wersje dla dorosłych zostały przygotowane z myślą o nauczycielach.

Mogą oni pobrać plany lekcji, do których dołączono przewodniki wideo. Ułatwią one przekazanie uczniom podstawowych umiejętności z zakresu kodowania, połączonych z wiedzą o świątecznych tradycjach. Co prawda zabrakło tutaj polskiej wersji, ale może akurat przeczyta to jakiś ambitny nauczyciel angielskiego, który chciałby umilić swoim podopiecznym ten wielce emocjonujący okres oczekiwania na prezenty święta?

Trasa Świętego Mikołaja, to aplikacja którą warto pokazać swojemu dziecku

Pomijając już nawet aspekt edukacyjny, aplikacja Google to świetna zabawa. Wiem, co mówię. Zamiast pisać ten tekst, po raz kolejny próbuję pobić swój wynik w Rakietowych Saniach. Są na pewno lepsze od Pędzącego Renifera i mniej stresujące od Biegu Pingwina (gra ze sterowaniem żyroskopowym - kiedy ostatnio graliście w przedstawiciela tego gatunku?).

swiety mikolaj trasa class="wp-image-850358"
REKLAMA

Ale dobrze, wróćmy do tekstu. Oprócz bardzo wciągających mini-gierek, sama aplikacja została wyposażona w funkcję tytułową, czyli śledzenie trasy Świętego Mikołaja. Oczywiście dostęp do niej otrzymamy dopiero 24 grudnia, ale już teraz warto zainstalować ją sobie na telefonie. Raz, że będziecie mieli ją już pod ręką, a dwa - te gry są naprawdę całkiem przyjemne. Takie w sam raz do odpalenia na kilka minut w autobusie, na przerwie, czy podczas przerwy w pracy.

Kiedyś zwiastunem nadchodzących świąt była pierwsza gwiazdka reklama Coca-Coli puszczana na wszystkich stacjach telewizyjnych. Aplikacja Google powoli przejmuje ten tytuł. W końcu oglądamy coraz mniej telewizji, na rzecz surfowania po sieci. Także tak. A teraz wybaczcie, wracam do testowania najnowszej wersji Google Santa Tracker.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA