Najlepsze aplikacje do nauki. Oto pięć świetnych propozycji
Najlepsze aplikacje do nauki to te, które odpowiadają na nasze indywidualne potrzeby. Te pięć programów może ci pomóc przebranżowić się, pobudzić ciekawość albo po prostu rozwiązać palący problem.
Nigdy wcześniej w historii świata tylu ludzi nie miało dostępu do takiej ilości wiedzy. Bez względu na to, czy chcecie uzupełnić braki z historii, dowiedzieć się, jak zrobić zdjęcie ziemniakiem, czy nauczyć się nowego języka, znajdziecie na tej liście aplikację, która wam w tym pomoże. Ale zacznijmy od sprzętów, które nadają się do uruchamiania takich programów. W końcu nauka powinna być przyjemna, a nie frustrująca.
Jaki smartfon jest potrzebny do uczenia się?
Dobra wiadomość: dosyć tani. Wystarczy mieć telefon z porządnym ekranem, wejście słuchawkowe i baterię, która nie umrze od razu po uruchomieniu aplikacji. Podstawowy smartfon wyposażony w czterordzeniowy procesor, 2 GB RAM oraz 16 GB pamięci wbudowanej dałby sobie z zadaniem radę. Sprzęty takie można kupić już za kilkaset złotych.
Przelotnie najlepsze aplikacje do nauki testowaliśmy na tanich modelach LG K11 oraz Honor 9 Lite i w każdym przypadku wszystko działało jak należy. To programy przeznaczone dla każdego. Jednak by wykorzystać pełnię ich możliwości i mieć pewność, że będą działały absolutnie płynnie, lepiej jest zainwestować w nieco lepszy model, który będzie miał szybszy, wyposażony w osiem rdzeni procesor oraz przynajmniej 3 GB RAM. To taka podstawowa specyfikacja dobrego smartfonu ze średniej półki wydanego w 2018 r.
Najdłużej korzystaliśmy z tych programów na urządzeniach, które oferują całkiem dobre parametry, a przy tym nie obciążają przesadnie portfela i są dostępne zarówno w sklepach, jak też u operatorów. Słowem, urządzeń dla wszystkich, a konkretnie LG Q7 oraz HTC U12 Life, które kosztują kolejno 999 oraz 1499 zł. Oba telefony zamierzamy niebawem przetestować.
Najlepsze aplikacje do nauki:
1. Najlepsze kursy online, czyli Coursera
To aplikacja, która udostępnia kursy prowadzone przez najlepszych wykładowców z uczelni na całym świecie i przez praktyków z najlepszych firm. Za część trzeba płacić, ale na większość z nich można uczęszczać bezpłatnie w roli wirtualnego wolnego słuchacza. Dostajemy wtedy dostęp do filmów, ich transkrypcji, dodatkowych tekstów i do forum, czyli wszystkich podstawowych materiałów edukacyjnych.
W opcji płatnej realizujemy dodatkowe projekty praktyczne i robimy prace domowe, a na zakończenie możemy nawet uzyskać dyplom. Ogromna większość kursów prowadzonych jest po angielsku. Niestety na razie niewiele zostało przetłumaczonych na polski.
Godną polecenia alternatywą jest EdX. Inne popularne platformy z kursami to Lynda, Udacity i oczywiście Udemy. Na tej ostatniej można znaleźć duży wybór kursów po polsku, ale tylko płatnych.
2. Aplikacje do nauki języków, czyli Duolinguo
Języków trudno nauczyć się dzięki wykładom - tu wszystko kręci się wokół ćwiczenia. Ważniejsze niż samo zdobycie wiedzy jest jej utrwalenie i ciągłe ćwiczenie.
Duolingo nie bez przyczyny jest jedną z najpopularniejszych aplikacji do nauki języków. Jest prosta w obsłudze, przejrzysta i ładna. Ma sensownie dobrane poziomy zaawansowania i oferuje zróżnicowane ćwiczenia. Dużym plusem jest też aktywna społeczność, która z chęcią odpowiada na pytania pod trudniejszymi zadaniami i rozwiewa ewentualne wątpliwości.
Alternatywnie: Ucz się języków z Memrise.
3. Nauka programowania online, czyli SoloLearn
Jedna z najpopularniejszych aplikacji, a raczej zestaw aplikacji do nauki podstaw programowania. Znajdziecie tu wstęp do Pytona, C++ czy Ruby, ale też do HTML-u i CSS-a. Dużą jej zaletą jest specjalne miejsce, w którym można poćwiczyć przerobiony materiał oraz, jak w Duolingo, duża i aktywna społeczność.
SoloLearn raczej nie sprawdzi się jako jedyne źródło wiedzy, ale jest lubianym narzędziem do powtórek i ćwiczenia nowych umiejętności.
4. Najlepsze źródło tutoriali, czyli YouTube
Nauka to nie tylko całe cykle wykładowe i kursy. Czasami chcemy zdobyć bardzo konkretny fragment wiedzy. Wtedy z pomocą przychodzą tutoriale, a ich królestwem jest bez wątpienia YouTube. Na tej platformie Google’a można znaleźć wszystko, począwszy od kanałów prowadzonych przez profesjonalnych edukatorów, przez filmy robione przez praktyków po treści przygotowane przez zapaleńców i hobbystów.
Nie ważne czy chcecie nauczyć się podstaw robienia sushi, zgłębić tajniki fotografii czy profesjonalnego malowaniu skorup żółwi, ktoś już opublikował do tego film instruktażowy. I co ważne, ten film można obejrzeć nie tylko na smartfonie czy tablecie, ale też telewizorze lub komputerze. Mamy tu pełną dowolność.
5. Każdego dnia naucz się czegoś nowego, czyli podcasty.
Na koniec proponuję wejście w barwny i stale rosnący świat podcastów. Dobrzy prowadzący potrafią niemal w każdej audycji zaskoczyć ciekawymi dyskusjami, niebanalnymi tematami rozmów i fascynującymi teoriami. To wspaniała odtrutka na weekendowe sprzątanie. Nasze ręce są zajęte odkurzaniem czy zmywaniem, a my dowiadujemy się o nowych trendach w neurokognitywistyce. Bajka.
Alternatywnie: pliki audio udostępniane przez najlepsze uczelnie. Czasami są to całe kursy nagrane na sali wykładowej.
Znaleźć pomoce do nauki nie jest trudno, większym wyzwaniem jest znalezienie czasu na naukę. I tu powiewając peleryną, wchodzą mobilne aplikacje do nauki. Korzystać z nich można czekając na pociąg, jadąc autobusem czy stojąc w kolejce do urzędu. Materiał, który udostępniają, został często podzielony na małe kawałki tak, żeby nie trzeba było szukać w kalendarzu wolnych dwóch a godzin na naukę.