Facebook wreszcie zrozumiał, że jego komunikator powinien być prostszy. Oto Messenger 4
Messenger 4 to kolejna inkarnacja facebookowego komunikatora. I znając życie - nie ostatnia. Pewnie zastanawiacie się, co zmieniło się względem poprzednika?
Przede wszystkim, w oficjalnej informacji prasowej, Facebook podkreśla kilka razy to, że Messenger 4 został znacznie uproszczony względem poprzedniej wersji. Skąd ten nacisk na prostotę? Facebook powołuje się tutaj na badania focusowe przeprowadzone przez Kelton Global, z których wynika, że użytkownicy najbardziej cenią sobie właśnie tę cechę w komunikatorach.
Trudno się zresztą z tym nie zgodzić. Chyba nikt z moich znajomych nie skorzystał jeszcze ze wszystkich funkcji oferowanych przez tą pełnoprawną wersję Messengera.
Messenger 4 - co nowego?
Ta prostota ma przejawiać się m.in łatwiejszą nawigacją po menu komunikatora. Facebook twierdzi, że Messenger 4 został zaprojektowany z myślą o rozmowach ze znajomymi, więc dostęp do tej opcji ma być jeszcze bardziej ułatwiony.
Po kliknięciu na zakładkę People tab (po polsku zapewne zostanie to przetłumaczone na coś w stylu 'ludzie') będziemy mogli wywołać jedną z naszych ostatnio prowadzonych rozmów ze znajomymi, przejrzeć ich Stories i sprawdzić, kto z naszej listy znajomych jest aktualnie dostępny.
Drugą zakładką pełną uproszczonych nowości jest Discover (odkrywaj), dzięki której będziemy mogli w prosty sposób skontaktować się z lokalnymi przedsiębiorcami (np. żeby zarezerwować sobie stolik w kawiarni), pograć w gry, itd.
Facebook chwali się również zmianami wizualnymi w Messengerze. Będą to m.in. nowe opcje personalizowania naszych konwersacji. Oprócz zmiany wyświetlanego pseudonimu, będziemy teraz mogli sprawić, że zamiast jednolitego koloru, chmurki konwersacji będą mogły przybierać różne kolory. Np. w zależności od tego, o czym rozmawiamy ze znajomymi.
Do tego, zapewne za sprawą Apple, w czwartej odsłonie Messengera pojawi się również tryb ciemny (tzw. dark mode) oraz nowe ikony, które mają nie razić nas aż tak bardzo w oczy. Te zmiany pojawią się dopiero za jakiś czas. Chociaż i tak aktualizacja facebookowego komunikatora będzie udostępniana falami, więc może okazać się, że ci ostatni w kolejce dostaną wszystkie nowości za jednym razem.
Ja mam tylko nadzieję, że razem z tą komunikowaną prostotą, nowy Messenger okaże się być również mniej zasobożerny. Za każdym razem kiedy go wyłączam, jestem zdumiony tym, jak długo mój telefon jest w stanie wytrzymać bez ładowania.
Messenger 4 będzie udostępniany sukcesywnie najbliższych tygodniach.