LG Watch W7 to przedziwny smartwatch z Wear OS i... mechanicznymi wskazówkami
Koreańczycy zaprezentowali nie tylko smartfon LG V40, ale też zegarek Watch W7. Jest to bardzo ciekawa hybryda smartwatcha oraz zegarka analogowego.
Brzmi jak coś, co nie ma sensu? No nie do końca. LG Watch W7 rzeczywiście ma fizyczne wskazówki, które są napędzane mechanizmem kwarcowym. Pod wskazówkami z kolei znajduje się 1,2-calowy wyświetlacz o rozdzielczośxi 360 x 360 pikseli, na którym są wyświetlane informacje. Zabieg ten ma zarówno dobre, jak też złe strony.
Z jednej strony, dzięki temu LG Watch W7 wygląda jak zegarek, nawet jeżeli akurat nic się na nim nie wyświetla.
To na pewno na plus. Z drugiej strony, gdy już ekran zegarka nie jest pusty, to jego zawartość jest zasłonięta przez wskazówki, co nie jest przesadnie wygodne, choć można za dotknięciem korony ustawić wskazówki w pozycji poziomej, aby zasłaniały jak najmniej treści. LG Watch W7 może się spodobać tym, którzy cenią analogowe zegarki, ale chcieliby mieć dostęp do podstawowych funkcji „smart".
Dlaczego tylko podstawowych? Bo nie jest to jednak na przykład gadżet zdrowotny ani opaska fitnessowa. Nie ma GPS ani nawet pulsometru. Jest tu Wi-Fi 802.11n oraz Bluetooth 4.2, ale zabrakło łączności LTE oraz NFC do płatności zbliżeniowych, więc… faktycznie jest to zwykły zegarek, ale z systemem Wear OS. Jakkolwiek by to nie brzmiało.
Warto dodać, że napędza go procesor Qualcomm Snapdragon Wear 2100, 768 MB RAM oraz 4 GB pamięci wbudowanej. Sprzęt spełnia normę IP68, więc jest wodo- oraz pyłoszczelny. Wbudowany akumulator pozwala na dwa dni w trybie zwykłym i 3-4 dni w trybie analogowym, w którym wszystkie inteligentne funkcje są zablokowane. Co ciekawe, mechaniczne wskazówki mogą pełnić inne role niż tylko wskazywać czas. Np. służyć jako... kompas.
Standardowa jak na smartwatch jest cena tego sprzętu, która ma wynieść 450 dolarów. Mimo wszystko jest to urządzenie całkiem ciekawe, bo inne od tego, co pokazują inni producenci smartwatchy.
