Tania przystawka Smart TV z Biedronki mogła być świetna. Niestety ma sporą wadę

Hykker Smart Box został zapakowany w niewielką, mieszczącą się w dłoni obudowę wykonaną z plastiku. Tworzywo sztuczne jest naprawdę dobrej jakości, zaś wszystkie części urządzenia są dobrze spasowane i nie trzeszczą. Jakość wykonania i poziom estetyki jest nieco niższy niż w Xiaomi Mi Box, ale to drugie urządzenie jest o ponad 100 zł droższe, więc nikogo nie powinno to dziwić.

Jeżeli miałbym na siłę szukać słabych stron w wykonaniu tego sprzętu, wskazałbym na boczne porty USB, które zostały umieszczone dosyć niechlujnie. Na szczęście nie na tyle, by sprawiały problemy z włożeniem do nich wtyczek USB. Jest to jednak drobna wada, ponieważ wspomniane gniazda nie są widoczne. Irytuje też, że w gazetce Biedronki pojawiła się informacja o obecności gniazda na karty microSD, którego w urządzeniu nie ma. Warto mieć to na uwadze.

Nie sposób za to przyczepić się do umieszczonego z tyłu wyjścia obrazu w standardzie HDMI, portu Ethernet, wyjścia głośnikowego oraz gniazda zasilania. Te są zamontowane wzorcowo. Warto wspomnieć o tym, że zestaw portów w Hykker Smart Box jest znacznie bogatszy niż w konkurencyjnych urządzeniach i pozwala na podłączenie wszystkich potrzebnych akcesoriów, pendrive’a lub klawiatury bezprzewodowej.

Jeżeli chodzi o łączność bezprzewodową, mamy tutaj Bluetooth 4.0 oraz WiFi 802.11n 2.4 GHz. Te podstawowe parametry wystarczą zarówno do podłączania dodatkowych akcesoriów, jak też do strumieniowania treści w rozdzielczości FullHD. Przy 4K sprzęt mógłby nie dawać już rady, ale nie obsługuje tak wysokiej jakości obrazu.

Z przodu urządzenia można zobaczyć odbiornik podczerwieni. Komunikuje się z nim pilot dołączony do zestawu. Jest on wykonany odpowiednio dobrze i ma wszystkie niezbędne przyciski, jednak nie ma wbudowanego mikrofonu ani funkcji Bluetooth. Oznacza to, że pilot musi mieć przystawkę Smart TV Hykkera zawsze w zasięgu wzroku. Nie można go schować za telewizor i sterować nim, tak jak chociażby Xiaomi Mi Box.

Sam sprzęt działa nad wyraz sprawnie, mimo że ma słabą specyfikację techniczną. Byłem przekonany, że czterordzeniowy procesor z rdzeniami Cortex-A53 współpracujący z zaledwie 1 GB RAM oraz 8 GB pamięci wewnętrznej nie zapewni odpowiedniego komfortu działania najnowszego telewizyjnego Androida 8.0. Jednak miło się zaskoczyłem, ponieważ YouTube, Showmax oraz HBO GO działały bardzo sprawnie.

Inaczej sprawa ma się z Netfliksem, ponieważ serwis ten… nie działa na Hykker Smart Box, choć według gazetki Biedronki jest zupełnie inaczej. Aplikację da się pobrać ze sklepu Google Play, ale po uruchomieniu zobaczymy komunikat mówiący, że urządzenie nie jest z nią kompatybilne. Za to ogromny minus. Można oczywiście zainstalować ręcznie nieoficjalną aplikację, która będzie działać, ale przeciętny odbiorca tego sprzętu zapewne się na to nie zdecyduje.

Trzeba za to pochwalić funkcję Google Cast, dzięki której Hykker Box może pełnić rolę Chromecasta. Z poziomu telefonu odtworzymy filmy i zdjęcia. Sprzęt działa dokładnie tak, jak oryginalny Chromecast, z jednym wyjątkiem, którego zapewne się domyślacie: nie obsługuje Netfliksa.

Chętnie napisałbym, że tak. I rzeczywiście bym tak zrobił, gdyby działał na nim Netflix, o czym zresztą informuje gazetka Biedronki. Byłby to jeden z najtańszych na rynku sprzętów do obsługi wszystkich popularnych serwisów streamingowych. Jednak w obecnej sytuacji lepszym wyborem wydaje się kupno uboższego w funkcje, ale bardziej dopracowanego Chromecasta lub droższego Xiaomi Mi Box, który oprócz obsługi Netfliksa ma lepszy pilot, parametry (choć te są bez znaczenia) i obsługuje wyższą rozdzielczość obrazu.

Jeżeli korzystacie lub zamierzacie korzystać z Netfliksa, nie mogę wam polecić Hykker Smart Box, chyba że chcecie samodzielnie go ulepszyć za pomocą odpowiedniej aplikacji. A jeżeli zamiast Netfliksa chcecie używać Showmaksa, YouTube’a lub HBO GO, to Hykker Smart Box jest całkiem niezłym sprzętem, którego wybór warto rozważyć.