Kingdoms of Amalur ma szansę na wielki powrót. THQ Nordic nabyło prawa do marki
To bardzo dobra wiadomość, bo mówimy o uniwersum, które miało w sobie duży potencjał.
THQ Nordic już od jakiegoś czasu można nazywać bez zawahania kolekcjonerem marek. Nawet aktualna nazwa firmy wzięła się z wykupienia wydawcy THQ wraz ze wszystkimi jego IP. Nordic Games w 2016 r. przemianowało się właśnie na THQ Nordic, by zwiększyć swoją rozpoznawalność i podkreślić bazę marek, które posiadają przez wykupienie THQ - choćby Darksiders czy Red Faction.
Od lat co i raz można usłyszeć informacje, co tym razem kupił THQ Nordic. A to Jagged Alliance, którego nowa odsłona - Rage! - wyjdzie jeszcze w tym miesiącu, a to Koch Media, posiadające takie IP jak Saints Row, Metro 2033 czy Homefront...
Teraz z kolei okazuje się, że THQ Nordic nabyło prawa do marki Kingdoms of Amalur.
Kingdoms of Amalur: Reckoning wyszło w 2012 r. i wzięło wszystkich z zaskoczenia. Nikomu nieznane 38 Studios stworzyło bowiem diabelnie grywalnego RPG-a akcji, który zgarnął bardzo dobre oceny i zdobył serca graczy. Atrakcyjny świat fantasy projektował zresztą sam R.A. Salvatore, którego entuzjaści gatunku znają z serii powieści o Drizztcie Do'Urdenie. Za kierunek artystyczny odpowiadał natomiast Todd McFarlane - tak, ten od komiksów z serii „Niesamowity Spider-Man” i „Spawn”. Uniwersum było zatem w bardzo kompetentnych rękach.
Niestety po tej udanej premierze o marce było cicho. Głównie dlatego, że 38 Studios ogłosiło bankructwo. IP leżało zatem na growym cmentarzysku, aż THQ Nordic postanowiło chwycić za łopatę i wykopać trupa. Nie wiadomo, ani ile firma zapłaciła za prawa, ani co właściwie zamierza z nimi zrobić. Chwali się jednak nowym nabytkiem, a to już dobry znak.
Pozostaje mieć nadzieję, że THQ Nordic wykorzysta swoje potężne zasoby i zleci nowe Kingdoms of Amalur kompetentnym deweloperom. Ta marka zasługuje na nowe, godne życie i wygląda na to, że teraz, zupełnie znienacka, ma na nie wysoce prawdopodobną szansę.